Ja też mam problem z kręgosłupem i krzyżami, bolą strasznie. Rano wstaję 'połamana', a jak już wstanę bez bólu, to chwilkę porobię coś w mieszkaniu i już ledwo co stoję, taki ból łamiący w pół ;/ Gdy chodzę, to mam tak, że czasami jak stanę na którąś z nóg, to mnie tak zakłuje, że mogłabym paść na podłogę...
Moja nadwaga + następne dodatkowe kg = ból kręgosłupa, niestety.
Ale masaż lub 'kocie naciąganie' na czworaka pomaga
A pływanie dopiero!
Dehaira trafiłaś okropnie, ja też zawsze mam takiego pecha, co do lekarzy, jedynie mam cudownego lekarza prowadzącego ciążę
Jakieś 5 lat temu jechałam na pogotowie, bo tak bardzo bolały mnie żebra z prawej strony, aż płakałam. Nie dość, że bardzo długi czas czekaliśmy z rodzicami na lekarza, to jeszcze tylko kazał mi się położyć na łóżku, pomacał żebra i kazał mi robić ćwiczenia w domu! Miałam leżeć na brzuchu i prawą ręką sięgać do lewej nogi, idiota!!! Byłam zmuszona iść prywatnie i po prześwietleniu okazało się, że moje żebra z prawej strony mają większą odległość od kręgosłupa niż te z lewej i stąd ten ból. Taki już mój urok, ale chodzi mi o to, że jeśli nie zapłacisz, to nie możesz liczyć na fachową pomoc. Oczywiście nie mówię o każdym lekarzu, bo są tacy, którzy leczą z powołania, ale moim zdaniem szpital czy pogotowie jest po to, by Nam pomóc!