reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Wiecie co, wSzwecji to jest tak, że się nie opiekują ciążą do końca 3 miesiąca, kiedy mija ryzyko poronienia. Oni tak mają, że skoro dziecko jest na tyle silne, że się utrzymuje do tego czasu to będzie ok i można wziąć pod opiekę lekarską. Może w Anglii też tak jest.
 
reklama
Mam pytanko, jak się nazywa w Polsce to badanie które się robi ok 13 tygodnia? Takie dokładne usg co mierzą kosteczki u dzidziusia i sprawdzają czy nie ma downa bo ja 3.11 jade na takie badanie do prywatnej kliniki i zapłace 180e bo juz mnie lekarz uprzedził.. i nie wiem jak sie ono nazywa..
 
Moja lekarka nazywa je badanem USG genetycznym(choć z genetyką mało ma wspólnego). Czasem sie nazywa je opisowo badaniem, które się robi w 12-14 tyg ciąży.
 
mandrzejcuk,melia jest dokładnie tak jak piszecie:sorry:W Irlandii ciążą też zajmują się od około 13-tego tygodnia:sorry:Ale to nie jest tak,że nie wiesz jakie witaminy brać,nie masz zmierzonego ciśnienia:no:Ja na przykład do lekarza pierwszego kontaktu poszłam około 6-tego tygodnia,miałam mierzone ciśnienie,wywiad o poprzedniej ciąży,założoną kartę a potem pani doktor wysłała list do szpitala położniczego,gdzie na przemian z wizytami u niej będę chodzić.I dopiero tam zaczyna się ciąża dla nich po 1 trymestrze:sorry:Wychodzą z założenia,że nie ingeruje się w naturę i jeśli masz poronić to poronisz i nie pomagają:-(Masakra jakaś:-(Potem już tak,jak masz jakieś plamienia,coś Cię niepokoi to możesz do nich jechać po pomoc:sorry:
Ja na przykład jestem mile zaskoczona tym,że jednak mnie nie potraktowali schematycznie i mam wizytę we wtorek (tj.w 11-tym tygodniu)ponieważ mam problemy z tarczycą(będę miała konsultację endokrynologiczną) i miałam poważne komplikacje przy porodzie a mój syn z 1 pkt.się urodził.
W pierwszej ciąży w szpitalu na pierwszym USG byłam w 17-tym tygodniu:eek:A mam koleżanki,które pierwsze wizyty miały w 21-szym i nawet 28 tc:szok:Ale to było jakiś czas temu,teraz się troszkę "poprawili":sorry:
Ach i dodam,że przez calutką ciążę nikt do do skrytki Ci nie zagląda:no:Po prostu uważają,że im mniej tam zaglądasz tym lepiej:sorry:No chyba,że coś się poważnego dzieje,albo przenosisz ciążę to jest typowe badanie ginekologiczna a tak to nie:no:
Ale co muszę przyznać,że badań z krwi i moczu miałam tyle,że w Polsce mogłam tylko prywatnie sobie taki porobić a tu za darmo:tak:No i kobieta ciężarna jest tu pod ochroną,tzn.nie musisz mieć żadnych ubezpieczeń,nigdy tu nie pracować i masz wszystkie wizyty za darmo,czy to w szpitalu czy u lekarza:tak:Ja pół ciąży przechodziłam w Irlandii,drugie pół w Polsce więc mam porównanie:tak:
A ViKamciaG nadal się nie odzywa:sorry:Co tam u Ciebie,czekamy na wieści...
 
Ja wlasnie mieszkam w Anglii i tez jestem, mimo wszystko, zaskoczona brakiem zainteresowania ciaza az do konca 12 tyg. Ja oczywiscie nie wytrzymalam i pojechalam do poslkiej kliniki w Southampton. Bylam na dwoch wizytach i kosztowalo to duzo kasy, ale jak dla ,mnie to warto bylo.
Teraz mialam USG a bylam zaraz po wakacjach wiec bardzo sie balam czy wszystko z dzieckiem ok. USG wyszlo super tzn tak mi powiedziano, ze wszystko jest ok. To 13 tydz i 1 dzien, dziecko ma dl 6.9 mm i wszystko na miejscu. W poniedzialek beda wyniki krwi, pobieranej na stwierdzenie zespolu Downa u dziecka a raczej wystapienia takiego ryzyka. Bardzo sie boje, mam nadzieje ze nie zadzwonia, co bedzie oznaczalo, ze wszystko jest ok. Kilka tyg temu mialam badania krwi i nie dostalam zadnych wynikow. Zapytalam wczoraj dlaczego a oni na to, ze jesli jest ok to nie wysylaja wynikow lub dostane je pozniej. Troche to dziwne, ale poki jest ok to sie nei martwie.
 
Nie no ja na pierwsze USG też się prywatnie wybrałam do polskiej przychodni,w 8 tygodniu bo już nie wytrzymałabym z niepewności:sorry:Nie czekałabym tu,tym bardziej,że nie wiedziałam,że zechcą mnie już w 11-tym tygodniu widzieć:sorry:A z wynikami tak jest,że jak w porządku to się nic nie dowiesz:baffled:
 
hej dziewuszki , przepraszam że się nie odezwałam po badaniu .. ale już móię dlaczego...
pojechałam na 3 a wyszłam dopiero ze szpitala o 6:baffled: póżniej przyjechał facet naprawiać nam pralkę i nie wchodziłam na neta a wczoraj to rano źle się bardzo czułam a później miałam strasznego doła (ale to szkoda by pisać) no nawet się popłakałam...:baffled: także nie miałam chęci wcjhodzić i cokolwiek pisac.. włączyłam bb ale za chwilę wyłączyłam bo nie byłam w nastroju zeby pisać...

u mnie po wyzycie tak jako tako..
zmnaczy się teoretycznie niby wszystko dobrze..
pobrali mi krew , zbadali mocz... póxniej czekałam na badanie usg...
lekarz zrobił usg , przy czym na taki czas oczekiwania moja mała zrobiła się marudna , i D był z nią chwilę w gabinecie później musiał wyjść :-(
no ale lekarz zmierzył kości wszystko główkę i na moje pytania mówił że "wszystko w normie"
dzidzia okazała się większa i uznał że jest o tydzień starsza....
ma 8 cm
przezierności nie badał(ale nie wiem czy tu wogóle badają czy nie ) powiedziałam mu o skurczach macicy...
popatrzył że serce przecież bije , dziecko się rusza... to wszystko ok..
brzucha mi nawet nie pomacał żeby zobaczyć że twardy się robi:eek:
jakiś debil....
no i powiedział że jak będę miałą boleske bardzo skurcze albo krwawienie to mam jechać prosto do szpitala i mnie położą
tylko teraz właśnie nie wiem czy jak co to mam jechać wtedy keidy no-spa nie będzie miała skutecznego działania czy nie brać nic i jak zacznie mocno boleć to wtedy jechać...??

ale ogólnie z tego co móił to wszystko ok..
zdjęcia nie mam zbyt ładnego bo tylko tyłem jak mierzył długość dziecka czyli widać główkę i plecki.. i nic więcej...:sorry:
ale ważne że na monitorze widziałam ze moje maleństwo ma rączki nówżki na swoim miejscu
i ładnie się porusza w brzuszku:tak:
 
reklama
ViKamciaG a nie usłyszałaś standardowego tekstu:"Baby is happy"?:eek:To u nich przecież normalne:sorry:
Najważniejsze,że wszystko w porząsiu,ja we wtorek na 10-tą:sorry:I się już stresuję:sorry:
A z tym udzielaniem informacji przez nich to wiadomo jak tu jest:sorry:Ja na Twoim miejscu gdyby się powtórzyły takie skurcze macicy,pojechałabym do szpitala nie biorąc No-spy bo może wtedy coś zobaczą kiepy jedne a tak to się nigdy nie dowiesz bo się macica uspokoi po tabsach i tyle:sorry:
 
Do góry