reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Persefona no przy takiej gotowości to na pewno nie dotrwasz 40tc, fajnie ;)
Lepi no to mala trzyma z Tobą sztamę skoro do komuni zamierza poczekać, choć to jeszcze kilka dobrych dni więc różnie może być
Ja też melduję się po wizycie, szyjka ani drgnęła, Jaś ma się dobrze, wód dużo, łożysko, przepływy wszystko ok. Za tydzień do szpitala i 18 maja cięcie, a ja już myślałam że to będzie w tym tygodniu. Ale co tam niech mały rośnie sobie jeszcze :tak:
 
reklama
Jestem i ja po wizycie.
To samo co tydzień temu, szyjka skrócona na maksa, mały główką w kanale wstawiony wszystko gotowe tylko skurczy brak... Ech.... Co zrobić??? Nic, w czwartek kolejna wizyta i Ktg i tak do 18 maja, jak nic się nie ruszy będą wywoływać...
 
I ja jestem po wizycie o ile można to nazwać ,drugi raz trafiłam na tego starego babsztyla :angry::angry:ona dokształcaniue zakończyła ze 100lattemu:wściekła/y:
Mały ułozony główka w dól ,pytałą czy dużowód mi odeszło wczoraj ,no nie mierzyłam:wściekła/y:potem spytała czy chce zeby mnie dzisiaj zbadała czy za tydzień nie umiała się okreslić czy chodzi o ten masaz jedynie ze to przyspieszy poród,szkoda ze ona taka milutka bo mam już jej dosyć .Zgodziłam się na to badanie pokazała co bedzie robić takie jakby ugniatanie wkoło ,bolało jak szlak !Na koniec czy mam pytania bo się w sumie nic nie dowiedziałam !!!spytałam jakie mam rozwarcie a ona że to ciężko stwierdzić bo po kazdym porodzie wszystko się juz tak nie schodzi jak przed ,najlepsze jest to jak teraz to wygląda a ona NO TAK JAK DŁUGOPIS WSADZIC !!!!JAKAS MASAKRA:wściekła/y:
zA tydzień nastepna wizytai na 20 termin bo tutaj czekaja 12 dni po!!!
Szlak mnie trafia ,co wy na to !
 
Ooo.. Karolka masz takie same doświadczenia, no trzymam się Ciebie kurczowo kochana, bo chyba tylko Ty na 10.05 zostałaś (Hope i Paula04 rozpakowane..), my wczoraj po KTG skurczy też brak.. Nie wiem czy to przez to, ze ostatni tydzień leżałam (bardziej na poród czułam się 2 tyg jak latałam..) więc już mi wysypka schodzi i od dwóch dni robię rundy po mieście, wszędzie schodami..

Lepi to może się Zosie równo urodzą :-D Też mam w niedziele komunię, ale brata, który bardzo sie martwi, że mu święto odwołaja przez poród ( i tak jest zazdrosny jak odkrył że 15.05 to tzw. "zimna zośka" )

Jolka1989 trzymam kciuki, żeby to nie było zatrucie! Dobrze, że pod opieka jesteś fachową!

Persefona , Dombar kciuki zaciśnięte Dziewczyny!
 
ja tez po wizycie. szyjka się skraca, rozwarcie na 1 cm. potwierdzone łożysko III stopnia, więc jutro do szpitala- nie uśmiecha mi się to, bo jest totalne oblężenie na oddziałach i prawdopodobnie trafię na niewyremontowaną, obleśną i śmierdzącą patologię2, bleee. lekarka już mnie przygotowała, że bardzo możliwe, że będę musiała jeszcze raz wrócić na oddział i nie ominie mnie oxy żeby sprawdzić łożysko, jeśli będzie działać to ok, a jak nie to cc. obawiam się tego, że nie będę miała szansy przeczekać choć części skurczy w domu, tylko na zaś mnie zaproszą do szpitala. wg lekarki powinnam się rozpakować w ciągu 7-10 dni... no zobaczymy ;))))) już nie jedna miała rodzić przed terminem ;)))))

jandia współczuję wizyty, szlag by ,mnie chyba trafił !!! ;/

karolka u ciebie już 40 tydzień, to już jak na bombie zegarowej, może wybuchnąć w każdej chwili ;)))
 
Ostatnia edycja:
Jandia obyś do tego czasu urodziła i nie musiała iść do tej babki więcej.

Bra współczuję tego szpitala. Na długo Cię kładą?
 
nie wiem jolek, myślę, że tak jak poprzednio na dwa dni. jak nic się nie będzie działo, to raczej nie będą mnie dłużej trzymać, tym bardziej, że nie ma miejsc... :))) no ale szpital jak to szpital nic fajnego, nawet jak ma się leżeć tak krótko :(
 
reklama
jandia no co za wizyta..:blink:
bra najważniejsze, że będziesz pod kontrolą... No to już blisko jakby się sprawdziło, że to już tuż tuż..

Ja leżąc w 33 tyg. na patologii obstawiali, abym wytrzymała jeszcze 2 tyg..:-D a tu proszę już 4 idą..:-D bo strasznie brzuch się stawiał i skurcze się zapisywały.. Ale jeszcze bedzie, że przenoszę:tak:

No cóż w czwartek mam wizytę to mam nadzieję, że też się dowiem czegoś konkretnego..
Aaa.. Odebrałam wyniki z paciorkowca.. Całe szczęście niewyhodowano;-)
 
Do góry