_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
nie ja sobie nic nie wkręcam.. i nie zamierzam.. ani nic wyczytywac bo jeszcze się bardziej postresuję..
najwyżej jutro jak pojadę na to usg bo póki co nadal nic nie czuję to się wszystko wypytam .. i jak mnie już zostawią to trudno.. ważne żebym była pod kątrolą co by sie nic nie stało złego...
w szpitalu zawsze lepiej dla dziecka niż w domu gdzie nikt nic nie widzi i nie bada....
najwyżej jutro jak pojadę na to usg bo póki co nadal nic nie czuję to się wszystko wypytam .. i jak mnie już zostawią to trudno.. ważne żebym była pod kątrolą co by sie nic nie stało złego...
w szpitalu zawsze lepiej dla dziecka niż w domu gdzie nikt nic nie widzi i nie bada....