reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Matusia nie denerwuj się. Ja byłam u doktora w zeszły czwartek i termin z główki wychodził na 11.05 a z nóżki 29.04. a już w poniedziałek główka była na 02.05.
Dzieciaczki w tym okresie szybko się rozwijają. Napewno wszystko jest OK i nie ma się czym martwić. Poza tym to tylko urządzenia pomiarowe i zawsze istnieje pewna granica błędu.
 
reklama
Dokładnie do tych pomiarów trzeba podchodzić z dystansem ... Położna nam opowiadała na szkole, że ostatnio miała przypadek, że dziewczyna leżała cały dzień pod KTG, które nie wykazywało skurczów i jak mowila ze ja boli to slyszala od lekarzy - prosze sie nie martwic to jeszcze nie porod - a jak ja wieczorem wzieli na badanie to sie okazalo ze ma pelne rozwarcie i juz sie parte zaczynaja :p tak to KTG zadzialalo ;)
 
No wlasnie z tymi sprzetami i pomiarami to nie ma co tak do konca wierzyc...nie wiem czy dobrze mowie ale chyba u noworodkow zawsze glowka jest duzo wieksza w porownaniu do ciala...ja mam mkolege, ktorego kiedys przezywali Big Head, bo mial wieelka glowe, a chudy byl jak szczypior i wysoki.
Zreszta usg nie zawsze jest miarodajne ile razy po urodzeniu okazuje sie, ze dziecko jest pol kilo wieksze lub mniejsze niz lekarze mowili. Gdyby bylo to cos powaznego to mysle, ze ginka powiedzialaby zupelnie co innego niz to, ze malutka bedzie po prostu niska...
czasem dzieci dziedzicza takie cechy po dziadkach niz po rodzicach...ja np. mam dluugi nos tak jak moj dziadek, a moja mama i ojciec maja wogole inne te nosy. A no i mam taka wystajaca brode po dziadku, a moja siostra np. ma nos po babci ;-)
Nie dygaj bedzie dobrze
 
matusia u mnie miesiąc temu Antek ważył 2418g i termin na 05.05, po dwóch tygodniach waga była 2423g a termin 17.05. Tak więc ja się tymi pomiarami jakoś nie sugeruję i ginka tez się śmiała, że to niemożliwe jest wszystko. Gratuluję córci :-)
 
matusia, też miałam taką rozpiętość na przedostatniej wizycie, lekarz mnie nastraszył, a na tej okazało się, że jest ok (poprostu moje dziecko nie będzie największe przy porodzie), a wtedy musiało się inaczej ułożyć i chyba nawet ją zle zmierzył. Nie martw się. No i gratuluję córeczki :-)
Co do KTG to na innym wątku rozmawiałam z dziewczynami i opisywały, że przy porodzie były podpięte pod aparaturę i kompletnie nic nie wychodziło więc jak widać to faktycznie z tym różnie bywa.
 
No właśnie tak to jest z tym dziedziczeniem różnych cech.
Ja np. jak ostanio oglądałam stare zdjęcia dziadków to nie mogłam uwierzyć ale wyglądam identycznie jak siostra mojego dziadka. Pomijam że w życiu to może ze 2 razy ją widziałam.
 
Matusia gratuluję córeczki:) I tak jak dziewczyny piszą, nic się nie martw wymiarami, usg nie jest jakoś super dokładne, a jeszcze do tego lekarz majstrując głowicą też może czasem te punkty pomiaru niedokładnie zaznaczyć i potem wychodzą takie cuda:) Nic się nie bój, wszystko będzie oki:)
 
Poradźcie ! :) bo już sama nie wiem co zrobić, chodzi o ciśnienie, a bardziej o tętno, ( ciśnienie mam w granicach +/- 130/80 )ale tętno ok 100 czasem do 105, cały czas ginka gadała że to normalne że podwyższone itp,ale ostatnio jej się wymyśliło że może jednak wybrać się do kardiologa, tylko że tak na wizytę w dogodnych godzinach ciężko trafić, a taki kardio pewnie od razu też nie zbada nic więcej tylko da skierowanie na ekg czy echo serca...i tu znowu trzeba rezerwować termin...czy któraś z Was miała, ma takie tętno i zostawia to tak jak jest...i wszystko jest ok ?
 
reklama
Do góry