reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Wiesz co ja tez ostatnio myslalam zeby zrobic badanie na przyziernosc ale nie wiem sama do konca...no bo jak sie okaze, ze bedzie zespol Downa albo jakas inna wada to co to zmieni? Ja bym ciazy nie usunela... Po co sie martwic reszte miesiecy? Kurde sama nie wiem z jednej strony czlowiek ma nadzieje, ze jak cos wyjdzie to, ze moze jakies leczenie czy cos, ale z drugiej strony jak dziecko ma jakis zespol to tego w ciazy nie wyleczysz i tak...no nie wiem, a co tobie mowil lekarz na ten temat? Mysle, ze najlepiej z nim o tym porozmawiac...nasteona wizyte bede miala w 12 tyg ciazy wiec porozmawiam z nim o tym...
 
reklama
hej kobietki!
Gratuluję pięknych zdjęć fasolek!!!
Ja wczoraj byłam u lekarza. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wyniki badań są wzorowe, macica odpowiada tygodniowi ciąży i we wtorek na USG i sprawdzenie przezierności i kości nosowej. Ale się cieszę. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Kurde im więcej się wie, tym bardziej się człowiek martwi... Z Wikim nie wiedziałam co to przezierność i że się sprawdza kość nosową i po co to się robi. Trzeba być pozytywnie nastawionym!

A nie za wcześnie na to badanie?? Robi się je w 13 tc a nie w 8, jak widzę na suwaczku.
 
Lekarka powiedziała mi, że ona zawsze sprawdza. Jeśli chodzi o jej USG to jest na prawdę bardzo dokładnie robione. Oczywiście jak nie chcę to nie musi robić ale ja wole wiedzieć, czy jest wszystko OK. Fakt nic to nie zmieni. Z Wikim nie wiedziałam co ona robi. Powiedziała tylko, że jest OK. Nie miałam pojęcia co gdzie dlaczego.
sylviontko ja jestem w 12tc
 
Wszystkie fasoli przepiękne!
Ja byłam w piątek na USG i też widziałam nasze szczęście, wg usg fasolka ma 6 tyg. i 2 d., bije pięknie jej serduszko, nawet słyszałam, łezki w oku mi się, aż zakręciły. Termin wg miesiączki mam na 29.05 a wg usg na 01.06. (dzień dziecka-może to jakiś znak, że tym razem będzie wszystko ok). Kolejne usg 04.11 już nie mogę się doczekać. Byłam tak przejęta całą wizytą, że zapomniałam zapłacić i wyszłam, ale po drodze mi się przypomniało i się cofnęłam, oczywiście lekarz sie śmiał.
Pozdrawiam.
 
12 tc to co innego. zmylił mnie Twój suwaczek.
Widzę Yra, że Twoje dziecię jest niesamowicie grzeczne, bo masz czas na udzielanie się i tu i tam. U mnie, niestety jest mały szantażysta- tylko rączki i zajmować się nim :)
 
Kochana ja mam na suwaczku 11tc czyli według lekarzy trwa 12tc (oni jakoś dziwnie liczą).
A jak Wy sobie radzicie z przewijaniem kupki malucha? Bo mnie na początku strasznie mdliło i mama musiała przychodzić i go przewijać, bo ja nie byłam w stanie...
 
A u mnie się wyświetla, że jesteś w 7 tc i 1 dniu, ech.
Co do kupki, fee, przedwczoraj jak go przebierałam to tak mi się cofało że hoho, dobrze że nic w żołądku nie było ;)
Jak widzę kupkę, to jak jest jego tatuś, to on go przebiera . dobrze, że zrozumiał, że nie mogę znieść tego zapachu fiołków ;)
 
jasiu tak sylwiontko nie wymaga ciągłego zabawiania, a na rączkach wręcz nie chce, woli sobie leżeć na kocyku, i się przekręcać, robić próby raczkowania itp. fakt odpukać trafiło się bardzo grzeczne dziecko, obawiam się że drugie da popalić. :) no ale mój M dużo się też zajmuje małym, pracuje nocami więc w dzień jest w domu


co do przewijania jestem twarda, trochę mdliło na początku teraz już nie.
 
reklama
Tez uważam, że mój dzieć jest aniołkiem, szczególnie, jak śpi ;) Teraz marudzi bo ząbki zaczynają mu wychodzić, a wciąż ich nie widać, a ja wolę go zabawiać, niż faszerować przeciwbólowymi czopkami, no chyba, że bucha z niego gorąc.
Ja się obawiam, że z mojego roześmianego dziciaczka po przyjściu na świat rodzeństwa, stanie sie mrukiem, beksą, zazdrośnikiem. Ale to chyba kwestia przygotowania dziecia
 
Do góry