Gratuluję udanych wizyt oraz rozwiązania problemu Tobie
bubbles.
Wieczorem mieliśmy moc atrakcji, nie wiadomo,czy śmiać się czy płakać, ale po kolei.
Najpierw było usg w przychodni w celu obserwacji starzenia łożyska i przepływów. 1-e info od lekarza - źle obliczony termin, powinnam już rodzić
. Pod koniec mówi, że tylko 1-e usg podaje dokładny termin porodu, a teraz to nie, ale wychodzi 2.05.
Po 2-e mówi, że łożysko na tym samym etapie co poprzednio, ale trzeba zrobić ktg w szpitalu. No to odetchnęłam, jak jesg tak jak było, to nie jedziemy. Wychodzimy - napisane na opisie III stopień dojrzałości
No to spowrotem do niego, on na to że po dłuższej ocenie to jednak III i najlepiej nam ktg powie co i jak.
W trakcie wizyty mówi, że spodziewamy się dziewczynki
A ja na to - przecież w 20 tyg. pan sam mówił że na 100 % chłopak, a na ostatnich 2-óch wizytach usg inny lekarz to potwierdził. A on - a ja teraz nie sprawdzałem tylko tak myślałem
To sprawdził - niby chłopak, ale ja już nic nie wiem. Waży w każdym razie ok. 2500 kg, czyli 800 g w niecałe 3 tyg. przybyło, dalej główką w dół.
Pojechaliśmy na ktg (w końcu 3i lekarz tak mówi). Na izbie wzięli wszelkie dane, chcieli skierowanie
, to pokazałam, że na usg napisane konieczne ktg plus ! Jedna drugiej - ojej, lekarz kazał
Dobra, myślę spokojnie, kazali 40 min. czekać, skończyło się na 90 min. Badanie - elektrodę kazali przetrzymywać palcem
- tak sobie tego nie wyobrażałam. Po badaniu - czekać na konsultację. Wyszły kolejne 2 godz. czekania - myślałam, że tam im urodzę z nudów, oglądajac w kółko film o szpitslu - propagandę, jaki to super. W końcu lekarka przyjęła - po co pani przyszła? W tym momencie wszystko ok. Ma pani skończony 32 tydz.
szok:, nie wiem mój gin i suwak kłamią?, przecież wszyscy oni razem z nią liczą od daty ost. okresu), w tym okresie ktg się nie robi
, że łożyskiem nie ma co się przejmować, to pytam czy wytrzyma do rozwiązania, to ona, że nie może tego zagwarantować i takie z nią gadanie
Dalsze postępowanie zależy od prowadzącego czy obserwować czy nie. Aha i zapis ktg jest taki, bo dziecko małe
szok: 2-e różne opinie jednego wieczoru) i miało gdzie uciekać!?
Dostałam ubogi wypis z izby, oczywiście napisane, że brak skierowania i ubogie info na temat ktg. Zapis ktg zostaje u nich, poprosiłam o kopię, to spojrzeli jak na wariatkę.
No i tak się wieczór mile skończył, około 24 w domciu
P.S. Wybaczcie rozpisanie, musiałam się wygadac i ciągle jestem pod wrażeniem usług medycznych