reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

reklama
Trzymajcie się dziewczynki.
Moja ciąża też niestety nie należy do tych bezproblemowych, bo od początku zmagam się z grzybicą i mam jej dość! Czuję się bezradna, moja gin chyba też, bo przepisuje tylko globulki pimafucin i doustnie lacibios femina (nic innego podobno nie może dać) i tak się grzybek wyleczy i za jakieś 2-3 dni wraca cholerstwo! Mam już dość. Zrezygnowaliśmy nawet z mężem ze współżycia, co chwila zmieniam wkłądki higieniczne, nie używam żadnych płynów do higieny intymnej, każdy ma osobny ręcznik i...nadal skądś się cholerstwo bierze. Przepraszam,że tak się tu wyżaliłam,ale mam wrażenie że tylko mnie to spotyka i zamiast cieszyć się z kolejnej wizyty u gina,ciągle wychodzę z dołem,że znowu grzyb.... :-(Teraz mam wizytę w piątek....

A może spróbuj z płynem do higieny...
Ja pamiętam jak kiedyś mnie coś wzięło, to mąż kupił mi płyn z firmy AA i o dziwo pomogło! Jeszcze w dodatku przestałam wycierać się zwykłym ręcznikiem, a ręcznikiem papierowym i do dziś już nic nie wróciło...
 
Poziomki z 3 na 2 więc już sporo i do tego jest miękka. Poleżymy, zobaczymy, jak nie pomoże, będziemy działać inaczej. Obym tylko nie musiała w szpitalu leżeć... Nie teraz...

Zanka gratulacje :-) Nie łam się, poradzicie sobie z infekcją:tak:

Hope nie dobrze że jest miękka:( Nie dostałaś luteiny???? Powinnaś!! Jedz no-spe i magnez (aspargin jest super)
2cm to jeszcze nie jest tragedia ale ważne żeby się nie skracała dalej. Musisz jak najmniej obciązać szyjkę,najwyżej założa Ci krążek i będziesz leżała w domciu.
Wszystkie Majówki dotrwają do końca w całości i zdrowe !!!!
 
jeśli chodzi o płyn , polecam ten lactacyd femina +, on jest wlasnie przeznaczony na podraznienia,uplawy, zalecany w ciąży, ma jeszcze niże ph,bo 3,5 - więc jak coś może pomoże,a pewnie nie zaszkodzi.
 
Zanka,Persefona to moja pierwsza ciąża w której nie słyszę że coś tam się czai:(
Z każdej wizyty wychodziłam z receptą.
Za każdym razem pomagał mi płyn do higieny intymnej.Często używam Ziaji:))

WSZYSTKIM WAM GRATULUJĘ ZDROWYCH DZIECIACZKÓW:DDD

Żelka super fotki:))

Wstawie swoje jak sie troche ogarnę

emika zapomniałam laktacyd jest super!!
 
Gratuluje udanych wizyt!:)Ja mam dopiero 27 stycznia.
A jeśli chodzi o płyn do higieny intymnej pomagający przy leczeniu grzybicy a i zapobiegajacy jej to PLIVA fem.Jest super!
 
na grzybki polecam latacyd właśnie, ale ten od obtarć, podrażnień i upławów + lactovaginal + clorometazolum czy jak to sie to ustrojstwo pisze, tym zestawem odrazu się ratuje jak tylko cos mnie śwądnie albo piecznie :-) i pomaga, w ostrzejszych stanach baaaaaaardzo łagodzi objawy. Polecam tez wycieranie okolic intymnych ręcznikiem papierowym :)
 
ciesze sie , ze u wiekszosci wszystko w porzadeczku, ale u innych... czasem tak jest, ze im blizej tym trudniej i co rusz jakies problemy, ale to juz nie daleko, trzeba miec nadzieje, ze wszystko sie ulozy, teraz mamy taka technike, ze najtrudniejsze przypadki wylecza, mam znajoma ktora urodzila w 6 miesiacu coreczke wazyla niecaly kilogram i uratowali ja, tak,ze nic straconego trzymam kciukasy &&&&&&&&

Znam podobny przypadek, znajoma mojej mamy tez urodzila w 6 miesiacu, oczywiscie miala cc. Miala problem z odklejajacym sie lozyskiem z tego co wiem. Ale najwazniejsze ze dzidzia ma juz 3 miesiace i calkiem niezle sie trzyma.
 
reklama
Moja znajoma też w 6tym miesiącu urodziła,ale u niej było wiadomo,że poród szybciej nastąpi i dostawała zastrzyki na rozwój płuc u maluszka.Teraz Mała ma już ponad dwa latka :):)
 
Do góry