reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

My szczepiliśmy się wczoraj. Póki co zero gorączki i innych niepożądanych objawów. Jedyne co to mam wrażenie, że Pawcio wczoraj więcej spał:) My szczepiliśmy się Infarix (70zł -błonica, tężec i bezkomórkowy krztusiec) + bezpłatny Hiberix i Hepavax. Można powiedzieć, że tańsza wersja 5w1.
 
reklama
My byliśmy dzisiaj na pierwszych szczepieniach, mimo, że zgrywałam twardzielkę, to jak usłyszałam wrzask (bo to nie był płacz tylko histeryczny wrzask) Natki to przyznam, że łezka mi się mała w oku zakręciła. Teraz marudzi bidulka i jak ją dotknąć w okolice miejsc szczepień to płacze, że aż się serce kraja. No ale trzeba przeczekać, dobrze, że mamy to już za sobą.
Byliśmy dziś też na usg bioderek - na szczęście nie mamy dysplazji, jedynie lekki przykurcz nóżek i małą asymetrię - zalecenie - podwójne pieluchowanie, gimnastyka nóżek i poduszka z kaszą do blokowania główki na lewą stronę jak śpi (którą muszę najpierw uszyć i właśnie myślę jak - macie jakieś doświadczenia?).
 
Dziewczyny, ja jeszcze malo sie orientuje, czy infarix hexa zawiera szczepionke na wzwb? Bo w szpitalu mala dostala engerix i byly z nim problemy w aptekach, wiec powinnam sie tym wczesniej zainteresowac. Z tego co teraz kumam to hexa jest 5 w 1 bez wzw b, a dostepny jest jeszcze infarix 6 w 1 z wzw b?
Chyba lepiej trzymac sie engerixa czyli zafundowac malej 2 wklucia niestety?
 
tulip-infanrix hexa jest z WZW B. Jesli w szpitalu dostała engerix to optymalnie jest podawać ten sam preparat ale nie wiem czy engerix wrócił to hurtowni, bo nie było go dobre 2 m-ce
 
Vecia wlasnie na poczatku kwietnia wrocil- bo ja kupowalam swoja szczepionke i zanosilam do szpitala, wiec mi sie udalo. Teraz chyba musze znowu zamowic na zas..zeby nie okazalo sie w ostatniej chwili ze nie maja
 
bylismy dziś u neurolożki...ze względu na drżenia (pediatra wzbudziła w nas niepewność i wolała mieć pewność że ze względów neurologicznych nie ma przeciwwskazań do szczepień)...oczywiście z nfz nie dało rady w rozsądnym terminie więc poszliśmy prywatnie. Generalnie z Piotrusiem wszystko dobrze...a drżenia same przejdą. Jedyne co to ma asymetrię i musimy go układać z drugiej strony łóżeczka a jak nie przejdzie to pewnie trzeba będzie porehabilitować... ale jestem dobrej myśli i na pewno wszystko się samo wyrówna:-) ale napiszę wam kilka wątków które mnie zaciekawiły:
- tak jak ortopeda mówił że leżenie w foteliku nie sprzyja dziecku...tak neurolożka powiedziała że ta pozycja jest jak najbardziej wskazana dla dzieciaczka
- dziecko nosić przodem do świata w "skulonej" pozycji...a jak się siedzi i dziecko na kolankach to bawić się jego rączkami i stykać jego rączki
-jak najwięcej kłaść na macie na podłodze a nie np na łóżku
- ona jako matka i lekarz zaleca poczekanie ze szczepieniami z miesiąc, ale oczywiście zrobimy jak chcemy
- podobno na zachodzie odchodzi się od tylu szczepień ile mamy w PL... mamy ich podobno mega dużo.
- Liczba pneumokoków itp od kilkudziesięciu lat nie wzrosła... a kiedyś się na to nie szczepiło... więc moda na to szczepienie nie wynika ze wzrostu zagrożenia. No ale o szczepieniach nie będę pisać więcej bo wiadomo co osoba to inne podejście, co lekarz to inna opinia...a każda z nas zrobi jak będzie uważąła za najsłuszniejsze:-) ja co prawda ciągle nie wiem czy brac te dodatkowe szczepienia czy nie ... ale cóż...
 
Futerko - Natka też ma asymetrię i ortopeda kazała mi uszyć poduszeczkę z kaszą i kłaść jej obok główki z tej strony, w którą się woli obracać (blokując ją) - dzięki temu mała prostuje również kręgosłup - problem jest tylko w nocy, bo kładziemy ją prostą a jak się budzimy to cwaniara leży prawie w poprzek łóżeczka i oczywiście skrzywiona :-)
 
futrzak, katjusza ... moja Mała Mi ma ułożeniowy kręcz szyj ... ale jestem fizjo i jakoś działam z Nią i prostujemy szyjkę ;-)
 
reklama
futrzak, katjusza ... moja Mała Mi ma ułożeniowy kręcz szyj ... ale jestem fizjo i jakoś działam z Nią i prostujemy szyjkę ;-)

a jak jeśli można wiedzieć? bo ja narazie uszyłam poduchę z kaszą w środku, którą Natka nawet ku mojemu zdumieniu polubiła :-)

DSC_0476.jpg

kłopot tylko w tym, że mimo poduchy nadal troszkę ciągnie nóżki i bioderka w jedną stronę, więc się zastanawiam, czy nie uszyć jej jeszcze wałka do układania wzdłuż tułowia..
 
Ostatnia edycja:
Do góry