Ja tez po wizycie - mój Synek tez troszkę "spowolnił" wagowo - waży 2800, ułozony główka w dół. Wyniki wszystkie OK, i małego i moje
Jest juz tak nisko, ze nie mozna było go zmierzyć poprawnie, ani też szyjki. Tu przez cała ciążę nie badaja "dowcipnie", nie robią KTG, za to wizyty mam juz co tydzień i za każdym razem USG z doplerem.
Lekarz go "wyszacował", że do terminu będzie ważył 3100-3300, a termin na 07 marca.
Zapadła też decyzja, że jesli nie urodze do terminu, to w dniu 7 marca pojawiam się w szpitalu na wywołanie porodu. Lekarz stwierdził, że z moją historia ciążową, nie będa ryzykować porodu po terminie. Tak, więc do 8 marca mój Synek bedzie juz na świecie
Malinka - Ty to juz na finiszu, a z jasia faktycznie już duży facet, dwa razy wiekszy od mojego Malucha
Pilnuj tego ciśnienia, bo tak jak pisały dziewczyny, to bardzo ważne. Trzymam kciuki za Was.
Futrzaku - sprawdź czy to nie jest to cholerna cholestaza ciążowa, ja tez ciągle się drapię jak opętana, ale wyniki mam na szczęście OK.