Właśnie mam taką cichą nadzieje ze będzie parka...albo dwa chłopaki tez by mogły byc...wiem ze to dziwne- wszystkie chcecie dziewczynki...ale ja z mężem mami istne babińce w domach- poza tym wszyscy kuzynowie mojego M maja same córy i nie ma kto rodu przedłużać po nazwisku. Jakby się nam udał choć jeden chłopak- cała rodzina pękałaby z dumy
nie wszystkie ;-)
mi tym razem juz tak nie zalezy na plci.Wiec co bedzie to bedzie.
Dziewczynka- fajnie,bedzie parka
Chlopak- tez fajnie, uwielbiam mojego synka, mam sporo ciuszkow po nim,a Bartus mialby kompana do zabawy.
Za to w pierwszej ciazy,oprocz tego,ze najwazniejsze bylo zeby bylo zdrowe to oboje chcielismy chlopczyka. Zarowno ja , jak i moj maz bardzo chcielismy miec synka.
I sie udalo wiec teraz to juz mniej wazne