Bosonóżka - w 1 ciąży byłam na konsultacji okulistycznej, /miałam nadzieję na cc/ bo jestem krótkowidzem, ale okulista ostudził moje zapały i powiedział, że jakbym miała powyżej -7 to może dał by mi skierowanie, a tak mam rodzic naturalnie... Ale cieszę się, że nie dał mi skierowania na cc.
Dziewczyny, to jest tak, że wskazaniem okulistycznym do cc nie musi być wysoka, bądź pogłębiająca się wada w dioptriach (że np. od -/+ 7), ale przede wszystkim stan siatkówki. A u mnie mimo niewielkiej wady (-2,5) siatkówka jest już zdegenerowana na brzegach. Dodatkowo mam podwyższone sporo ciśnienie w oczkach, zwłaszcza w lewym + silne predyspozycje rodzinne do jaskry. I moja okulistka chyba czuje, że coś jest nie do końca tak z moimi oczami, ale zupełnie jakby się bała zadecydować w którąkolwiek stronę z porodem i przyjąć odpowiedzialność. Na 2 ostatnich wizytach, jak już kiedyś opowiadałam, usłyszałam, że W ZASADZIE mogę rodzić sn. A jak ją zapytałam, czy "w zasadzie" to znaczy "na pewno", to odpowiedziała, że to znaczy "w zasadzie", wrrrr!!!Bosonóżka- jezeli w ciazy Ci sie wzrok nie pogarsza to nie bedzi epewnie podstaw do cc. Ja mam -5 i podczas ciazy wzrok pozostal na swoim miejscu wiec okulista powiedzial ze nic to nie zagraza. Co do kleszczy to nie bede straszyc....
Mocowo wzrok mi się raczej nie pogorszył, niestety zaczęłam widzieć śliczne tęczowe obwódki - takie halo, wokół źródeł światła. A to jest niezafajny objaw. I właśnie usiłuję się umówić do innego dobrego lekarza-okulisty, bo moja może do leczenia jest dobra, ale do poradzenia mi i przyjęcia jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje słowa i decyzje - już niekoniecznie .