reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

reklama
bosonozka sliczna coreczka,a jaka juz duza :)

buziaczek ja mam gr. krwi 0 rh- (co zreszta juz kilka razy pisalam ;-) ) moj synus mial rh+ wiec mam nadzieje,ze drugi bedzie mial rh - .....
No ale do rzeczy, tak to prawda,ze daja zastrzyk przy kazdej ciazy,ale w praktyce jest to tak,ze jesli nic sie nie dzieje (przy badaniu krwi nie ma przeciwcial i jesli nie wystepuje krwawienie w czasie ciazy) to wtedy anty-d daja dopiero po porodzie (do 72 godz. o ile sie nie myle). Ja z Bartkiem dostalam jeszcze jeden jak bylam w ok 26 tyg. bo mialam lekkie krwawienie,wiec na wszelki wypadek dali.
Przy nastepnych ciazach jesli przy badaniu krwi nie wykryja przeciwcial to anty-d dostaje sie rowniez dopiero po porodzie (lub tak jak u milutka- po poronieniu).
 
czyli w praktyce daja jeden nie 3 jak mowila polozna czyli tak jakos pomiedzy mna a milutkiem... fajnie dobrze wiedziec oby tylko bylo ich potrzebnych jak naj mniej!a u ciebie wszystko ok z ciazami?
 
o mnie pytasz?
jesli tak to, tak,poki co u mnie jest ok. Z bartkiem tak jak pisalam dostalam anty-d kolo 26 tyg i po porodzie. Synus ma grupe rh + , wiec konflikt byl, ale po porodzie zrobili mu badania i wszystko bylo ok.
W tej ciazy badanie na przeciwciala mialam robione tylko raz (niestety tu cos malo ich robia....) narazie zadnych przeciwcial nie wykryto. I mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze z drugim syneczkiem :tak:
 
No widzisz Ruda czyli tak jak mi lekarz mówił. Ja już się wystraszyłam ze coś przeoczyłam po poronienie miałam 5 lat temu, wiec mogłam coś zapomnieć:):) A jak mialam krwotok i plamienia pod koniec wakacji to wtedy robiłam badanie na przeciwciała których na szczęście nie stwierdzono:)
 
a nie wiem mi mowila polozna we wtorek ze teraz dostane w 28 tyg potem w trzydziestym ktoryms i potem po porodzie i jak bedzie nastepny maluszek to w trakcie ciazy tez mi maja dawac...w dupe zastrzyk:baffled:
 
Dzisiaj o 11 wrocilam ze szpitala:-(...przez pieprzone stresy non stop mam podwyzszone tetno...i we wtorek pod wieczor zobaczylam mroczki przed oczami, a potem dopiero lekarza nad soba:/ tetno wysokie a cisnienie 90/50 :/ z dzidzia wszystko ok. wazy moj maluszek prawie 750g. wod mam sporo, lozysko na miejscu. Ograniczyc stresy mam...gdyby sie jeszcze dalo:-( piepszony bank spoznia sie sporo z decyzja o kredyt, a babka z mieszkania juz powinna dostac kase:-:)-( i m0oze nam spiepszyc spod nosa z mieszkaniem:-:)-( dokumenty sie pogubily, dochodzenia robione...jak tu sie nie stresowac:-( lezalam na sali z kobietami po terminach i z oczekujacymi na cesarke...dziewczyny zestresowane, akurat sie tak zlozylo, ze wszystkie mamusie oczekiwaly pierwszego dzidziusia...no i przez trzy dni przezywalam razem z nimi te chwile....ahhhh....dopiero teraz widze jak to bedzie...no i powiem, ze boje sie:-)
 
Nikusia- proszę cie spokojnie...bez nerwów...głębokie wdechy!!!!!!!!! I nie nakręcaj sie dodatkowo tym pobytem w szpitalu i tym co tak usłyszałas bo z tego co piszesz to masz dość własnych problemów. Widze ze Tobie tak jak i mnie: ostatnio tylko kłody pod nogi...brak słów. Najważniejsze ze u dzidzi wszystko jest oki:) wiec głowa do góry masz dla kogo to zrobić:)
 
reklama
Nikusia nerwy tu nic nie pomoga ,niestety,wiem łatwo sie mowi ale pamietaj ze dla dobra dzidzi musisz sie wyluzowac.Bedzie dobrze,u mnie tez ostatnio wszystko było pod gorke a teraz same dobre wiadomosci:)
 
Do góry