reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Larvunia gratuluję i zazdroszczę..
Mrsmoon ja też się nastawiałam na poród przed terminem ale teraz odpuściłam. Weronika wyjdzie kiedy będzie gotowa, nie bedę nic przyspieszac... no może w okolicach terminu zaserwuję sobie herbatke z liści malin ;-)
 
reklama
Aaga, przytulam mocno. Nie wiem co sensownego napisać. Na pewno Agatka coś nam rozjaśni. Trzymaj się ciepło.

Mrsmoon, córcia wyjdzie w swoim czasie, nie martw się na zapas. Najważniejsze, że wsio jest ok. Ja już kiedyś pisałam żeby się nie nastawiać na wcześniejszy poród, bo naprawdę można się rozczarować. Poza tym masz jeszcze tydzień do terminu. Więc póki co działaj, męcz męża i nie myśl, a wtedy się zacznie :)

Larvunia, babo jedna, a miałaś na mnie poczekać :-p Eee no fajnie, że już coraz bliżej )
 
Dziewczyny, wiem- łatwo mówić, ale bądźcie cierpliwe:)
Ja cieszyłam się z tak mega szybkiego porodu (37tc), ale teraz jak obserwowałam na patologii inne dzieciaczki, to doszłam do wniosku, że mój synalek jeszcze troszkę powinien być w brzusiu. Taki troszkę wczesniakowaty jest. Lekarze początkowo to zbagatelizowali, bo waga dobra, ale teraz rozmawiałam z p. ordynator i waga to jednak nie wszystko. Mały sobie radzi, ale lepiej byłoby dla niego gdyby jeszcze ze 2 tyg. posiedział w brzuszku.
 
Aestima ja wiem, ale mimo wszystko naprawdę bym już chciała tulić swoje maleństwo...Strasznie się ucieszyłam na wiadomość o narodzinach Mieszka - pomyślałam, że coś się u czerwcówek ruszyło, takie czekanie jest straszne...miałaś wcześniej jakieś objawy wskazujące, że zbliża się poród?
 
Setana tych leukocytów masz mało, nie martw sie kochana, ja miałam w jednym badaniu 50! i liczne bakterie i białko i nie dostałam antybiotyku - zalecenie dużo woooody małymi łyczkami pić praktycznie cały czas. Jadłam też suszoną żurawinę np. w musli czy do jogurtu dodawałam.
I kolejne badanie 0 leukocytów :-)
acha i jak masz śluz to zrób tak (przynajmniej ja tak teraz robie i jest ok) rano przed pobraniem sie porządnie umyj i włóż sobie tampona, co by śluz sie nie przedostał do próbki. A cha i ważne jest pobranie moczu ze srodkowego strumienia, tzn musisz troche odsiusiać i potem pobrać próbke. Ja te wszystkie paskudztwa wypłukałam.

Aaga współczuje kochana, jakoś cie te infekcje "lubią" w tej ciąży... oby wszystko było ok, trzymam kciuki &&&&&&&&&

mrsmoon
mała sama wybierze kiedy wyjdzie :-) a tobie gratuluje udanej wizyty :-)

Larvunia czyli ty sie wpychasz w kolejke ;-) gratuluje wizyty i czekamy na Michalinke :-)
 
DZiekuje kochane
W zasadzie to nie wiem co napisac. Dzwonilam do ginka, wynik badania w porodzie/terminie nic nie zmienia. Jedyne co to mam zgłosic ten fakt przy przyjeciu w razie jakiegos skaleczenia zeby personel był swiadomy. Poza tym pewnie pieknymi, duzymi, czerwonymi literkami wpisza mi na karcie ktora bedzie wisiała na łozku ze mam to paskudztwo. Na prawde, ale ta wiadomosc mnie powaliła na kolana i to kilka dni przed porodem takie wiadomosci przyjemne nie są. Ginek mnie zapytał gdzie to mogłam złapac, a ja nie mam pojecia. 25 lat temu mialam wypadek samochodowy i podawali mi wtedy duzo kwi (wtedy nie badano jeszcze krwi do transfuzji pod katem hcv), moze wtedy mi podali zakazona krew, ginek mowi ze mozliwe ze tak bylo, ale organizm sam mogl zwalczyc wirusa i on nie objawia sie w zaden sposob. W kazdym razie mam sie zglosic do inetrnisty i on ma mi wszystko wyjasnic, skierowac na jakies badania. w czwartek sie wybieram zobaczymy co mi powie. Badania i tak pewnie bede robic dopiero po porodzie (przynajmniej tak mowil ginek, ze lepiej po porodzie). Ale mi sie zwaliło na głowe, dwojka noworodków i zamiast zajac sie nimi bede musiala jezdzic po lekarzach:-(.

DZiewczyny gratuluje wam udanych wizyt, nie martwcie sie jeszcze chwilke i dzieciaczki beda z wami
 
Dziewczyny, gratuluję wizyt! Ale za chwilę się zacznie wysyp!! Jak truskaweczek na polach :-D

Aaga a u Ciebie to naprawdę niemiła wiadomość - współczuję, bo dowiedziać się tego w takim czasie, to musi być dołujące...Staraj się myśleć teraz o dzieciaczkach a nie o tym, to może łatwiej będzie czekać na rozwiązanie. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę dużo optymizmu!
 
aaga to jest aż niemożliwe, że tak cię te dziadostwa wszystkie atakują. Nie martw sie proszę, najważniejsze że na dzidzie nie ma to wpływu. Jeśli twój oragnizm tyle lat nie dawał znaku, że może być cos nie tak, zapewne przy odpowiednim leczeniu nie wyrządzi ten wirus wielkiej szkody.
mrsmoon córcia na pewno na dniach wyjdzie, ale póki co dobrze jej w brzuszku
larvuniu to twoje dziecie już pcha sie na świat, oby wyszła szybko i bezboleśnie ;-)

U nas dziś małe przeboje, ale napisze jutro - teraz zmykam spać, dobranoc wszystkim brzuszkom.
 
reklama
Do góry