reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Witam porannie.
Wszystkim mamusiom gratulacje z udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.

Aestima pewnie prawie każda z nas Ci zazdrościła, że tak szybko możesz tulić swojego synusia. Ale pewnie masz rację, że powinnyśmy być cierpliwe, żeby dzieciaczki siedziały w brzuszku jak najdłużej.:tak: Jeszcze zdążymy się nacieszyć naszymi niuniami.

AAGA
bardzo mi przykro i mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie. A napisz nam dlaczego lekarz zlecił Ci te badania? Czy były ku temu takie przesłanki, żeby akurat teraz?

larvunia, Ty szczęściaro wpychasz nam się w kolejkę :-D. I ja też na razie nie miałam robionego KTG. Wizytę u swojego gina mam w przyszły wtorek, więc może wtedy mi położna zrobi.

Ja wczoraj byłam na wizycie u diabetologa. Całe szczęście, że się do niego przeniosłam, bo ta moja pierwsza Pani diabetolog źle prowadziła moją cukrzycę, dlatego chudłam i miałam coraz mniej sił. A ten lekarz, to tak jak trascha pisała o swoim rodzinnym, lekarz z powołania. Wszystko mi wytłumaczył i w końcu przestałam chudnąć a nawet nareszcie zaczęłam się najadać i nie jestem głodna. Jejciu nareszcie. Szkoda tylko, że chodziłam do tamtej diabetologiczki przez 6 tygodni i nie umiała mnie prawidłowo zdiagnozować i pokierować, żeby dziecku nie szkodzić. Ale chociaż mam jeszcze 2 tygodnie na zregenerowanie sił.
 
reklama
angel &&&& za obrót maluszka
marta ważne że wszystko jest dobrze, a jak napisała Aestima każdy dzień maluszka w brzuszku wychodzi mu na dobre, więc Norbercik wyjdzie jak mu się już znudzi w tej ciasnocie
agatka &&&&&&&&&&
saffi &&&&&&&&&&
dzastina to ci sen, mi ostatnio ciągle sie śni że odchodzą mi wody i wtykam sobie te paski żeby sprawdzić czy to na pewno wody czy siuśki

U nas wczoraj szaleństwo... najpierw miałam usg w szpitalu i sprawdzane łożysko i przepływy. Okazało się że łożysko II stopnia, przepływy ok, był również pomiar małej specjalnei na innym sprzęcie żeby porównać wymiary i niestety brzuszek wskazuje 33t5d a główka 35t4d więc jak na bieżący 37t to nasz okruszek jest chucherkiem i hipotrofikiem-ale tym mamy się nie martwić bo nadrobi. Chwile potem miałam ktg i po godzinie podsłuchu moja lekarka stwierdziła że nie podoba jej się zapis, bo zanotowane były duże spadki tętna i kazała mi sie zgłosić na drugie ktg wieczorem i zapowiedziała że jak Mała będzie mieć choć jeden spadek to zostawia mnie od razu w szpitalu.
Wyszłam po badaniach i panika, że łóżeczko dopiero przywiózł kurier, koszulki moje nie wyprane, wyprawka nie do końca skompletowana - ach i latałam po sklepach żeby kupić brakujące akcesoria, brzucho się spiął z nerwów i bieganiny. Wieczoriem poszliśmy ponownie na ktg i całe szczęście wyszło ok, jak tylko tętno zwalniało tatuś mówił do brzucha i od razu było 150 :-D
Jutro ide na kolejne ktg i znowu się okaże czy jeszcze w weekend mnie położą czy oby dopiero w przyszłym tygodniu. Pobyt w szpitalu do końca ciąży jest już przesądzony, bo Mała jest mała i trzeba ją ciągle monitorować i już wiem że zrobią mi najpierw próbe z oxy i sprawdzą reakcję macicy itp i wtedy podejma decyzję czy możemy czekać z rozwiązaniem do 39-40tyg czy muszą działać od razu.
Więc juz się zestresowałam, że oxy (ponoć bardziej boli od naturalnych skurczy) i nie będzie spokojnego siedzenia w domku i czekania na wody itp. tylko szpital i szpital...

Wczoraj tez podpisaliśmy umowę z PBKM i juz mam zestaw do pobrania w domku, więc moge rodzić i zabezpieczyć maluszka!! - zatem kolejny problem rozwiązany.
 
AAGA wiem ze świat twój sie zawalił ale musisz sie z tej wiadomosci otrząsnąć bo nie jest ona potwierdzona i być może zupełnie niepotrzebnie sie martwisz. Standardowy test na występowanie przeciwcial anty-HCV, który miałas teraz zrobiony jest bardzo czuły ale mało swoisty( czyli często daje wynik fałszywie dodatni). Zeby być pewnym jednoznacznie musisz mieć wykonany test HCV RNA w surowicy, watrobie lub komórkach jednojadrzastych krwi obwodowej; oraz test ilosciowy PCR. Dopiero na podstawie tych badań można jednoznacznie stwierdzić czy jesteś nosicielem czy nie.
AAGA musisz w swoim mieście iść do poradni zakaznej i pokazać swój wynik i zadać konsultacji z lekarzem od chorób wątroby.

Czy mi sie pomieszalo? Ty masz już jedno dziecko? A jak byłaś w poprzedniej ciąży to miałas test na HCV?

AAGA nie martw sie tym ze będziesz miała napisane na czerwono HCV+, to dobrze bo cały personel napewno bedzie szczególnie ostrożny co zniesie ryzyko zakażenia Cie jakimś syfkiem. To bardzo dobrze. Musisz zrozumieć ze taki napis często ratuje nam personelowi zdrowie, bo ty będziesz miała to napisane do póki nie będziesz miała wszystkich badań wykluczajacych nosicielstwo, a sa osoby które ukrywają swój wynik i czasem dochodzi do uklucia igłą lub skalpelem i wtedy jest problem; bo za jakiś czas okazuje sie ze pielęgniarka lub lekarz sa nosicielami HCV a wtedy koniec pracy w zawodzie bo to zbyt duże ryzyko.

AAGA do póki nie masz badań specjalistycznych potwierdzających wynik dodatni jest nadzieja ze to pomyłka testu.

Gdyby nawet okazało sie ze jesteś nosicielem to tak naprawde w twoim przypadku nic nie zmienia, będziesz raz w roku robiła test na p/ ciała czy nie rosną i tyle. Nie masz żadnych objawów wiec można twierdzić ze jest to stara sprawa, być może z przed ponad dwudziestu lat. Ale teraz nie ma sensu o tym pisać bo trzeba najpierw zrobić dokładne badania.
Nie wiem czy mój monolog choć troche Cie uspokoił, ale naprawde musisz zachować spokój bo to tylko groźnie brzmi, a No i PAMIETAJ ZE W INTERNECIE W WIEKSZOSCI OPISANE SA TYLKO POWAZNE PRZYPADKI, wiec lepiej tego nie bierz pod uwage.
Naprawde jeszcze nic nie jest potwierdzone, a z drugiej strony nawet gdyby to życie twoje i Twojej rodziny nie zmieni sie. Jesli chcesz o coś zapytać to pytaj, jesli tylko bede w stanie udziele odpowiedzi na wszystko co będziesz chciała wiedzieć. Pozdrawiam Cie serdecznie i proszę nie martw sie na zapas.
 
Ostatnia edycja:
ICAk u mnie była przy pierwszej ciązy podobna sytuacja ze spadającym tętnem. Trafiłam przez to na patologię i przeleżałam przeszło tydzień i jak okazało się potem, spadające tętno było przez to że mały okręcony był pępowiną i ledwo go uratowali.Nie chciałabym Cię straszyć ale bardzo Cię proszę uważaj na to tętno i nie bagatelizuj nawet najmniejszego spadku bo coś on oznacza.
 
kciuki za wszystkie wizyty :)

larvunia - u nas ginekolog mowiła ze po 38 tygodniu trzeba robic, żeby sprawdzić czy z dzidzią wszystko ok... np mój na ostatnim ktg spał i pani sie martwiła że się nie rusza..ale potrząsneła brzuchem i się obudził :) pozatym ktg zapisuje nawet lekkie skurcze :)
 
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty!!!! &&&&&&&&&& Powodzenia!
Icak - mam nadzieję że utrzymasz dzieciaczka z tydzień w brzuszku POWODZENIA!
Aestima - zgadzam się z Tobą, zdrowie dzieciaczka jest najważniejsze!
 
Cinamon kurka to się wystrachałam teraz porządnie :szok: Choć wczoraj lekarka mi mówiła delikatnie, ze na pewno mnie położy w szpitalu, bo sama boi się sytuacji że przyjde w terminie na poród a serduszko już nie będzie biło, bo i takie przypadki miała w karierze, więc bez gadania się położe i będziemy w szpitalu pod opieką. Licze tylko że to nastąpi w poniedziałek dopiero, żebym przez weekend mogła przygotować wszystko w domku - złożyć łóżeczko itp. wtedy spokojnie już moge leżeć.
 
Icak a masz dziś KTG? Jak nie masz to idź na własną rękę zrobić na Izbę przyjęć i jeśli cokolwiek z tętnem będzie się działo to jednak zostań w szpitalu. Bo do poniedziałku jest jeszcze daleko.

A chciałam dodać jeszcze że dziecko jest najważniejsze , a z łóżeczkiem mąż sobie poradzi!!Trzymam kciuki
 
reklama
icak - zgadzam sie z cinamon, teraz juz nie ma co czekać bo dzidzi jest coraz ciaśniej :tak: a lepiej mieć wszystko pod kontrolą :)
 
Do góry