Witam porannie.
Wszystkim mamusiom gratulacje z udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Aestima pewnie prawie każda z nas Ci zazdrościła, że tak szybko możesz tulić swojego synusia. Ale pewnie masz rację, że powinnyśmy być cierpliwe, żeby dzieciaczki siedziały w brzuszku jak najdłużej. Jeszcze zdążymy się nacieszyć naszymi niuniami.
AAGA bardzo mi przykro i mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie. A napisz nam dlaczego lekarz zlecił Ci te badania? Czy były ku temu takie przesłanki, żeby akurat teraz?
larvunia, Ty szczęściaro wpychasz nam się w kolejkę . I ja też na razie nie miałam robionego KTG. Wizytę u swojego gina mam w przyszły wtorek, więc może wtedy mi położna zrobi.
Ja wczoraj byłam na wizycie u diabetologa. Całe szczęście, że się do niego przeniosłam, bo ta moja pierwsza Pani diabetolog źle prowadziła moją cukrzycę, dlatego chudłam i miałam coraz mniej sił. A ten lekarz, to tak jak trascha pisała o swoim rodzinnym, lekarz z powołania. Wszystko mi wytłumaczył i w końcu przestałam chudnąć a nawet nareszcie zaczęłam się najadać i nie jestem głodna. Jejciu nareszcie. Szkoda tylko, że chodziłam do tamtej diabetologiczki przez 6 tygodni i nie umiała mnie prawidłowo zdiagnozować i pokierować, żeby dziecku nie szkodzić. Ale chociaż mam jeszcze 2 tygodnie na zregenerowanie sił.
Wszystkim mamusiom gratulacje z udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Aestima pewnie prawie każda z nas Ci zazdrościła, że tak szybko możesz tulić swojego synusia. Ale pewnie masz rację, że powinnyśmy być cierpliwe, żeby dzieciaczki siedziały w brzuszku jak najdłużej. Jeszcze zdążymy się nacieszyć naszymi niuniami.
AAGA bardzo mi przykro i mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie. A napisz nam dlaczego lekarz zlecił Ci te badania? Czy były ku temu takie przesłanki, żeby akurat teraz?
larvunia, Ty szczęściaro wpychasz nam się w kolejkę . I ja też na razie nie miałam robionego KTG. Wizytę u swojego gina mam w przyszły wtorek, więc może wtedy mi położna zrobi.
Ja wczoraj byłam na wizycie u diabetologa. Całe szczęście, że się do niego przeniosłam, bo ta moja pierwsza Pani diabetolog źle prowadziła moją cukrzycę, dlatego chudłam i miałam coraz mniej sił. A ten lekarz, to tak jak trascha pisała o swoim rodzinnym, lekarz z powołania. Wszystko mi wytłumaczył i w końcu przestałam chudnąć a nawet nareszcie zaczęłam się najadać i nie jestem głodna. Jejciu nareszcie. Szkoda tylko, że chodziłam do tamtej diabetologiczki przez 6 tygodni i nie umiała mnie prawidłowo zdiagnozować i pokierować, żeby dziecku nie szkodzić. Ale chociaż mam jeszcze 2 tygodnie na zregenerowanie sił.