reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

reklama
Ivonka dla was również gratulacje! Dziwne to z tym rejestrowaniem się w szpitalu pod byle pretekstem. W jakim celu? Żebyś ty poznała szpital czy żeby ciebie tam poznano?

Szczerze to nie wiem dokładnie po co, z tego co zrozumiałam to chodziło jej o to żeby mieli u siebie informację że chce tam rodzić, być może to potem ułatwi przyjazd na sam poród i będzie mniej formalności. Jak będe w okolicy szpitala to podejdę i dowiem się co i jak bo też się z tym pierwszy raz spotykam a jak nie to do nich zadzwonie w przyszłym tygodniu
 
Dagamit to SMS-ujcie na całego aż wam mega rachunki przyślą ;-) i gratki za wizyte :-) widać Lena duża dziewczynka :-)

Ivona super gratuluje :-) a z tym bobaskiem to instynkt sie budzi na całego :-)
 
Dziewczyny gratuluję wszystkich udanych wizyt :)

Ivona ja mam L4 do terminu porodu włącznie. I wcale następnego nie chcę...
Dziewczyny, mam pytanie, jakbym urodziła wcześniej to L4 się "kasuje" i już mi z macierzyńskiego leci - to wiem. Ale ponieważ macierzyński można wziąć już 2tyg przed terminem, to czy to znaczy, że 2tyg wstecz od faktycznej daty porodu też mi zmaiast z L4 z macierzyńskiego zabiorą?
edit: chodzi mi o czas a nie o kasę oczywiście
Ja aktualne zwolnienie mam do 10 czerwca to jest piątek, a termin mam na weekend, gin powiedział że jak nie urodzę wtedy to zwolnienie wypisze mi lekarz rodzinny... nie wiem czemu tak, może oni nie mogą wystawiać po terminie porodu... nie mam pojęcia...

Była dziś na ktg - to jest strasznie męczące - musiałam przez cały czas trzymać ręką czujnik od serducha bo zaczep nie łapał, ręka mi zdrętwiała, Maja co chwilę się ruszała i gubiło się tętno... jak wstałam to byłam tak zmęczona jakbym maraton przebiegła ;) Z Mają wszystko ok, zapisało się kilka skurczy które nawiedzają mnie od wczoraj (po tym jak się Wam pochwaliłam że ja nic nie czuję, no to się doigrałam :) ) Jak mi skurczybyki będą dokuczać to mam się kłaść, a jak to nie pomoże to nospa. Gdyby było bardzo xle to mam dzwonić do gina ale mówi że to jeszcze nie czas na takie akcje.
Pobrał mi wymaz, no i zobaczył że mam jakąś infekcję grzybiczą - przepisał globulki dowcipne, mam "łykać" przez tydzień i powinno przejść.
Później pobrali mi krew (chyba ze 4 fiolki... fuj....) i oddałam siuśki.
Wszystkie wyniki za tydzień, a za dwa tyg ostatnie usg pod kątem jak najdokładniejszego zmierzenia Małej.

Ogólne podsumowanie - na mnie jeszcze nie czas :) i dobrze :)
 
Madziolka no to trzymaj się dzielnie, jak nie chcesz się jeszcze rozkręcać ;-)

A co do L4 to chyba mogą wypisywać na po terminie, bo ja termin mam na 31 maja, a dziś gin wypisał mi już ostatnie L4 do 7 czerwca. Potem szpital.
 
ooo widzę ładną datę u Dagamit "...do 7 czerwca..." to akurat moje urodzinki :-)
Wolałabym nie doczekać do tej daty, bo wtedy ląduję w szpitalu!!!!! Moja mama w ogóle poszła po bandzie, bo ma urodziny 13 czerwca i stwierdziła, że wnuczka chce się urodzić wtedy, co babcia!!!:szok: Powiedziałam, że ok, ale jak za mnie donosi i urodzi :-D
 
reklama
Do góry