reklama
ramari
Fanka BB :)
Wiecie co jak ja rodziłam i płakałam z bólu to jedna położna powiedziała mi dość chamskim tonem: "Ty kochanie nie płacz bo to dopiero początek porodu" , a Przemek za ponad godzine był po drugiej stronie brzucha. Do tej pory to wspominam.
Traschka to masz fajne sklepy w pobliżu
Bo ja mam chyba pecha ale bardzo często baby w sklepach zachowują się z takim totalnym brakiem kultury,jakby mi łaskę robiły że mnie obsługują, niemal rzucając we mnie resztą. A zawód lekarza niesie nieco większa odpowiedzialność, błąd lekarza to nie jest błąd ekspedientki w sklepie. '
Dzastina rozumiem Twój ból, i nie usprawiedliwiam lekarzy, ale czasem żeby wywalczyć swoje trzeba zacisnąć zęby i udawać że wszystko ok, jeśli oni tak taśmowo traktują pacjentki to pewnie skarg mają multum. Trzymaj się kochana!!! i pisz jak sytuacja
Dzastina rozumiem Twój ból, i nie usprawiedliwiam lekarzy, ale czasem żeby wywalczyć swoje trzeba zacisnąć zęby i udawać że wszystko ok, jeśli oni tak taśmowo traktują pacjentki to pewnie skarg mają multum. Trzymaj się kochana!!! i pisz jak sytuacja
traschka
Mama Marysi
Antar gdyby jakaś ekspedientka w sklepie była dla mnie niemiła bez powodu to bym jej podziekowała za zakupy i oznajmiła, że to moje ostatnie zakupy w tym sklepie. Nigdy nie spotkałam się z takim traktowaniem. Oczywiście, że odpowiedzialności lekarza z iinymi zawodami nie ma co porównywać. Ciekawe tylko co powie taki lekarz, jak jakas kobieta po takim potraktowaniu przy następnych bólach nie pojedzie na IP żeby mu nie zawracać dupy i przez to straci dziecko. Brutalne i prawdziwe.
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Nadrobiłam wreszcie wątek...
Dżastina222 i też Ramari -
Ja bym nie darowała... nic a nic. Brak mi słów.... No i to co napisała Madzioolka o położnej....
W Wawie - poza zmanierowaniem na Żelaznej - w żadnym szpitalu nie spotkałam się z niczym negatywnym a wręcz przeciwnie - personel jest miły, pomocny i dyspozycyjny. Ja - Zołza - Ty chyba na Czerniakowskiej chcesz rodzić ?
A u mnie w piątek badania krwi i moczu oraz dwa razy ktg - jest ok. :-)
Dżastina222 i też Ramari -
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
W Wawie - poza zmanierowaniem na Żelaznej - w żadnym szpitalu nie spotkałam się z niczym negatywnym a wręcz przeciwnie - personel jest miły, pomocny i dyspozycyjny. Ja - Zołza - Ty chyba na Czerniakowskiej chcesz rodzić ?
A u mnie w piątek badania krwi i moczu oraz dwa razy ktg - jest ok. :-)
cinamon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2010
- Postów
- 896
Forever czy Ty nigdy nie śpisz?
Dzastinko czy złożysz skargę na tego lekarza?
Powiem Wam że 4 lata temu kiedy rodziłam Jasia spotkałam się z baaardzo wieloma przykrymi sytuacjami . Leżałam na patologii przeszło tydzień bo Jaś nie mógł się urodzić sam bo był zaplątany pępowiną. Lekarz na obchodzie ze studentami wparował do naszej sali i pokazując na mnie palcem powiedział "zobaczcie to jest ta pani która nie chce urodzić."
Inna młoda pani doktor po 12 razie podania oksytocyny po pytaniu mojej mamy co teraz mamy zrobić bo dalej nic się nie dzieje stwierdziła że powinnam się do psychiatry wybrać.
W dzień porodu poprosiłam położną żeby założyła mi nowy wenflon bo stary siedział już 4 dzień i nic nie chciało przepływać już .Więc położna z miną jakbym jej coś zrobiła wyrwała mi stary , i tak mocno uderzyła dłonią w moją rękę w zgięciu że ja się popłakałam, ona uśmiechneła i z tym uśmieszkiem założyła wenflon. Ja przez 2 tygodnie miałam tak wielkiego krwiaka w miejscu uderzenia ! normalnie miałam odbite 3 palce , wszystko podeszło aż krwią.
Bardzo żałuję że potem tego wszystkiego nie opisałam i nie złożyłam skargi na tych lekarzy ale byłam już tak szczęśliwa że moje dziecko przeżyło że dzień po cesarce wyszłam ze szpitala na własne żądanie .
Teraz już nie dam sobą pomiatać i będę walczyć o swoje prawa.
Tak bardzo mam nadzieję że nie spotka Was nic złego ze strony lekarzy czy pielęgniarek. Jak tylko spotka Was przykra sytuacja to zwróćcie uwagę lekarzowi czy położnej . Wiem że w takiej sytuacji jak pierwszy poród jest ciężko bo człowiek ogólnie jest zestresowany , ale nie wolno im pozwolić traktować ludzi jak śmieci.
Dzastinko czy złożysz skargę na tego lekarza?
Powiem Wam że 4 lata temu kiedy rodziłam Jasia spotkałam się z baaardzo wieloma przykrymi sytuacjami . Leżałam na patologii przeszło tydzień bo Jaś nie mógł się urodzić sam bo był zaplątany pępowiną. Lekarz na obchodzie ze studentami wparował do naszej sali i pokazując na mnie palcem powiedział "zobaczcie to jest ta pani która nie chce urodzić."
Inna młoda pani doktor po 12 razie podania oksytocyny po pytaniu mojej mamy co teraz mamy zrobić bo dalej nic się nie dzieje stwierdziła że powinnam się do psychiatry wybrać.
W dzień porodu poprosiłam położną żeby założyła mi nowy wenflon bo stary siedział już 4 dzień i nic nie chciało przepływać już .Więc położna z miną jakbym jej coś zrobiła wyrwała mi stary , i tak mocno uderzyła dłonią w moją rękę w zgięciu że ja się popłakałam, ona uśmiechneła i z tym uśmieszkiem założyła wenflon. Ja przez 2 tygodnie miałam tak wielkiego krwiaka w miejscu uderzenia ! normalnie miałam odbite 3 palce , wszystko podeszło aż krwią.
Bardzo żałuję że potem tego wszystkiego nie opisałam i nie złożyłam skargi na tych lekarzy ale byłam już tak szczęśliwa że moje dziecko przeżyło że dzień po cesarce wyszłam ze szpitala na własne żądanie .
Teraz już nie dam sobą pomiatać i będę walczyć o swoje prawa.
Tak bardzo mam nadzieję że nie spotka Was nic złego ze strony lekarzy czy pielęgniarek. Jak tylko spotka Was przykra sytuacja to zwróćcie uwagę lekarzowi czy położnej . Wiem że w takiej sytuacji jak pierwszy poród jest ciężko bo człowiek ogólnie jest zestresowany , ale nie wolno im pozwolić traktować ludzi jak śmieci.
Ostatnia edycja:
Forever, tak, na Czerniakowskiej. I tam tez byłam ostatnio na IP - i, jak pisałam, jestem pod ogromnym wrażeniem - jak najbardziej pozytywnym! Leżały tam 3 koleżanki mojej siostry [2 rodziły, jedna miała operację na jajniki] i to one mi poleciły ten szpital.
Cinamon, ja pierd***
No chyba bym tej piź**** jeb**** za takie traktowanie... :/ No porażka jakaś!
Aż mnie zatkało... Tylko że ja założę sobie wenflon sama jak coś... :/ No ale w ogóle, nie można pozwolić na takie traktowanie! Jeny, mam nadzieję, że już nigdy nie spotka CIę nic takiego! Ale jeśli by coś choć troche podobnego się działo, nie pozwól na to! Nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania! Nosz kur**! Bulwersuję się jako pielęgniarka, bo nie wyobrażam sobie czegoś podobnego, po prostu sobie nie wyobrażam...
Cinamon, ja pierd***
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Oj dziewczyny, może nie nakręcjmy się już tak złymi opowieściami przed porodem. Bądźmy dobrej myśli! Na pewno trafimy na przecudowny, cierpliwy i troskliwy personel, dzięki któremu poród będzie dużo przyjemniejszy
)) Amen!
bidulki.... tez nie wiem jak mozna byc takim hamskim
no sorry ale nikt ich nie zmuszał żeby być pielęgniarką wiec niech pracują jak kazdy inny albo niech spadają...
ale wiadomo jak jest sa ludzie i parapety ja mam na to taki patent, ze za wszystko dziekuje nawet jak mi zmierzą ciśnienie .... xD no i od razu jest jakos milej...
i w sumie przez ten tydzien zauważylam ze najlepiej się spisują młode położne i studentki bo im przynajmniej zależy a jak im się jeszcze podziękuje to sie czują docenione :-) a niektóre stare prukwy to się w ogóle nie szczypią i robią wszystko tak niedelikatnie że szok... i na to tez juz mam patent polecam:
jak ktos stary podchodzi do mnie z igła i widze ze nie ma pokojowego pokoju to mowie , mam tylko nadzieje ze nie zemdleje bo ja czesto mdleje i kiedyś połknełam własny jezyk i omało się nie udusiłam..... po takim tekście już nie ma bata...wszystkie robią to tak delikatnie i jeszcze pytają czy aby napewno nie jest mi słabo hahaha :-)
ale wiadomo jak jest sa ludzie i parapety ja mam na to taki patent, ze za wszystko dziekuje nawet jak mi zmierzą ciśnienie .... xD no i od razu jest jakos milej...
i w sumie przez ten tydzien zauważylam ze najlepiej się spisują młode położne i studentki bo im przynajmniej zależy a jak im się jeszcze podziękuje to sie czują docenione :-) a niektóre stare prukwy to się w ogóle nie szczypią i robią wszystko tak niedelikatnie że szok... i na to tez juz mam patent polecam:
jak ktos stary podchodzi do mnie z igła i widze ze nie ma pokojowego pokoju to mowie , mam tylko nadzieje ze nie zemdleje bo ja czesto mdleje i kiedyś połknełam własny jezyk i omało się nie udusiłam..... po takim tekście już nie ma bata...wszystkie robią to tak delikatnie i jeszcze pytają czy aby napewno nie jest mi słabo hahaha :-)
reklama
Oj dziewczyny, może nie nakręcjmy się już tak złymi opowieściami przed porodem. Bądźmy dobrej myśli! Na pewno trafimy na przecudowny, cierpliwy i troskliwy personel, dzięki któremu poród będzie dużo przyjemniejszy)) Amen!
Ha ha ha
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Ironia, niezły patent z tym językiem ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 211 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: