reklama
Ja za wysoka nie jestem, 170 cm, ale mąż ponad 190, więc ma po kim rosnąć Chciałabym, żeby już był czerwiec i maluszek z nami chyba bym była spokojniejsza. Na święta może kopnie mamę
o, to u Was proporcje tak jak u mnie - ja 170 mąż 190 :-) a na święta to na pewno nas już pokopie - mnie gin powiedział, że mogę poczuć pierwsze ruchy już przed kolejnym usg, czyli przed 14 grudnia!
w mojej rodzinie raczej małe dzieci się rodziły, 2900 waga to standard, chociaż mój siostrzeniec jest wyjątkiem z wagą 3400. Za to w rodzinie męża nawet 4.5 kg były przypadki. Zależy po kim geny dominują
Już się tych kopniaczków doczekać nie mogę
Już się tych kopniaczków doczekać nie mogę
u mnie i ja i brat mielismy ponad 3000, mąż też...nie wiem od czego to zależy, ale ja osobiście wolałabym rodzić mniejsze - biorąc pod uwagę moją słabą odporność na ból, wolę żeby mnie rozrywała taka niespełna 3-kilogramowa bomba ;-)
oj, ja tez się nie moge doczekać pierwszych ruchów...wtedy ciąża staje się już taka bardzo realna
oj, ja tez się nie moge doczekać pierwszych ruchów...wtedy ciąża staje się już taka bardzo realna
dagamit, nasze ciąże są realne przez te nasze mdłości, są dziewczyny, które żadnych dolegliwości nie mają i nawet nie wiedzą, że są w ciąży Ja póki mam moje dolegliwości wiem przynajmniej, że z maluchem wszystko ok a jak się kopniaczki pojawią, będzie jeszcze przyjemniej
zebrra
Potrójna mama :)
Dziewczyny gartuluję wspaniałych wieści, cieszę się, ze dzieciaczki tak pięknie rosną!
Dagamit, kolejne pomiary, to każda część osobno, bo potem już nie da się zmierzyć całej długości maluszka... Będzie np. dłg kości uowej, średnica główki, średnica brzuszka itp...
Przyznam szczerze, ze mimo, że cieszę się Waszym szczęściem to staram się za często tu nie zaglądać, wszystko przez to, że do mojego usg jeszcze sporo czasu (06/12) i nie chcę ciągle o tym mysleć...
Także wybaczcie, jeśli nie do końca na bieżąco będę gratulować!
Dagamit, kolejne pomiary, to każda część osobno, bo potem już nie da się zmierzyć całej długości maluszka... Będzie np. dłg kości uowej, średnica główki, średnica brzuszka itp...
Przyznam szczerze, ze mimo, że cieszę się Waszym szczęściem to staram się za często tu nie zaglądać, wszystko przez to, że do mojego usg jeszcze sporo czasu (06/12) i nie chcę ciągle o tym mysleć...
Także wybaczcie, jeśli nie do końca na bieżąco będę gratulować!
Agabre, masz rację - jak na początku nie miałam mdlości to martwiłam się jak cholera! Teraz mam ich serdecznie dość, ale dzięki nim i badaniom jestem spokojna. Pocieszam się, że najpóźniej w 16tc wszystkie hormony przejmie łożysko i wtedy jest duża szansa, że te wszystkie przykre rzeczy się skończą.
Zebrra, nie martw się - wiem doskonale jak to jest, kiedy się czeka jak na szpilkach na swoją kolej! I wcale się nie dziwię, że rzadko zaglądasz! Na pewno będzie dobrze, a do 6 szybko zleci! Tylko się nie stresuj, bo maluch się boi!! :-)
Zebrra, nie martw się - wiem doskonale jak to jest, kiedy się czeka jak na szpilkach na swoją kolej! I wcale się nie dziwię, że rzadko zaglądasz! Na pewno będzie dobrze, a do 6 szybko zleci! Tylko się nie stresuj, bo maluch się boi!! :-)
reklama
ja minimum do końca 14 tygodnia jestem na luteinie. Pomału zaczynam wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Maluch rośnie zdrowo, fika, wszystko u niego "działa" więc nie mam chyba powodów do zmartwień, ale mimo wszystko jakiś lęk zostaje. Ruchy i kopniaki będą takim sygnałem, że wszystko w porządku
Zebrra, trzymam kciukasy a wszystko będzie dobrze, dzieci już wiedzą, że będą mieć rodzeństwo?
Zebrra, trzymam kciukasy a wszystko będzie dobrze, dzieci już wiedzą, że będą mieć rodzeństwo?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 208 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: