reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Wróciłam z wizyty . Wszystko w porządku, chociaż tak na prawdę to nie wiem bo niestety poszłam z Jasiem więc lekarz nawet mnie nie badał. Gadaliśmy więc długo o porodzie a szczególnie o miejscu porodu. Poradził mi rodzić w Piasecznie, bo tam za 5 tysi wynajmuje się lekarza do porodu . Czyli jego. Czyli ja płacę ona zarabia. Hehe wiedziałam że on kocha pieniążki ale nie wiedziałam że na tyle że będzie mnie straszył że znów podczas porodu mogą zajść komplikacje na tyle duże że potrzebna będzie szybka reakcja. Podobno w szpitalu w którym chciałam rodzić nie dostane pomocy takiej jak u niego w szpitalu. Pewnie.....za 5 tysięcy...płakać mi się chce bo nie dość że teraz panicznie boje się o Anulkę to jeszcze zamieszał mi w głowie strasznie
Cinamon jak się nazywa ten lekarz???? Ja będę rodzić w Piasecznie, ale nikt mi nie proponował, żebym kogokolwiek wynajmowała za pieniądze. Chciałabym wiedzieć, że jak trafię na tego lekarza, to mam krzyczeć, że ja go nie chcę. Jestem w szoku normalnie i nie chcialbym na niego trafić...
 
reklama
Normalnie jestem w szoku!!! Cinamon co za idiota? Masz zapłacić za poród który potrwa chwilkę? Zazwyczaj drugie porody są expresowe.. i na pewno żadnych komplikacji nie bedzie..a po za tym nawet gdyby były to przecież rodzisz w szpitalu a nie na ulicy do cholery.. to jest śmieszne czyli co ??? jak nie zapłacisz to bedziesz mieć komplikacje a jak zapłacisz to nie... głupi ten twój lekarz i pazerny na kase... na dodatek sie wysoko ceni... 5000 to bardzo dużo! Nie cierpie takich buraków..aż mi się krew w żyłach zagotowała jak przeczytałam twojego posta... u nas też był taki lekarz gagatek co chciał kase za cesarki... i też mówił o tym tak bezpośrednio.. np. jak moja zanjoma rodziła 12h i nie dawała rady to poszedł do jej meżą i powiedział że ma zapłacić 1500 zł to jej cesarkę zrobi... wiesz jak to się skończyło? Dostał wyrok w zeszłym miesiącu..i grzywne.
 
Zmienię trochę temat :) Kilka dni temu Anapi pisała, że odpadły jej dwa kawałki "galaretki" a niedługo później, że ma rozwarcie. Ja dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie, że ta "galaretka" to mógł być czop śluzowy. Anapi, trzymaj się dzielnie i jak najwięcej leż, bo możesz zacząć rodzic w każdej chwili.
 
Zmienię trochę temat :) Kilka dni temu Anapi pisała, że odpadły jej dwa kawałki "galaretki" a niedługo później, że ma rozwarcie. Ja dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie, że ta "galaretka" to mógł być czop śluzowy. Anapi, trzymaj się dzielnie i jak najwięcej leż, bo możesz zacząć rodzic w każdej chwili.

:tak: Mi też odszedł czop, jakoś przed świętami. A teraz czuję ciagnące delikatne bóle jak na @ - pewnie to szyjka się skraca. Ale u mnie to już ten czas, że nie martwię się, tylko cieszę ;-)
Anapi, trzymam kciuki!

Cinamon, Ty się nie przejmuj, nie słuchaj kogoś, dla kogo liczy się tylko kasa :/ Co za palant - już ja bym mu powiedziała, co myślę o takich propozycjach! Zapytałabym, czy fakturę wystawia :-p Będzie dobrze! Zobaczysz!
 
Mi się wydaje, ze mi czop tez już się wysmyknął... Jakos 3 dni temu taka galareta przezroczysta ciągutka... ale rwie, ciągnie i kłuje już od poniedziałku :/ Troszkę nie mam już siły na to wszystko ;) :p
 
cinamon SZOK!!!!! ale palant z tego lekarza!!! więcej nie napisze bo bym musiała nieźle pojechać, a u Ciebie tym razem bedzie wszystko dobrze, sprawnie i szybciutko - tego ci życze :-)

kati woooowww... jak ty to zrobiłaś z tymi siuskami?? Odsprzedasz trochę?? I fajnie, że wizyta taka udana. Więcej takich lekarzy!

Traschka piłam jak smok wode, małymi łykami ale praktycznie non stop, myłam sie 3 razy dziennie, a wkładki jak mogłam zmieniałam co godzine.I robiłam co tydzień badanie moczu. Nie wiem czy to akurat pomogło, ale jakoś to paskudztwo wypłukałam a na początku leukocytów miałam 50!!!!!!!!
No i obyło sie bez antybiotyku :-)

Dziewczyny jak wam ten czop już wyszedł (czy odpadł) to uważajcie bardzo i dużo odpoczywajcie, dzieciatka wasze najważniejsze :-)
 
Kurde kati zazdroszczę siuśków...ja też piłam wodę i żurawinowy sok i psiońco mi to dało...teraz jeszcze grzybica się przypałętała ale lekarz powiedział że tak będzie i znowu dowcipne globulki muszę wsadzać na noc...masakra
 
Zmienię trochę temat :) Kilka dni temu Anapi pisała, że odpadły jej dwa kawałki "galaretki" a niedługo później, że ma rozwarcie. Ja dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie, że ta "galaretka" to mógł być czop śluzowy. Anapi, trzymaj się dzielnie i jak najwięcej leż, bo możesz zacząć rodzic w każdej chwili.

No ja sie domyslilam, ze to pewnie ten czop albo jego czesc (nie mam pojecia ile tego moze byc). No teraz leze ile sie da, w koncu nie mam wyboru jak chce jeszcze troche pociagnac.
 
reklama
Ojej co ja widzę??? Już czopy Wam odchodzą??? Jejku a ja ciągle nie mogę uwierzyć że to już tak blisko do spotkania z maluszkami. U mnie jeszcze daleko w sumie ale codziennie jak wchodzę na bb to pierwsze na co patrzę to smsy z porodówek. Przecież część z Was jest już w 37 tygodniu więc praktycznie może urodzić dziś jutro.......strasznie szybko ten czas zleciał.

Co do mojego lekarza to jakiś czas temu pisałam tu już kiedy to zaproponował mi poród w |Damianie za 10 tysięcy, było to jakieś 4 miesiące temu, i powiedział że przecież do porodu mam jeszcze czas żeby te pieniądze nazbierać. Ja już nie mam słów na niego .Nie poddam się i urodzą nie płacąć za to nawet złotówki i nie dla tego że nie mam ale temu że po prostu należy się to mi i mojemu dziecku
 
Do góry