reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

O no to nas troszkę jest:)
Ja mam na 14:20 a wy?
Ja mam samo badanko..dowcipne ( na każdej wizycie zagląda) mierzenie szyjki, usg, no i L4 mi sie kończy:) Czyli badanie standardowe co miesiąc.. no i zleci mi badania. Następna wizyta w okolicach 26 maja..bo znów mi się zwolnienie bedzie kończyć i wyniki bede musiała okazać:)
I to chyba bedzie ostatnia wizyta... no chyba że się wcześniej rozpakuje:)
 
reklama
Trzymam &&&&&&&&&&&&&& za wszystkie dzisiejsze wizyty !!!!
Ja w pt ide na posiew a w pon na USG - chyba najbardziej na to czekam ;-) a potem do gina z wynikami
 
dziś byłam sobie krew pobrać (morfologia) a jutro z tym wynikiem do gina, nie zleca mi jakiś wyszukanych badać bo te podstawowe mam wszystkie w normie, powiedziała mi, że to już pewnie tak zostanie więc się cieszę, że cykl nakłuć mam już w większości za sobą, o ile samo pobieranie krwi nie jest dla mnie jakieś straszne o tyle chodzenie tam na czczo (nie lubię wychodzić z domu bez śniadania) a później czekanie w kolejce razem z tymi upierdliwymi babciami (oczywiście nie wszystkie ale niektóre przypadki to się trafiają naprawdę niezłe) jest raczej męczące.
 
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i czekam na ich sprawozdania :-). Ja ide dopiero w przyszła srode, ciekawe jak moje bączki bedą ułożone bo za kazdym razem w jakis dziwnych pozycjach są
 
A ja za tydzień idę na wizytę. O ile mała wytrzyma :szok: wczoraj tak mi się brzuch napinał, twardy jak kamień po całości. Nie pomagało nawet ogrzewanie ciepłą wodą pod prysznicem. Tylko nie bolało... W dole brzucha napięcie cały czas, ruchy jakby słabsze (pewnie Hania mało już ma miejsca) no i 4 razy musiałam biegać do toalety, jakby organizm zaczął się oczyszczać. Na szczęście czop śluzowy jeszcze nie wyleciał, wody nie odeszły.

Piję jak smok co najmniej 2 litry wody dziennie, nie licząc herbat i kawy, a w dodatku ciągle mi gorąco, znaleźć sobie miejsca nie mogę, wszyscy w swetrach, spodniach a ja w topie i bez skarpetek, do tego krótka spódnica albo rybaczki bo w długich bym się ugotowała. Tak mam od około tygodnia. Chciałabym, żeby Hanula chociaż tydzień jeszcze posiedziała.
 
Dzieczyny kciuki za wasze wizyty :)

agabre to mi od 2 dni jest cholernie zimno... w domu ciepło, na dworze tez spoko a ja w swetrze dresie, grubych skarpetkach pod kołdrą siedze i tylko kiciula sciskam bo jest cieplutki, a tez jakos ostatnio cały czas tylko ze mna chce byc i lazi za mna krok w krok, a jak ide do łazienki i on nie zdazy ze mna wejsc siedzi pod drzwiami i płacze, nie wiem co mu, ze takie czułosci mu sie wkręciły :) Nawet nie chce na dwór wychodzic (a jest mala po wsi gira) bo on tylko ze mną leży, mój misiaczek kochaniutki :)
 
w ogóle powiedzcie mi, bo zwariowałam.... w tydzien przytyłam 3 KG !! !! !! 28 kwietnia miałam 67 kg a wczoraj jak stanelam na wadze było prawie 70kg !! Masacra jakas !! Czy to nie jest jakies nienormalne albo cos?
 
Dzastina ja mam na 14.00 :-) Też pełna wizyta, badanie na fotelu i usg zawsze to standard. Do tego odbiore wyniki (morfo, mocz i wymaz GBS). Mam nadzieję, że wyjdą dobrze. No i że nie będzie to ostatnia wizyta, bo chciałabym mimo wszystko urodzić w terminie :-) Ale nie wiem, czy doczekam, bo ostatnio czuję się już fatalnie. Agabre - mam dokładnie tak samo jak Ty - samopoczucie identyczne, napięcia w brzuchu takie samo, szczególnie wieczorem jest koszmarnie. No i notorycznie brak mi powietrza, dyszę jak pies i słabo mi jak cholera.
Bardzo jestem ciekawa, co mi jutro gin powie. No ale pewnie każe się spodziewać finału w każdej chwili. Za tydzień skończę 37tc, więc ciąża będzie w pełni donoszona.
 
Ostatnia edycja:
Dagamit, dokładnie tak, czekam na wiadomości z Twojej wizyty, bo moja dopiero 11 maja. Już nawet prostych czynności w domu nie mogę robić, chodzę jak kaczka, nogi rozstawione dość szeroko, uda pobolewają od wewnętrznej strony i coraz więcej śluzu. Mąż się zadeklarował, że będzie zmywał, odkurzał i faktycznie stara się robić jak najwięcej, ale jak wraca o 17 z pracy to mi głupio, żeby jeszcze na drugi etat zasuwał jak ja w domu jestem. Tylko, że już naprawdę sił brakuje.
 
reklama
Agabre dokładnie wiem co czujesz! Powiem Ci jutro, co tam u mnie słychać - jesteśmy na identycznym etapie :-)
Mój mąż też wraca o 17 i ja też siedzę cały dzień, ale mam wrażenie, że jestem bardziej wykończona od niego wieczorami.
Dziś przeszłam się 200m od domu do sklepu i jak wróciłam, to myślałam, że padnę na zawał. Za chwilę idę jeszcze do fryzjera, bo wyglądam już koszmarnie, ale to na szczęście w bloku obok, więc jakoś doczłapię ;-)
 
Do góry