reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Zebrra, dziewczyny już chyba wszystko napisały, ja mogę jedynie wirtualnie uściskać :)

Dzastina, a jednak chłopak, gratulacje :)

Justynka, mój szkodnik też na usg był ułożony miednicowo (znaczy dupcią do dołu), ale ginka powiedziała, że się jeszcze z dziesięć razy przekręci :)
 
reklama
Blusia GRATULUJE CORCI. Dobre wiadomości są nam tu bardzo potrzebne.
A tak swoją droga to ja mam USG 9.02 i tez się nareszcie dowiem kto tam tak rozrabia, jest jeszcze jakaś mamusia, która nie zna płci swojego malucha?
 
hej Brzuchatki!
dawno nie pisalam, mialam dlugi problem z netem - zmiana operatora, kosztowala mnie prawie 3 tyg brak internetu...
Ja juz jestem po ślubie, który byl poprostu bajeczny, teraz jestem taka szczesliwa ze szok a do szczescia na maxa potrzebny jest nam jeszcze nasz synuś :) brzuszek mam juz hmmm ogromny wydaje mi sie ze rosnie mi w oczach hehe prześle Wam zdjęcie ze ślubu tylko od razu powiem ze w sukni z usc (na szczescie moj brzusio jest zkamuflowany) potem sie przebralam w moja kiecke w ktora z reszta ledwo wlazłam :-D
1.jpg


pencil.png
 
Zeberko :***, ja wierzę, że dasz radę z tymi wszystkimi ciążowymi dolegliwościami- w końcu jestes naszą weteranką;)

Mamusiu czerwcowa- gratulacje, ślicznie wyglądaliście, wrzuc jeszcze zdjęcia w drugiej kiecce:))

o, jest, a wcześniej otworzyło mi się tylko jedno;)
 
Hej!
Agata ja jeszcze nie wiem kto u mnie mieszka. USG miałam już tydzień temu, ale maluszek się strasznie wiercił, ciągle uciekał i nie chciał nam pokazać co ma między nóżkami. Więc żyjemy w błogiej nieświadomości.
 
reklama
zeberko ściskam mocno i myślę pozytywnie, Ty zawsze z dobrymi radami dla nas to my do Ciebie choć z ciepłym serduchem :-):biggrin2::biggrin2:
Dziękuję :)

Zebrra dobrze, że w końcu napisałaś, bo my tu wszystkie jak na szpilkach. Rozumiem, że na wizycie nie usłyszałas tego co byś chciała, ale kochana nie wolno się tak poddawać. Pomyśl już połowa za Tobą! Musisz myśleć pozytywnie i znaleźć w sobie siły. Mam nadzieję, że Olaf jest dla Ciebie oparciem, bo zasługujesz na to. Pamiętaj o Bartusiu dla niego musisz być teraz dzielna i silna, On tego bardzo potrzebuje! Nam wszystkim potrzeba tu Twojego optymizmu! Tulę Cię mocno i przesyłam pozytywne myśli! Wierzę, że szybciutko staniesz na nogi!
Dziękuję Ci :) Oczywiście, że się nie poddam :) Nie ma takiej opcji! Po prostu mam gorszy dzień, ale dam radę!

ZEBERKO sama wiesz co masz zrobić, bo jesteś już po przejściach. Uważaj na to Relanium, nie jest to dobry lek bo jest starej generacji i daje uczucie otepienia; może spróbuj domowymi sposobami się wyciszyć, może melisa, w aptece jest syrop neospazmina to taki złożony syrop na wyciszenie, odprezenie. Może warto najpierw tego spróbować. Jeśli mogę w jakiś sposób pomoc, to daj tylko znać. Sciskam cię mocno:-)

Zebrra... co do relanium...też mi go dawali w szpitalu jak leżałam ale wywalałam cichcem do umywalki...za żadne skarby nie wezmę tego do ust jak jestem w ciąży

Dziękuję Wam Dziewczyny! Nie, nie relanium nie chcę brać i wiem, że ona (prof) dała mi go na wyrost i żeby mnie trochę nastraszyć... Powiedziała, że jeśli ciśnienie skoczy i mimo wszelkich "starań" nie będzie spadać, wtedy mam wziąć 1/2 tabletki...


zebra trudna sytuacja niewątpliwie, ale myśle, ze jednak trzeba się poświęcić temu najbardziej Cie potrzebujacemu- dzidziusiowi. Na pewno znajdziecie jakieś rozwiazanie. Rodzina i przyjaciele na te kilka miesięcy tez z pewnością wygospodarowali by trochę czasu żeby pomoc w opiece nad twoimi dziecmi. Czasami wystarczy poprosić.
I spróbuj się wyciszyć
Nadzieja, to nie jest takie proste jak piszesz - poświęcić się temu najbardziej potrzebującemu - bo dla mnie każde z moich dzieci jest "najbardziej potrzebujące". Dzidziuś - wiadomo. Jaś, bo ze mną zasypia, ze mną spędza czas, jesteśmy ze sobą bardzo związani (może nawet za bardzo, ale to nie jest dobry czas, żeby to zmieniać), a Wika? Wika - ma kłopoty z nauką, z pamięcią i nie znam nikogo, kto byłby w stanie CODZIENNIE odrabiać z nią lekcje, mniej więcej od 16 do 19-20 i tak do czerwca... Dodam, ze odrabianie z nią lekcji nie jest proste, ona się denerwuje, ze czegoś nie rozumie, że musi tyle czasu robić coś, co innym zajmuje godzinę, szybko się zniechęca i tak naprawdę, to ciągła walka o to, żeby jej sie chciało...
Na szczęście Bartuś póki co potrzebuje "tylko" mojego ciała, ale właśnie dla niego muszę starać się, żeby to ciało "wytrzymało i dało radę"...

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałaś to co chciałam Ci przekazać... Mając dwoje dzieci i trzecie w drodze nie ma możliwości wyboru tego, które potrzebuje Cię najbardziej. Każde jest na innym etapie, ale każde potrzebuje mamy... I nikt nie jest w stanie mnie wyręczyć, ani Olaf, ani dziadkowie, ani przyjaciele...

Zebrra, dziewczyny już chyba wszystko napisały, ja mogę jedynie wirtualnie uściskać :)
Dziękuję! :)

 
Do góry