reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Agabre, dzięki! Ja z niecierpliwością podczytuję Twoje wpisy z nadzieją, że Ty też szybko się dowiesz, kto mieszka u Ciebie w brzuszku :-)

Co do infekcji, to u mnie podobnie jak u Was dziewczyny - przed ciążą w ogóle nie wiedziałam co to takiego, a teraz - co zaleczę, to po kilkunastu dniach wraca! Jak na razie u mnie sprawdza się niestety tylko Nystatyna (Clotrimazol nie bardzo), a po ostatnim razie gin przepisał mi po tygodniowej kuracji Nystatyną takie tabletki dopochwowe Gynoflor - strasznie drogie, jest ich chyba 6 a kosztują prawie 50zł i kazał mi to aplikować sobie co 3 dni. Właśnie jestem w trakcie i mam nadzieje, że wyleczę się na dobre!
 
reklama
dziewczyny która to tak ładnie wróży, jak ktoś mnie pyta czy wiem co będę miała, a ja że nie to każdy ma inną opcję. A ja nadal nie wiem, połówkowe mam 24 za tydzień, więc może sie dowiem, ale powróżcie mi też.

A jutro wyniki z moczu i okaże sie, czy to coś poważnego z nerkami, trzymajcie kciuki :-)
 
Dagamit...na mnie też Clotrimazol nie działa...i co chwilę coś załapię...wyleczę i za kilka dni to samo...uciążliwe to jest
 
Dzastina, rozmawiałam ze znajomą, u której w drugim trymestrze wykryto toxo, tyle, ze jej poziom wynosił 700-800. Brała Rovamycine, a w 24 tygodniu zrobili jej amniopunkcję, żeby sprawdzić, czy z maluchem wszystko w porządku i urodziła zdrowiusieńkiego synka :) Także wierzę, że i u Ciebie wszystko będzie w porządku!

Zebra ja mam nie dużo podwyższony wynik bo norma jest do 1 a ja mam 1.86... ale już ponad normę i muszę brać leki... Ja też biorę Rovamycine 2x1 w odstepie czasowym 12h. Czuję się po nich dobrze ale muszę ją dobrze popić wodą bo inaczej mi troszkę słabo... ale ogólnie czuję się po nich dobrze. Teraz jak powtórze wynik będziemy wiedzieć co robić dalej.. jeśli wynik nie podrośnie to znaczy że albo był błąd w laboratorium, albo jestem już po przebytej chorobie ale wskaźnik nadal jest ponad normę a odporność już spadła.. a jeśli podrośnie to najpierw badanie avidności ( chyba tak to się nazywa) i dopiero w ostateczności amniopunkcja... której się strasznie boję! Pani Dr. od chorób zakaźnych powiedziała że najważniejsze że choroba została szybko wykryta i na pewno nie zdążyła przeniknąć przez łożysko... a na usg jest wszystko dobrze. Nie ma podejżenia wodogłowia lub małogłowia. Bo na usg to widać... i kamień spadł mi z serca bo lekarz ginekolog mi powiedział że dziecko rozwija się w 100 % prawidłowo i nie ma powodu do obaw... Leki biorę regularnie co 12 h do tego Lakcid osłonowo na żołądek... już się oswoiłam z tym że się zaraziłam tą chorobą i staram się z nią walczyć.. bo może wcale nie bedzie tak źle a strach ma zawsze wielkie oczy... tak czy siak nie bede się stresować na zapas... ruchy dzidziola czuję z dnia na dzień co raz mocniejsze:) Więc jestem spokojna jak o sobi przypomni od czasu do czasu:):)
 
jeszce 4 godzinki i zbieram sie na usg.... u mnie w moczu równiez bakteryjki i dzis znow musze wypic durny srodek odkażający a potem zrobic badanie :(
tylko ze ja od maleńkości mam problemy z takimi historiami więc nie zrobiło to na mnie wrażenia :) nie wiem nigdy w życiu nie miałam dobrego moczyku :)
 
He he he Ironia ja też nie... wiecznie bakterie w moczu ale to wiecznie!!! I ciągle podwyższone leukocyty!!! A teraz jak sikam to mnie lewa nerka boli... jeszcze mi tego kuźwa trzeba.. Będe musiała zrobić posiew moczu! A ja po prostu uwielbiam sikać do pojemnika i to jeszcze poranny mocz trzeba pobrać.. to dla mnie męczarnia bo ja wstaje na siku w nocy 100 razy...a tak musze leżeć z pełnym pęcherzem do rana i zaciskać nogi co by nie posikać się w łóżko!!! Abo nie daj Boże zasne i mi się śni że sikam... to jak się obudze to sie tylko modle żebym nie popuściła!

znowu mi dzieciak gdzieś tam wlazł i jak się rusza to czuję prądy w pipce:):):) bezcenne uczucie heheheheheheh:)
 
Dzastina, będzie dobrze, musi być! Skoro moja znajoma miała wynik 700-800 i urodziła zdrowego malucha, to Twój na bank będzie zdrów jak rybka!

Co do moczu, to mnie zdziwiłyście, bo ja mam wyniki w porządku, a ginka po raz kolejny zleciła mi posiew moczu...
 
reklama
wróciłam od lekarza i wszystko jest wspaniale:)))))

Aestima twoja intuicja cie nie zawiodła - będę miała córeczkę!!! Cieszę się jak głupia, mój mąż w ogóle oszalał z radości!!! Marysia pięknie się rozwija i rośnie, wszystko idealnie książkowo. Ginka stwierdziła, że absolutnie nie ma się do czego przyczepić:) Waży 365g, zmierzyć się nia dała ani razu, bo leżałą z nóżkami na głowie całkowicie skulona, ale główka i brzuszek wielkie!!! Brzuszek to pewnie po mamusi... Jestem taka szczęśliwa!!:))))

Tylko ciśnienie się znowu podwyższa i lekarka kazała mi zbadać je przed i zaraz po koncercie. Jeśli będzie za wysokie to mam kategoryczny zakaz koncertowania w ciąży...
 
Do góry