Agabre, dzięki! Ja z niecierpliwością podczytuję Twoje wpisy z nadzieją, że Ty też szybko się dowiesz, kto mieszka u Ciebie w brzuszku :-)
Co do infekcji, to u mnie podobnie jak u Was dziewczyny - przed ciążą w ogóle nie wiedziałam co to takiego, a teraz - co zaleczę, to po kilkunastu dniach wraca! Jak na razie u mnie sprawdza się niestety tylko Nystatyna (Clotrimazol nie bardzo), a po ostatnim razie gin przepisał mi po tygodniowej kuracji Nystatyną takie tabletki dopochwowe Gynoflor - strasznie drogie, jest ich chyba 6 a kosztują prawie 50zł i kazał mi to aplikować sobie co 3 dni. Właśnie jestem w trakcie i mam nadzieje, że wyleczę się na dobre!
Co do infekcji, to u mnie podobnie jak u Was dziewczyny - przed ciążą w ogóle nie wiedziałam co to takiego, a teraz - co zaleczę, to po kilkunastu dniach wraca! Jak na razie u mnie sprawdza się niestety tylko Nystatyna (Clotrimazol nie bardzo), a po ostatnim razie gin przepisał mi po tygodniowej kuracji Nystatyną takie tabletki dopochwowe Gynoflor - strasznie drogie, jest ich chyba 6 a kosztują prawie 50zł i kazał mi to aplikować sobie co 3 dni. Właśnie jestem w trakcie i mam nadzieje, że wyleczę się na dobre!