Dzwoniłam do lekarza, bo z tej mojej metropolii wydostać się, to trzeba najpierw na pociąg poczekać Odpowiedział, że jeśli nie ma krwawień ani silnego bólu w dole brzucha, to nie ma się czym martwić, bo maluch jest chroniony przez wody płodowe i one amortyzują upadek. Dużo kobiet upada i to niekoniecznie zimą, zmienia się środek ciężkości ciała i trudno niektórym utrzymać równowagę. Trochę się uspokoiłam, bo minęło 10 godzin i nic się nie dzieje, żadnych z tych niepokojących objawów nie ma.
Wieczorem kolejny incydent: herbatka u babci. Podczas wizyty zauważyłam na stole małe srebrne kuleczki... babci się potłukł termometr i rtęć się rozlała. Trzeba było posprzątać. Tego mojego malucha chyba atom nie ruszy, niemożliwe, żeby tyle wypadków się przytrafiało jednej osobie.
Wieczorem kolejny incydent: herbatka u babci. Podczas wizyty zauważyłam na stole małe srebrne kuleczki... babci się potłukł termometr i rtęć się rozlała. Trzeba było posprzątać. Tego mojego malucha chyba atom nie ruszy, niemożliwe, żeby tyle wypadków się przytrafiało jednej osobie.