Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

[dmuchawiec]

Moje dziewczyny wszystkie nie za duże wygląda na to. Helenka w 33t miała 1700g czyli w dwa tygodnie przybrała 0,5kg. Lekarz mówi, że taka waga jest ok. Powinna w 39tygodniu ważyć 3400g. To tyle, ile miała Marysia gdy sie urodziła.

 

[Kingusia91]

Kurde moja Laura w 33 tyg ważyła ok 2kg to teraz pewnie ponad 2,5kg
Mam nadzieję że nie będzie większa niż 3,5kg

 

[dmuchawiec]

Kingusia- spoko. Pamiętaj ze to tylko szacunkowa waga:-).
Ja akurat sie tym nie martwie. Wazne, że nie bedzie jakiś kolos, no i ze nie jest za mała.

 

[anilek77]

dmuchawiec: gratuluję dobrych wieści. Helenka ma wymiar elegancki. Mój smoczuś ma 2800, a jesteśmy prawie równo ws ciąży... Jeśli urodzę w 38tc, tak jak sugerowała gin, to będzie miał jakieś 3700... Ekhm, oł... No cóż- takie duże dzieci z M robimy... Czyli czeka Cię gorąca nocka dziś... ;-)

 

[dmuchawiec]

Czy gorąca to nie wiem Mężuś mój codziennie po pracy jeździ na działkę skąd wraca około 22ej. Pada potem na ryjek. Może prędzej jutro? Odpocznie, ja odpocznę od niańczenia pszczół i może wtedy? ;-) Licze bardziej na delikatny, czuły romantyzm niz gorące szaleństwo

 

[Kingusia91]

O Dmuchawcu mi się chyba marzy to samo co Tobie...

 

[NikaMD]

Gratuluje dobrych wiesci!

Ja do gina ide w srode, ciekawe jak tam moja malutka. No i jak szyjka, czy cos dregnelo.
Od dzis zmniejszylam sobie fenka na 3 tabletki na dobe, skonczony 36 tydzien nie ma sensu sie faszerowac tym paskudztwem w takiej wielkiej ilosci, tym bardziej, ze pewnie gin mi go po wizycie zupelnie odstawi. Wole odstawiac fenka po malu.

Moja Maja w 32 wazyla rowno 2 kg, ciekawam strasznie ile teraz juz wazy. Ponoc dziecko przybiera około 200 gram na tydzien, jakby tak bylo to teraz mialaby okolo 2800. Za okolo 3 tyg cesarka czyli kolejne 600 gram, wiec by wyszło na okolo 3400, ciekawe czy sie sprawdzi?

 

[dmuchawiec]

Kingusia- na szczęście mój małżonek bardzo tkliwy bywa jak sie stęskni Zwłaszcza ostatnio

 

[Kingusia91]

Dmuchawcu a mój niestety ostatnio wiecznie jest zmęczony... o ile w ogóle jest w domu :-(
Dzisiaj znowu wróci dopiero w nocy :-(

 

[dmuchawiec]

Dmuchawcu a mój niestety ostatnio wiecznie jest zmęczony... o ile w ogóle jest w domu :-(
Dzisiaj znowu wróci dopiero w nocy :-(

Oj, to współczuję. W niedzielę tez go nie będzie? U nas niedziela jest TYLKO dla rodzinki. Tak kiedyś postanowiliśmy i doświadczenie pokazuje, że warto się tego trzymać O czywiście o ile jest możliwość. Mój Daniel jest strażakiem wiec miewał słuzby w niedziele czasami. Na szczęście teraz pracuje od poniedz. do piątku:-)