Hej laseczki. Ja po wizycie.
Mały miał być nagrany na płytę, ale nie współpracował piernik i z nagrania nici. Spał, źle był ułożony, obraz się rozmywał, więc dostałam tylko zdjęcie. Mały waży 1397g- jak na ten tydzień prawidłowo. Na upławy dostałam Macmirror. Na pękające naczynka na nogach- lioton 1000 i jakieś tabletki. Cukrzyca i anemia zmartwiła moją lekarkę. Mam być na diecie,ale nigdzie mnie ni skierowała- ani do diabetologa, ani do szpitala. Widziała, że mierzyłam cukier glukometrem taty i mam to kontynuować. Ze względu na anemię i cukrzycę i dużą masę urodzeniową 2 dziecka (3950 i 57cm) mam przyjść za dwa tygodnie na KTG i USG. Będzie monitorować czy dziecko dobrze rośnie. Być może w II ciąży też miałam cukrzycę, ale nie miałam robionej krzywej cukrowej, więc nie wiem...
Do wizyty oprócz mierzenia cukru, mam zrobić badanie krwi i moczu oraz badanie żelaza czy coś o nazwie HBA1C. Znów pół wypłaty w lab. zostawię???
Szyjka zamknięta, prawidłowa. Zapytałam czy normalnie będę rodzić, a gin zażartowała, że jak chcę to przez nos mogę. He he he :-)
Smile: widzę Twój Franek też nie lubi podgladania jak mój maluch. ;-)
Madzia: nie jest grubasek- zobacz na wagę innych maluchów- podobne są.
mama2013: no ja też dietka i przez miesiąć 1kg do przodu. Jakiś plus tych wyrzeczeń. ;-)
nayaa: no coś te nasz "gwiazdy" nie lubią technologii. Moje spało, a jak lekarka głowicą je trochę szturchnęła, to podobno tylko oczy otworzył i dalej nyny... :-)