dmuchawiec- nie dziwie Ci się ze marzyłaś o synku, ja pare pni po tym jak dowiedziałam się ze druga córa- choć bardzo się z niej cieszyłam bo naprawdę chciałam dziewczynkę, poczułam że jakoś tak zal że synka nie będe miała, takiego synka mamusi. Nie wykluczamy z męzem że moze kiedyś, jesli sytuacja- głównie finansowa nam pozwoli to pomyslimy o trzecim dziecku ale nie po to by mieć syna tylko trzecie dziecko bo przeciez szanse na syna dalej wynoszą 50%.
Ja dopóki nie przeszłam tego co mnie spotkało w ciązy z Ewą (nawet poronienia tak bardzo na to nie wpłynęły)- tylko diagnoza że są naprawde duże szanse że dziecko może być ciężko upośledzone też patrzyłam na to inaczej, miałam taki obraz rodziny, że pierwsze synek- żeby bronił siostry, później dziewczynka- a a teraz dopiero wiedzę jakie to było puste, bo jak widze tylko reklamę jekiejś fundacji z chorymi dziećmi, to mam łzy w oczach.
Jakoś tak czuje że jeśli jeszcze będę miała dziecko to tez córkę.
Ale dobrze że kolejna pszczółka dołączy do Twojego ula- córki na pewno wychodzą wam wspaniałe, a jak to ktoś pisał będziecie kiedyś mieli 3 super zięciów
Dziewczyny za wszystkie wizyty kciuki mocno zaciśnięte.