Marzenixx
aniołek 14.12.09 [*]...
jestem juz po wizycie...
Wszystko dobrze ponoc, serduszko bije..
ale jestem taka mega wsciekla ze ryczec mi sie chce, tak mnie moj ginekolog wyprowadzil z rownowagi ze normalnie taka wkurw.... chyba nigdy nie bylam!
najpierw nie chcial mi zrobic usg, bo pwiedzial ze nie mozna za czesto robic, ja mowie ale chce zobaczyc czy serduszko bije i czy wszystko jest ok wkoncu po poronieniu jestem, a on do mnie ze czy ja mysle ze on nie chce dla mnie dobrze itd, zaczal sie wymadrzac, nazwal mnie egoistka ze chce sobie popatrzec w monitor jak dziecko macha raczkami i nozkami a tak nie wolno itd
a ja chcialam tylko zobaczyc czy serduszko bije......
jak juz mi zrobil to usg od niechcenia to jak zapytalam czy na sekunde wlaczy glos to on do mnie z teskstem - cytuje: " Pani chce zabic swojego dziecko???" nosz kur...... myslalam ze go tam nawyzywam......
zapytalam ile ma to on do mnie ze nie wie bo nie mierzyl teraz, mam przyjsc na kolejna wizyte za 3 tygodnie i wtedy wszystko pomierzy , a ja wtedy bede juz w 14 tc i juz bedzie za pozno na badanie genetyczne ! no kretyn!
dziewczyny trzymajcie mnie, bo ja zamiast sie cieszyc z wizyty ze wszystko jest ok to jestem mega wkurzona i roztrzesiona... i ide szukac innego gina.....:--(
a i jeszcze mnie nie zwazyl nawet a sam sobie wage wpisal mi w ksiazeczke i to jeszcze se kilo dodal..... no rewelacja, a ja akurat schudlam przez chorobe ponad kilo, nie chodzi tu o dokladna wage ale o sam fakt ze mu sie nie chcialo bo kolejke mial w poczekalni....
Wszystko dobrze ponoc, serduszko bije..
ale jestem taka mega wsciekla ze ryczec mi sie chce, tak mnie moj ginekolog wyprowadzil z rownowagi ze normalnie taka wkurw.... chyba nigdy nie bylam!
najpierw nie chcial mi zrobic usg, bo pwiedzial ze nie mozna za czesto robic, ja mowie ale chce zobaczyc czy serduszko bije i czy wszystko jest ok wkoncu po poronieniu jestem, a on do mnie ze czy ja mysle ze on nie chce dla mnie dobrze itd, zaczal sie wymadrzac, nazwal mnie egoistka ze chce sobie popatrzec w monitor jak dziecko macha raczkami i nozkami a tak nie wolno itd
a ja chcialam tylko zobaczyc czy serduszko bije......
jak juz mi zrobil to usg od niechcenia to jak zapytalam czy na sekunde wlaczy glos to on do mnie z teskstem - cytuje: " Pani chce zabic swojego dziecko???" nosz kur...... myslalam ze go tam nawyzywam......
zapytalam ile ma to on do mnie ze nie wie bo nie mierzyl teraz, mam przyjsc na kolejna wizyte za 3 tygodnie i wtedy wszystko pomierzy , a ja wtedy bede juz w 14 tc i juz bedzie za pozno na badanie genetyczne ! no kretyn!
dziewczyny trzymajcie mnie, bo ja zamiast sie cieszyc z wizyty ze wszystko jest ok to jestem mega wkurzona i roztrzesiona... i ide szukac innego gina.....:--(
a i jeszcze mnie nie zwazyl nawet a sam sobie wage wpisal mi w ksiazeczke i to jeszcze se kilo dodal..... no rewelacja, a ja akurat schudlam przez chorobe ponad kilo, nie chodzi tu o dokladna wage ale o sam fakt ze mu sie nie chcialo bo kolejke mial w poczekalni....