reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarz, USG ...:)

Mama czwórki.. Ja wczoraj dostałam taki opierdziel od męża.. I rozumiałam go..
Mówi.. To Twoja ostatnia ciąża.. Zamiast się z niej cieszyć, to cały czas spędzam na zamartwianiu, na ukrywaniu, na to nie popatrzę, tego nie chce.. I nawet się zachowuje jakbym w niej jeszcze nie była bo strach zapeszac..
Dal mi przykłady..jak Dex się urodził to jeczalam, ze po co tyle zamartwiania było etc i cala ciaze zmarnowalam ( choć nie powiem z moim lozyskiem moglam krwawic w każdej chwili.. I też nakaz mega oszczędzania) i ze jak kiedyś znowu zajde to chce muec normalna, szczesliwa i nudna ciaze.. I co? Jest jeszcze większa nerwowka.. Z Dex w 9tc się pochwalilismy a teraz chce jak najpóźniej.. Na wszystko reaguje strachem.. Jest to okropne uczucie..Nie móc się cieszyć swoim szczęściem no.. Tak ciężko wyluzować..
 
reklama
Lilith dlatego strach strachem, on bedzie zawsze, ale czemu masz sobie poduszki czy ubrań ciążowych juz teraz nie kupić:)

Dziewuszki uszy do góry!!! Trzeba dawać maluszkowi dobre emocje a nie strach i nerwy:)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Lilith dlatego strach strachem, on bedzie zawsze, ale czemu masz sobie poduszki czy ubrań ciążowych juz teraz nie kupić:)

Dziewuszki uszy do góry!!! Trzeba dawać maluszkowi dobre emocje a nie strach i nerwy:)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Masz rację :-) ubranek nie kupuje, nie oglądam bo z drugiej strony ja jak oglądam muszę od razu kupić[emoji14]a spodnie ciążowe niestety, muszę kupić bo nie ma już w czym chodzić. Ostatnia moja nadzieja na spodnie umarła wytrzymałam w nich godzinę i musiałam ściągnąć, nie będę się sciskac :-)
 
Ivi bo jednak.. Ja niestety mam swoją durna zasadę do prenatalnych czekać.. Wiem, że może to i głupie ale ja mam różne natrectwa i nie pomoglabym sobie tym..
Ciuchy ciuchami, jak Milagros no nie mam się w co wladowac.. Mam po Dexterku ale to już na brzuch brzuch a nie to co teraz.. Ale taka piducha? Mam fizjo na plecy Oki, ale brzucha jeszcze nie mam to po co jyz kupować? One są później pitrzebne, teraz świetnie sprawdza się kołdra między nogi.
Każda z nas jest inna..jedna dziwna dla jednej a dla drugiej już nie.
Musimy przetrwać ten początkowy okres, pozniej będziemy miały mnóstwo tematów o zakupach ciążowych.
Za to z tym stresem to prawda..Tylko jak się przełamać??
 
Dziewczyny nie jestem teraz dobrym kompanen do pocieszenia ale to co zdażyło się mnie czy Gosi nie musi przydazyc się każdej. Spokojnie, wiem że ciężko wyluzowac ale nerwy tylko szkodzą a co ma być to i tak będzie.

Dzieci chore więc dziś cały dzień w domu, nawet obiadu nie robię, wróci m, zrobi zakupy to dopiero będę coś gotować.
 
Ostatnia edycja:
Dorota to bardzo miłe z Twojej strony.. Bo jednak przezywasz i swój dramat.. A to jednak nie jestvtak łatwo..
Myslalas juz nad terapia? Byłabyś w staniemsie otworzyć? Z ta kolezankanjuz rozmawialas? A powiedz..jak mama? Masz w niej jakieś wsparcie?

Ja się paniczenie boje bo u mnie sama ciąża to cud.. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają..lrzechodzilam to imwiem, ze doczekalam się po stracie cudnych dzieci.. Ale ja o moje ciaze musze walczyć.. Dex 7 lat, to jest baardzo baardzo dużo czasu!! Obecna ciąża po 12 cyklach to juz w ogole cud.. Ja nie zachodze tak łatwo a kolejna 7 letnia walka? Nie, juz nie dałabym rady..

Mysle, ze z czasem strach będzie troszkę mniejszy i jednak radość przezwyciezy leki. Jak brzuszek się pojawi, ruchy..potem szykowanie.. Ale jeszcze sporo do tego czasu zostało..

Oczywiscie ważne by myśleć pozytywnie!!
 
Lilith tak strach jest z nami od kresek na teście, po narodzinach nadal boimy się o nasze dzieci.
Jest mi bardzo, bardzo źle, dziękuję za każde słowa od was to naprawdę ważna, ale dlaczego przez moją strate ktoś ma ucierpiec? Głowa do góry, ja zdolowana Dorota Wam to mówię, ale wy macie swoje fasolki pod sercem.

Lilith poradzę sobie bez terapii, nie mam ani chęci ani sił mówić o tym, codziennie powstrzymuje łzy by nie płakać przy dzieciach, ale chcę sobie sama z tym poradzić.
Pozytym tu nie ma psychologa a m nie może mnke tak wszędzie wozić bo w końcu szef go zwolni.
Z mamą rozmawiamy normalnie ale ona we wtorek tylko zapytała jak się czuje a tak to tematu dziecka z nią nie ma :-(.
 
Dusić tego w sobie też niepowinnas bo niczemu dobremu to nie służy. Masz prawo przeżywać swoją żałobę, tylko trzeba uważać by się nie zapedzac w coraz większą. Teraz jest najtrudniej, to świeża rana a z czasem myślę będzie lepiej.. W każdym razie życzę Ci tego.. Tylko nie walcz sama ze swoimi uczuciami.. Dobrze jest się wyzalic, wyplakac czy wykrzyczeć. Chyba Emka radziła iść na wątek dla mam po poronieniu..wiesz tez na nim bylam nim core wystaralam i dużo mi dał.. Wiedziałam, że nie jestem sama..
 
reklama
Ja tez nie chowałam bo było za wczesniej a poza rym
Chyba bym nie chciała ... I tak co roku zapalam
Świeczkę na cmentarzu pod takim specjalnym krzyżem i mój Aniołek wie ze to światełko dla
Niego . Ale ok koniec rozpamiętywania - dziewczyny bardzo wiele
Z nas przeżyło swoje tragedie , jestesmy po to by sie wspierać prawda? A jak my nie będziemy wierzyć ze nasze dzidzie Zdrowo rosną to kto ma
Wierzyć ?
 
Do góry