reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarz, USG ...:)

reklama
Cześć wam dziewczyny
Właśnie czytalam o waszych pessarach że przy sciaganiusciaganiu boli odrazu przypomniał mi się mój szew który był ściągany w szpitalu 3 tyg temu
Boże jaki to był ból nie życzę tego nikomu nawet wrogowi choć ich nie mam.
Przy zakładaniu szwu zostawili mi za krótka nitke zamiast dłuższą i to było na moje nieszczęście.
Lekarz nie mógł znaleźć tej nitki więc grzebal tam z pół godziny
Pielęgniarka przyniosła chyba wszystkie wzierniki jakie są w szpitalu od najmniejszych do największych.
A ten największy to jak dla krowy.
Nigdy bym nie pomyślała że to taki ból.
Dzięki Bogu już po dlatego jak czytałam o pessarze jak KOROSZNUREK pisała to pomyślałam o sobie.
Dlatego porodu już się nie boję bo gorzej chyba już nic nie boli.
Pozdrawiam
 
Ja za godzinę wyjeżdżam. Najpierw ktg a potem.. zobaczymy. Torby nie biorę :p ale nie nastawiam sie na nic, bo troche straciłam nadzieje ze młody zechce ciut szybciej wyjść .. :(


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Joasia - moja gin, z zasady, jeśli szyjka pozwala to "pomaga" jej. Ale jeśli szyjka będzie niegotowa, to nic nie zrobimy.. więc muszę po prostu wytrzymać do wizyty żeby się dowiedzieć :D
 
Millagros mam podobne podejście. Chociaż miałam ochotę na nutelle Ale jak zobaczyłam swój celulit na tyłku to mi przeszlo. Za to na obiad dziś mandarynki winogron i ananas z puszki [emoji12]zostanę frutarianinem [emoji38]

Jestem w trakcie 37 tygodnia.
Z Polą spotkamy się 15 listopada (cc) [emoji480][emoji253][emoji179]
 
My byliśmy 2 tygodnie temu w sphinxie na "koniec sezonu", a wczoraj chciałam żeby R. zjadł sobie burgera bo mi w kółko o nich opowiadał po pobycie w wawie i poszliśmy i zaliczyliśmy po burgerze, choć dla siebie nie planowałam.

Jestem w 39 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
reklama
Do góry