Karosznurek, a mój gin by Ci nie polecił ani tego ani tego.
Milagros takie ekstremalne problemy z szyjką jak ma np.ziemniaczek to aż tak często nie występują. Statystyki dużo zależą od tego czy lekarz to sprawdza i jakie ma podejście do danej długości. Mój 3mm temu nie kazał mi nic robić - sama się położyłam. Za to po ostatniej wizycie już inaczej "śpiewał".
Natomiast mojej znajomej gin całkiem nie kazał się przejmować i też tak zrobiła. Tylko kazał jej jeść magnez. Urodziła niecały tydzień przed terminem, ale na prawdę robiła wszystko żeby się jak najszybciej zaczęło. Jak jej powiedziałam o długości mojej szyjki to była w szoku, że jej gin tak lajtowo do tego podszedł.
A za czasów naszych mam tym sie nikt nie przejmował, ale można spojrzeć na wagi urodzeniowe. Może pojęcie "wcześniak" nie było tak powszechne, ale ja ważąc ok.2,5kg na pewno nie urodziłam się w terminie, podobnie jak mój brat, gdzie termin był na koniec maja a urodził się 3 tygodnie wcześniej.
Wg mnie ostatecznie to jest totolotek, która szyjka jak szybko polegnie, lecz chyba większość to po prostu dmuchanie na zimne.
Jestem w 28 tygodniu ciąży