reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

reklama
Alka, Frazerkamm..
dziękuję...
mam nadzieję, że się uda, ten lekarz jest przezabawany i symaptyczny, zastanawiam się tylko, czy nagrywarka będzie mu chodzi, bo to, że dobry sprzęt mają to wiem.
Mój mąż się nie może doczekać podglądania, ostatni raz widział w 12 tygodniu, więc kupa czas. Ja widziałam krótko w poniedziałek tydzień temu, więc jestem trochę mniej stęskniona. :-)
 
No to i ja pochawlę się wkońcu wczorajszą wizytą. Potrzymam Was chwilę w niepewności, zanim zdradzę kto tam u mnie mieszka :-)
Płytkę udało mi się nagrać, dobrze, że wzięłam, bo na USB lekarz nie może ze względu na zagrożenie wirusami komputerowymi.
Nasze maleństwo nie koniecznie zaprezentowało nam się w całości ułożyło się wszerz, więc na początku widzieliśmy wszystko, a po chwili główkę i tylko machanie rączkami i paluszkami. Pupcie pchało mi w kręgosłup. Rączki przy buzi i buzia zaslonięta. A z tymi rączkami to wydziwialo. A to jeden kciuk do góry, a to druga rączka przy buzi, lekarz nawet zrobił nam zdjęcie jak małe jego zdaniem wykazuje gest Kozakiewicza :-) Żarciki u tego lekarza są na porządku dziennym, wiec na filmie widać, jak brzuch mi się trzęsie od śmiechu. Z szyjką okazało się ponownie wszystko w porządku. Uff, od dwóch lekarzy mam okejke. Organy naszego maleństwa też bez żadnych zastrzeżeń. Pępowina na miejscu, krew krąży. Tętno 138.
Nasze maleństwo waży 420 g:-) no i ogromny siusiak :)
Akurat z tym nasze maLeństwo się nie kryło. Tak więc BĘDZIEMY MIEĆ SYNKA :-)
 
No tak, moj mąż się wczoraj ucieszył podwójnie. Raz, że intuicja go nie myliła, bo już od paru tygodni coś mu podpowiadało, że syn, a dwa, że narazie minie nas faza różowego :-), którą przechodzi każda dziewczynka i stawiamy na ciuszki niebieskie ;-)
 
reklama
Do góry