Nasze wizyty,badania i USG :)

[klaudynaaa]

Za chwilkę u każdej z was się zacznie na pewno

 

[aniabuu]

Wizyta pełna stresu. Pierwsza pani gin tak zrobiła pomiary że wyszło że mala waży 1700g czyli mniej niż dwa tyg temu. Ja przerażona, ona też i zawołała jakiegoś specjalistę od usg. On pomierzyl i wyszło że mala waży 2300g i wszystkie przepływy ok. Główka i brzuszek mniejszy, nogi długie ale gin stwierdził że taka jej uroda.
Mała jest tak dziwnie poobracana i wierci się cały czas że gin stwierdził że laikowi będzne ciężko zrobić dobre usg.
Było widać jak Julcia ziewa i wkłada rączkę do buzi ;-)
Data cc to 20 kwietnia, o 7.30 muszę być już na oddziale

 

[schauma]

aniabuu 20 kwietnia to piękna data, dla mnie szczególnie ważna bo to data naszej rocznicy ślubu, mojego chrztu i urodzin mojego taty. Sama bym chetnie 20 rodziła ale nie dociągne A Julcia rośnie jak na drożdżach

 

[Lusinda890]

Ania 20 kwiecień też mi się podoba, chciałabym też rodzić najpóźniej tego dnia Dobrze że ostatecznie wizyta okazała się pozytywna.

 

[milka<3]

aniabuu jejku, współczuję tego stresu ale dobrze, ze z malutką w porządku jeszcze masz cały miesiąc przed sobą na cieszenie się brzuszkiem i wysypianie się

 

[Kitki]

aniabuu u mnie tez zakaz odwiedzin ponizej 12 lat.

U mnie w szpitalu tez nie ma odwiedzin dla dzieci pon. 12lat. Corka przezywa bardzo

Antus - a czemu nie moga zrobic ciecia przed skonczonym 39tyg ciazy? Ja bede miala umowiony termin wczesniej i nikt nic nie psioczyl. A z tym ze maz moze byc na sali 24h ale na krzeselku to tez przesada jak dla mnie. Zero prywatnosci dla tej drugiej pacjentki

Jak rodzilam nadie to lezalam na sali z dziewczyna ok 35l taka ulozona. Odwiedzala ja tylko mama bo maz byl chory akurat. Mnie odwiedzal maz po 2razy dziennie ale nie przesiadywal godzinami. Teraz chcialabum tez sale todzinna ale nie ma takiej opcji w tym szpitalu i troche sie boje ze trafie na sale z jakas dziewczyna co bedzie tlumy przyjmowac a ja ze swoim cietym jezukiem to na bank nie wytrzymam tak tydzien.
Co do odwiedzin w domu to dziewczyny no co wy - trzeba troche stanowczosci ja nie wyobrazam sobie tabunow odwiedzajacych u mnie w szpitalu i w pierwszych dniach w domu. Przyjacielom nie wpadnie do glowy by mnie odwiedzac zaraz po powrocie do domu ani o zgrozo tym bardziej w szpitalu. Dziadki wiadomo ze by chcieli...moja mama i tesciowie juz cos tam mowili ale od razu zapowiedzialam ze nie ma mowy, ze nie zycze sobie zadnych pielgrzymek w szpitalu ze tylko maz i corka o ile jej pozwola choc na chwile. I wiem ze nikt sie nie przeciwstawi i nie przyjdzie. To samo w domu. Ogarne sie ze 2-3dni i zaprosze dziadkow bo wiadomo ze chca widziec wnuczka ale potrzebuje choc min na dojscie do siebie i ogarniecie sie w domu. Nie ma mowy by przyszli w dzien naszego powrotu ze szpitala. Nie wpuscilabym i tyle. Zreszta u mnie wiedza ze ja na wiele moge sie zgodzic ale jak juz mowie stanowczo NIE tzn. nie i nie ma opcji by bylo inaczej. Moj maz mnie popiera w takich decyzjach, mowi ze to moja sprawa, moje samopoczucie i mam powiedziec jak chce zeby bylo i tak bedzie, On dopilnuje

 

[Martita29]

U mnie z rodziny ani ze znajomych nikt sie nie pchal w odwiedziny jak Julia sie urodzila, wszyscy czekali az ich zaprosimy. Nie wyobrazam sobie gosci w domu zaraz po porodzie.

 

[dżoana90]

Martita zazdroszcze. Ja bym chciala tylko mame i meza widziec, ale niestety tesciowie...

 

[Antus26]

Kitki, takie mają zasady w Zdrojach... Inaczej jest gdy cesarkę robi lekarz prowadzący, bo dostosowuje termin do swojego dyżuru i nie patrzy na to kiedy wychodzi. A jak jak byłam się zapisać, to lekarka mówiła, że musi być skończone pełne 39 tyg. Pytałam o ten 24.03
Co do odwiedzin, to mój mąż siedział u mnie długo, góra do 22, ale ja byłam w sali sama - może przez pół dnia była Pani z dzidzią. Ogólnie tam są sale 2 osobowe, więc nie ma natłoku

 

[Kitki]

Antus - moze i tak bo ten moj drugi gin. Olewator stwierdzil ze jak mialam 1 cesarke to na druga skuerowania nie musze miec tylko jade z karta ciazy i umawiaja mnie po skonczonym 39tyg