marciosz
Fanka BB :)
Nie spieszcie się dziewczyny z tymi rozwiązaniami, bo naprawdę później są wielkie problemy jeśli dzieci są niedojrzałe do wyjścia, każdy dzień w brzuszku mamy to jak kilkanaście dni poza łonem matki. W tamtej ciąży też byłam napalona na jak najszybszy poród, ale później naoglądałam się dzieci w szpitalu, które niby tylko 2 czy 3 tygodnie przed terminem, a już gorzej przyswajały pokarm, dłużej i ciężej przechodziły żółtaczke, źle ssały, miały problemy z oddychaniem...Warto dać dziecku jak najwięcej czasu żeby miało dobry i łatwy start na nowym świecie.
a z jedzeniem to mi też się włączył taki żarłok, że sama siebie nie poznaje, wprawdzie nie mam problemów z wagą bo mało przybrałam, ale u mnie też w tydzień 1 kg , hehehe tak samo było w poprzedniej ciąży, że jak zaczęło się w 33 tygodniu to do porodu dowaliłam 5 kg![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a z jedzeniem to mi też się włączył taki żarłok, że sama siebie nie poznaje, wprawdzie nie mam problemów z wagą bo mało przybrałam, ale u mnie też w tydzień 1 kg , hehehe tak samo było w poprzedniej ciąży, że jak zaczęło się w 33 tygodniu to do porodu dowaliłam 5 kg