mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
trina-ja zanim zostałam mamą też często jak widziałam w sklepie np.sceny jakie potrafią dzieci rodzicom zrobić to się dziwiłam jak Ci rodzice sobie mogą na to pozwolić.Twierdziłam że ja sobie nie dam na głowe tak wchodzić,a przyszło co do czego to widze że teraz mała próbuje nam na głowe wchodzić,więc razem z m wprowadziliśmy kare-metoda zaczerpnięta z porad Doroty Zawadzkiej,tzw.kącik karny jak narazie działa i wole to niż dać małej po dupie czy kolejny raz na nią krzyczeć.Miejmy nadzieje że małej przejdzie ten paskudny okres.Odnośnie bajek też tak mówiłam że mała nie będzie siedzieć przed tv zbyt długo bo to nie zadobry zwyczaj,a teraz jak przyszło co do czego to mała rano jak wstaje to pierwsze co to prosi -mamo włoncz bajke prosze prosze,no i mama włancza.Jak sprzątam czy ide powiesić pranie to tak samo jej włoncze bo wiem że wtedy siedzi na kanapie i patrzy na bajke a nie broi.Także czasami pewnych rzeczy się uniknie.Generalnie zanim zostałam mamą też myśłałam jak to wszystko będzie itd,wszystko widziałam w różowych kolorach!jednak życie napisało inny scenariusz i sporym szokiem dla mnie było to co mała wyprawiała.Pierwsze 5miesięcy było dla mnie mega stresujące i bardzo męczące psychicznie.Żadne metody pielęgnacyjne itd.które czytałam odnośnie pielęgnacji i wychowania dzieci mogły iść sobie daleko gdzieś,nic się nie sprawdzało i sama musiałam znaleźć spodób na "okiełznanie małej"a najgorsze że tylko ja w miare dawałam rade uspokoic małą .więc m się nie garnął do pomocy,mogłam liczyć sama na siebie.W zasadzie to m i tak pracował do wieczora wiec go nie było,a wieczorem jedynie szykował mi rzeczy potrzebne do kąpieli.Więc myśle że czasem pomoc męża jest niezbędna bo naprawde takie małe maleństwo a tak może człowieka umenczyć.M czasem w nocy wstał ażeby małą uspokoić ale niestety nie dawał rady wiec ja musiałam interweniować co też nie przynosiło rezultatu.Także w obecnej ciąży nic nie mysłe jak to będzie jakie będzie maleństwo i td.jedynie mam taką cichą nadzieje że to dzieciątko nie da mi tak popalić i że na spokojnie będe mogła w pełni cieszyć się macierzyństwem.
Wczoraj byli u mnie rodzice i jakoś tak sobie włonczaliśmy nagrania z kamery jak to Nicol była mała no i oczywiście wszyscy jednogłośńie stwierdzili że to był dla mnie przechlapany okres w życiu!No ale było i minęło także mam nadzieje że teraz przy drugim smyku będzie lepiej-tego bym sobie życzyła
Odnośnie tego małżeństwa-to faktycznie bardzo mi żal i szkoda tego zapracowanego Pana,ależ on musiał kochać tą swoją żonke że tak jej pozwalał na wszystko ,ech jak zbyt dobry mąż to żonka do bani ,jak żonka ok to mąż kiepski jak to w życiu bywa.Szkoda bardzo też dzieci bo one przy rozwodach najbardziej cierpią!
Wczoraj byli u mnie rodzice i jakoś tak sobie włonczaliśmy nagrania z kamery jak to Nicol była mała no i oczywiście wszyscy jednogłośńie stwierdzili że to był dla mnie przechlapany okres w życiu!No ale było i minęło także mam nadzieje że teraz przy drugim smyku będzie lepiej-tego bym sobie życzyła
Odnośnie tego małżeństwa-to faktycznie bardzo mi żal i szkoda tego zapracowanego Pana,ależ on musiał kochać tą swoją żonke że tak jej pozwalał na wszystko ,ech jak zbyt dobry mąż to żonka do bani ,jak żonka ok to mąż kiepski jak to w życiu bywa.Szkoda bardzo też dzieci bo one przy rozwodach najbardziej cierpią!