Natchnęłyście mnie i sięgnęłam do baaaaaardzo starych opisów, których bohaterami były moje dzieci.
Hania (7 lat )przyjęła nową strategię negocjacyjną.
- Mamo podoba ci się to?
- A co to, bo śliczne?
- Suseł Richardsona. Można kupić, ale trochę drogi.
- Tak, a ile kosztuje?
- 450 zł.
- No to nawet mocno drogi (od razu skalkulowałam, że Hania najchętniej chciałaby parkę, a po naszych smutnych doświadczeniach z zakażonymi w sklepie chomikami od razu zobaczyłam te 900 zł. leżące pod drzewem w ogródku).
- W sumie to niedrogo, bo zobacz są papugi po 7000 zł. - rezolutnie zagaiło dziecię.
Ma rację. W sumie te 900 zł. pod orzechem nie wygląda tak dramatycznie, jak 14 tysięcy, ale pomysł padł, bo Richardsony śmierdzą od maja do czerwca, więc obawiam się, że sama bym je zakopała.
Hania (4 l.) kocha Tatusia bardzo. Czasem zaborczo, pt: on Ci mój jest.
Czasem nieoczekiwanie: Jesteś najgłupszym tatą na świecie, ale fakt pozostaje, faktem, że na razie, co do przyszłości plany ma sprecyzowane.
Hanusia: Tatusiu, a jak będę duża to będę z wami mieszkać w domku?
Tatuś: Jak będziesz duża to będziesz miała swój domek.
Hanusia: I będę miała męża?
Tatuś: Jeśli będziesz chciała, to będziesz mieć męża.
Hanusia: Ale ja nie chcę mieć jakiegoś głupiego męża, ja chcę mieć tatusia. - ryknęło dziecko na cały dom , zalewając się łzami.
Generalnie pokombinowała dobrze. Lepiej w końcu mieć fajnego tatusia, niż głupiego męża.
3 ośmiolatków odrabia lekcje z NZ. Temat: Napisz kilka słów na temat tego , co robiłeś na wakacjach.
Zniecierpliwiony Michałek mówi: Ja już nie mam pomysłu.
Ja: Może napisz, że spotkałeś Julkę i Szymka.
Michałek: Nie mogę, bo nie lubię Julki.
Ja: Nie piszesz, czy ją lubisz, tylko opisujesz sytuację, która miała miejsce.
Michałek: Nie mogę
Szymek: Mamo, czy ty nie rozumiesz, że on jej tak nie lubi, że nie może w ogóle o niej pisać???!!!
Hmm...