reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze nocki z naszym potomstwem i wieczorne zasypianie

heh, a mi czasem odbija i sobie myślę (2 miesiące od porodu !!) co by było jakbym miała 3 dziecko, jakie by było itp :) Na szczęście wczorajsze wypalanie nadżerki przypomniało mi w małym zarysie jak to boli przy porodzie i już mi się odechciało :)

Ja generalnie po ostatnim porodzie jestem zwolenniczką naturalnego, chociaż to wszystko jest sprawa indywidualna. Poród Wiktora to był dla mnie koszmar, teraz było OK więc nie ma na to reguły.
 
reklama
Lilith no własnie ty sie meczyłas jeszcze długo przec cc a ja nie..

Kasiunka moje zdanie powstalo jak czytalam Wasze opisy porodów i naprawde mojego cc nie zamienila bym na zaden poród zadnej z was ale ja poprostu sie boje naturalnego i moze dlatego cc wychwalam.
 
No wlasnie , a inne dziewczyny sobie chwala. pozatym cc mialam jaka mialam i to tez zrobilo swoje.mam nadzieje ze przy drugim bobo uda mi sie urodzic normalnie:)
 
No każdy ma nieco odmienne zdanie. Nie mogą wszyscy uważać tak samo- byłoby nudno!;-)
Ja po prostu również nie zamieniłabym tych chwil przy porodzie kiedy widziałam Polę wyjmowaną ze mnie- taką brudną, cieplutką, różową... A takiego porodu jak miałam życzę każdej kobiecie. Pierwszy ból poczułam około 1 po 3 Pola już była na świecie.:tak:
 
O WIEDZE ZE KOCHANED TEMATY WRACAJA :)
ja po moim hoistorycznym porodzie mialam strasznie zjechala psychike i podczas seksu tez bo non stop myslam ze zajde znow i POROD TEN SAM BUUU
ale to kwestia czasu wiec juz jest ok teraz mysle ze raczej drugi tez chce naturanie bo cc wogole nie nie biore pod uwage (mam leki co do ran szyc itp) a znieczulenie to mam jakies glupie obawy ze mi cos zlego zrobia albo okalecza na stale wiem glupia jestem ale coz pozyjemy zobaczymy
 
ja mojego porodu całkiem źle nie wspominam i przy drugim na pewno będę chciała rodzić naturalnie... no chyba że wyjdzie inaczej
 
ja o bólu sobie przypomniałam jak już z Olkiem na porodówce leżałam. Wtedy nieźle spanikowałam, stwierdziłam ze ja nie chcę rodzić i chcę wracać do domu. No ale przeżyłam a dzięki temu że nie byłam nacięta to cały ból porodowy wraz z urodzeniem się Olka zniknął :)
 
No to wracam do tematu głównego.
Dzisiaj "zepsuł" się smoczek Poli (czyt. mamusia go obcięła). Dziecko dostało w zamian do spania nową przytulankę. Razem za smokiem odstawilismy od razu butelki ze smoczkiem (na wieczorne mleko). dzisiaj zasypiała około 40 min. - ze smokiem byłoby 5 min, ale nie płakała tylko pytała gdzie jest dyduś. Ja jej na to, że dydus się zepsuł i sobie poszedł, a w zamian do spania z Polą przyszła myszka (przytulanka). Nie było najgorzej, ale w dzień będzie pewnie masakra. Dodam tylko, że nos Myszki Miki został doszczętnie zmoczony, bo miętoliła go w buzi:tak::-D:rofl2:
Acha zobaczymy , o której wstanie?? Mam wrażenie, że nie będzie juz tak długo spała... :baffled:
 
reklama
ciekawa jestem jak długo spała córcia kasiunka?. Ja też myślę nad odstawieniem smoka, (z nocnikem nam nie wychodzi, to może z tym pójdzie łatwiej). Tylko ,że u nas Marcysia ma zawsze 2 smoczki do spania, jedne ma w buzi, a drugi w rączce (sama to kiedyś wprowadziłam, żebym nie musiala co chwilę wstawać, jak miedzy szczeblami zgubi pierwszy:baffled:). Dlatego u nas musiałby się popsuć oba:sorry2:.
Boję się tylko dwóch rzeczy:
1-że zacznie ssaś paluszki
2-że bedzie zasypiała jeszcze dłużej (teraz zasypia ok 45minut, godzinę czasami dłużej. Chyba, ze nie ma drzemki w dzień to zasypia ok 10minut). Dlatego jak odstawię smoczki to będzie zasypiać moze do 22.00, albo jeszcze później, a tego mogłabym nie znieść:szok:
 
Do góry