reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze malusie-czerwcowe brzusie

Ja właśnie miałam pisać jakie zmiany u mnie ale pójdę na łatwiznę i zacytuję :D :
"* zmienia się kształt brzucha. Dno macicy (czyli ta jej część, która znajduje się pod przeponą) obniża się, mama swobodniej oddycha i częściej czuje parcie na mocz. Dzieje się tak u większości kobiet, kiedy maluch przyjmuje w kanale rodnym "pozycję startową".
* Będziesz odczuwała częstsze skurcze macicy, które przygotowują ją do pracy w czasie porodu i pozwalają dziecku oswoić się z doznaniami, które je czekają.
* Na pewno zauważysz, że zmienia się charakter ruchów dziecka: przypominają przeciąganie się."

Generalnie obniżenie się brzucha zauważyłam mniej wizualnie ale czuje inaczej - jakby mały mi naciskał właśnie na pęcherz - ciągłe siusianie i na szyjkę - takie kłucie...Śluzu jest sporo ale przedtem tez było dużo, gorszego nastroju na razie nie stwierdzono ;) no moze trochę stresik
Na pewno zmienił sie charakter ruchów - czuje się jakby Karolek chciał mnie rozciągnąć a czasem i rozerwać od wewnątrz a skurcze są niebolesne - brzuch robi się twardy ale w ogóle mnie to nie boli, no i nadal mam nadzieję że to jednak jeszcze te 2-3 tyg, nie mniej...(jeśli miałabym wybór - wybieram opcję kilkanascie a nie kilka dni :D)
 
reklama
Oprócz częstych skurczów, u mnie już wszystkie objawy, które wkleiła Asia. Sama jestem w szoku jak mój brzuszek sie zmienił- i na pewno sporo obniżył.
Mała faktycznie się tylko przeciąga- po moim brzuszku przechodzi coś jakby w rodzaju fali na stadionie ;D A co do parcia na pęcherz to pozostawiam to bez komentarza- ciagle latam jak opetana do toalety- a tu tylko kilka kropel. Skurcze mam tylko sporadycznie ostatnio, ale to chyba zasługa odpoczynku na L4- wcześniej pojawialy się co noc.
A teraz duzo odpoczywam i wreszcie nadrabiam lektury przyszlej mamy- gazetki fruwają wszędzie.
 
Agatko - wygladasz kwitnaca, a sukienka przesliczna:))))))) :)
Kasiu, Ewuniu - sliczne brzuszki, rosna, rosna..... :) :)

Ja na razie nie mam zadnych objawow przedporodowych, jeszcze troche za wczesnie...Mateuszek bardzo sie wierci i czasem mam wrazenie ze sie przez brzuch przebije.....a brzunio urosl...musze zrobic fotke....
 
U mnie też te objawy, ale już od jakiegoś czasu. Pisałam już że często twardnieje brzuszek, ale chyba się nie obniżył bo oddycha się wciąż ciężko, w każdym razie nie lepiej niż do tej pory. Śluzu czasami się pojawia trochę, ale nie ma w nim nic co by w jakikolwiek sposób wiązało się z krwią (kolor, nitki). Co do ruchów to Mały właściwie często się przeciąga wtedy wędrują fale po brzuchu, ale często też mam wrażenie, że robi sobie szpagat bo w jjednym momencie czuję go w prawym dole i pod lewymi żebrami. Do toalety często i właściwie już od jakiegoś czasu nocy całej nie przespałam jedna, dwie pobudki na siusiu. Jutro idę do gin (a właściwie mam taki plan a co wyjdzie to zobaczymy bo słyszałam, że znów mają strajkować czy coś) i wypytam dokładnie jak tam wygląda i na kiedy przewiduje poród (szyjka itd). Pocieszam się tym, że zbliżającego porodu nie da się niezauważyć.
 
Cześć Koleżanki!!!
oto jaw całej okazałości 36 tc....w Malborku na Zamku krzyżackim

pict00878wy.jpg

pict00619sn.jpg

a to mój brzuńcio- goluńcio..sorrki ale sama robiłam zdjęcie i tak niefortunnie wyszło...
pict01012yg.jpg


 
Ola , mama z klasą ;)

A tak a propos tematu wątku, za każdym razem się śmieję , gdzie te nasze brzusie MALUSIE hehehe ;D :D :D
 
U nas wiosenny nastrój na robienie zdjęć i udało mi się (z efektem takim sobie) zaadaptować letnią sukienkę w której pomykałam jeszcze w zeszłe lato do roli bluzki...więc się zdjęciami chwalę. Brzuch to mi rośnie normalnie z dnia na dzień, tyłek może trochę wolniej ale niestety wciąż też - czuję się już jak słoń :( ale pocieszam się że pewnie już za dużo się nie zmieni bo nie zdąży więc jeszcze troszeczkę wytrzymam dla Karolka ;)
Ola czy ja Ci mówiłam że Marta rośnie jak na drożdżach :) Się nie obejrzysz jak mamusię będzie doganiać ;)
 
reklama
Oluś wyglądasz uroczo!!
a tak do zamków..co slysze wsród znajomych to..ze spedzili choć jeden dzień majowego weekendu zwiedzajac zamek..a to Czocha..Ksiaz(my byliśmy w Książu- wystawa kwiatów-polecam):)- w przyszłym roku..a tu nasza Ola w Malborku na zamku ..:)
 
Do góry