Nasze malusie-czerwcowe brzusie

[sumka]

ewunia1987 fajny brzucholek, zwłaszcza ta fotka ze szklanką ;D
aska outada rzeczywiście masz podobny kształt do mojego i dobrze że napisałaś bo ja myślałam że mam zwidy, właśnie mi się wydawało że moja piłeczka jest o wiele niżej niż inne brzuchy ;D ;D ;D ;D ;D ale ja mam tak od początku więc ciekawe jak będę wyglądać jak mi się obniży, pewnie będzie się kończył na wysokości kolan ;D ;D ;D no ale są i tego dobre strony tzn nie zgniecione płuca i żołądek ;D ;D ;D ;D
Aniu76 ja obkupiłam sie w ciuszki na allegro ale jeszcze w zeszłym roku, tylko już pod kątem lata. W pierwszej ciąży miałam tylko 2 pary spodni których pod koniec już nienawidziłam, więc teraz nakupiłam całą szafę i samopoczucie od razu lepsze ;D ;D ;D

 

[klamka]

A to mój brzunio 34t1d ;D Padły mi baterie w aparacie i tylko takie udało mi się zrobić.... :laugh:

 

[aska outada]

No i to jest brzuch ( brzuch Klamki ) na odpowiedniej wysokosci, przynajmniej z tego zdjecia tak wnioskuje

 

[klamka]

Wiesz co Asiu ja też spokojnie rękę miedzy biust a brzuch kłade całą. Ale jestem wysoka (1,80cm) i może dlatego. Pozatym ty jesteś szczuplutka to poprostu masz mniej tłuszczyku na górze))) ;D Ja mam taką piłke i waże tylko 70kg przy moim wzroście wiec ten brzuch też wydaje się nisko. Naładuje baterie i jeszcze zrobie zdjęcie.

 

[baśka]

Ja mam bardzo wysoko- uciska mi przeponę i piersi się na brzuszku rozkładają...dla mnie wygląda to zdecydowanie mało sexi i się dołuję jak patrzę w lustro...ale mojemu mężulkowi, jak twierdzi, bardzo się wszystko podoba

 

[Agatatje]

osteopata twierdzil, ze moj maluch calkiem wysoko jest, ale 2 tygodnie temu to mialam go prawie w gardle wiec jak na mnie to zaczyna byc nizej, szczegolnie, ze na uczelni tez dziewczyny na moj widok zawolaly, ze brzuch sie opuscil. Do tego czuje kopanie......miedzy nogami hehe ;D
ale mysle, ze jeszcze troche nizej musi synus powedrowac......pomijajac to ze to jego glowa powinna byc na dole a nie stopy i pupa
ale juz sie przestalam przejmowac, maly przyjdzie na swiat tak jak sobie wymysli ;D ;D

 

[sumka]

Agataje w szkole rodzenia rehabilitantka pokazywała nam ćwiczenia które pomagają maluchom w obrocie. Są to wszystkie skrętne ćwiczenia i trzeba je wykonywać conajmniej 3 razy dziennie najlepiej po ok 10 min
1* leżymy z ugiętymi kolanami pod pośladki podkładamy poduchy i masujemy brzuszek w jednym kierunku
2* pozycja jak do kociego grzbietu i z tej pozycji powoli skręcamy raz w lewo raz prawo tzn nogi zostają na miejscu a ręce maszerują po podłodze prawie do stóp
itd ;D ;D ;D

 

[Agatatje]

dzieki sumko
lece cwiczyc!!!
jak ci sie jeszcze jakies przypomna cwiczenia to dawaj!!!!!!

 

[marzena9]

no ja mam jeszcze jedno cwiczenie z ksiazki na obrocenie malucha i przepisze tu na czym polega:

"nalezy 3 razy dziennie po 20 minut pozostawac w nastepujacej pozycji:ukleknij z kolanami w pewnej odleglosci od siebie, nastepnie pochyl sie tak zeby klatka piersiowa dotykac podlogi a brzuchem niemal tez.choc nie ma medycznego dowodu na to ze tego rodzaju cwiczenia pomagaja nic nie wskazuje tez na ich szkodliwosc."

no ja tylko nie wiem w tym cwiczeniu co sie robi z rekami.chyba trzeba sie na nich opierac bo nie wyobrazam sobie 20 minut wisiec nad podloga z rekami np. wzdluz ciala ;D

a swoja droga jak patrze na Twoj suwaczek to fatycznie juz prawie w "rozsypce" jestes Jeszcze chwila moment i trzeba bedzie Ci stworzyc nowy watek jako chyba pierwszej "galeria naszych pociech" albo "relacje z porodu" Wiekszosc z nas bedzie dyszec ciezko w upalach z brzuszkiem a Ty bedziesz sie chwalic nowymi zdjeciami swojego bobaska hihihi

 

[cicha]

Agatatje u nas tez polecano to cwiczonko o ktorym pisala Sumka. To z kolanami do gory (zalozyc na fotel lub lozko i poducha pod pupe). Ponoc jak maly nie lubi stac na glowie to takie oszukane stanie moze go zmusic do przewrotu. Ponoc sie dosyc czesto zdarza - wiec sprobowac rzeczywiscie nie zawadzi.
a ja mam nadzieje, ze za tydzien sie dowiem jak moj panicz spoczywa, bo na razie to jedynie przypuszczalnie stoi na glowie. Mam nadzieje, ze sie sprawdzi bo ja nie wiem dlaczego ale bardziej niez porodu boje sie cesarki :laugh
No moze nie tyle sie boje co naprawde chcialabym tego uniknac ale jak bym miala wybierac to juz wolalabym cesarke niz porod wspomagany tymi narzedziami do wyciagania przypominajacymi troche narzedzia kuchenne (nawet nie wiem jak to sie po polsku nazywa) brrr...