reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Mamoflavii, cieszę się, że Julianek w dobrym stanie jest :-) i trzymam kciuki dalej!

a resztę serdecznie pozdrawiam :tak:

u nas w miarę, co prawda dziś się trochę zaniepokoiłam, bo Gaba zaczęła kaszleć w nocy i w nosie coś słychać. ja też zasmarkana łażę. mam nadzieję, że się to u niej nie rozwinie!
 
reklama
MamoFlavii- uściskaj od nas tego Małego Dzielnego Żołnierzyka!! wierzę, ze intruza da sie wyciąć!!(a myślałam, ze tylko polska służba zdrowia tak moze potraktować pacjentów, a tu proszę, i na zachodzie się zdarza;-))
to samo pomyślałam

Mysia ja też wzięłabym cały ból na siebie
maltanko mój dzisiaj w nocy znowu robił maraton łóżkowy 2 godz i w tym czasie myślałam jak u ciebie ,a u was było jednak spanko
martusia czy nasze dzieci nie porozumiewają się telepatycznie ,bo Niko też wczoraj mówił ouuu,ouuu na Skipera
anius gratuluję zębolka
elwisku zdrówka dla Gaby

tak jak wspomniałam Niko przebudził się o 23,45 i wzięłam go do łóżka i buszował 2 godz .Zaczepiał tatę ,a ja w tym czasie ucinałam sobie drzemki . Doszłam do wniosku ,że tak będę robić .Robiłam inaczej ,bo jak się budził to nosiłam go na rękach i ja byłam zmęczona i mały był rozbawiony ,a tak to pofikał i przytulił się do cyca( sam go znalazł bo zasnęłam z odkrytym) i smacznie spał .Później przeniosłam do łóżeczka i spał do 6,30 budząc braci do szkoły głośnym śmiechem
 
Mamaflavii ja także wierze że tego guza będzie się dało wyciąć.
Współczuje nieprzespanych nocy u nas dzisiaj też koszmarna nocka była. Julka budziła się co chwile na dłużej zasnęła dopiero po nurofenie o drugiej w nocy a o 5 już pobudka :-(
Wszystkim chorowitkom zdrówka życzymy :-)
 
Mamoflavii to trochę przeszliście nerwów. Mam nadzieję i trzymam za to kciuki aby w sobotę była podana jakaś konkretna diagnoza.
Dziewczyny dzieci ząbkujących - życzymy wytrwałości. A jeśli chodzi o Viburcol, to należy go dawać zanim zacznie się marudzenie i niespokojność, dlatego ja daję zaraz po kąpieli i wtedy nocka prawie bez zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o drzemki to mamy 2 w ciągu dnia. Weronika wstaje regularnie o 6, więc pierwsza drzemka jest około 8.30 i śpi 1 - 1,5. Potem druga drzemka około 14 i też tak 1 - 1,5 czasami 2.
A my chyba mamy jednak problem z glutenem :-( Pierwszy raz podałam małej jabłuszko z biszkoptem Bobovity jakieś 2 tygodnie temu i była ostra reakcja - ból
brzuszka, kilka kwaśnych kupek w ciągu dnia. Przez ponad tydzień nic
glutenowego nie podawałam. Na kolejną próbę wybrałam mleczną kaszkę mannę 3
owoce Bobovity - rano do butli z 180 ml mleka dodałam 1 miarkę. Nic się nie
działo. Po kilku dniach zaczęłam przygotowywać na śniadanie samą kaszkę manną
Bobovity i znów jest problem - Weronika jest bardzo niespokojna, marudna, śpi
po 30 minut, kupki są rzadsze i częstsze o kwaśnym zapachu. Mała zaczęła
ulewać (wczoraj nawet mogę powiedzieć, że zwymiotowała po obiadku), często jej
się odbija i z buźki czuć czasami zapach wymiotów, policzki jej się robią
czerwone jakby były czymś podrażnione, ale nie są szorstkie. Dziś rano nie dałam jej kaszki i śpi już 1,5 godziny :zawstydzona/y: Obawiam się, że mała jest uczulona na gluten :zawstydzona/y::-(
 
Mamaflavii wciąż mnie dreszcze przechodzą jak czytam co wy przechodzicie.
Ja się martwię katarkiem, że trwa już czwarty tydzień i zrobił się żółty, a wywalczycie z rakiem. Taki maluszek walczy z najgorszym paskudzctwem świata. Julianek jest bardzo silny że mimo to tak ładnie sie rozwija: stoji, próbuje raczkować. Ściskam Was mocno.
 
Agniesiu organizm musi się przyzwyczaić do trawienia glutenu, dlatego zaczyna się bardzo stopniowo go podawać. Nie martw się na zapas, celiaklia jest niezwykle rzadka.
Ja gluten (w efekcie nieudanych prób w szóstym miesiącu) wprowadziłam w biszkoptach i teraz na śniadanie zamaist kleiku ryzowego podaję Zosi płtaki owsiane z owocami i Zoska je uwielbia, ona uwieleia wszystko co można pogryźć albo pomamalać.
 
oj mamoflavii trzymajcie sie dzielnie, dokladnie to co Wy przechodzicie to koszmar, wszystkie inne " choroby, "nasze" problemy to pikus. Chociaz i tak uwazam ze to ze to przechodzicie w Niemczech to i tak chyba lepiej niz tu u nas w Polsce z ta nasza biedna służba zdrowia?
 
reklama
mamoflavii zdrówka życzę, będzie dobrze.
U mnie koszmar był wczoraj od 21 do 24.Miłosz płakał cały czas, nie wiedzieliśmy czy wzywać karetkę czy co robić.Bardzo ząbkuję i wkłada ręcę do buzi a potem kaszle i był efekt taki że wymiotował. Kaszel mu się pomalutku odrywa ale i tak jest mocny.Całe szczęście nie gorączkuje. Jutro idziemy na wizytę do szpitala i zobaczymy co dalej czy antybiotyku nie poda się albo coś innego. A mnie też złapałó i na lekach od wczoraj jestem. A Miłosz dzisiaj nie chce jedzenia ruszyć a w nocy ładnie jadł.Spaliśmy z przerwami do 9.
 
Ostatnia edycja:
Do góry