reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze Maleńkie Urodzinki

koga chylę czoła - ja przy Mateuszu też nic nie mogę zrobić, dania na urodziny przygotowywała w większości albo mama albo babcia:-) Ja wszystko w domu robie jak Mateoś śpi
 
reklama
Przed nami niebawem, bo 15 marca dwulatkowe przyjęcie urodzinowe :-) oczywiście dla innych dwulatków i mam problem z zabawami :-(

Co też wymyślić żeby wszytkie dzieci zająć choć na chwilkę, żeby wszystkie sobie poradziły z mniejszą lub większą pomocą rodziców i nie poczuły się w żaden sposób naciskane?

Najgorsze jest to, że wszystkie te maluchy bardzo się różnią rozwojowo i intelektualnie od siebie :-(.

Podpowiedzcie proszę, jakieś zabawy, a ja będę modyfikować co się da...
 
Polecam maly tor przeszkod, taniec przy jakiejs fajnej piosence dla dzieci, poszukiwanie jakiejs niespodzianki albo zabawki, w ogole zabawe w chowanego, ewntualnie zabawe w cieplo zimno, a na deser krotki teatrzyk (Ola uwielbia) - maluchy zmeczone bieganiem i tancem chetnie sobie cos krotkiego obejrza. A co do teatrzyku- kupilam WYCINANKI - bajke o Jasiu i Malgosi, wystarczy wyrwac i pozginac postacie, wierszyk z podzialem na role tez jest tam napisany, szybko sie robi, a jest efekt. Potem tylko glos trzeba zmieniac, zeby bylo ciekawie i zeby kazda postac miala swoj. Mozna postacie tez samemu zrobic, ale ja juz nie mialam sily, a te wycinanki kosztuja u nas w Auchan 7 zl. I sa bardzo ladne. Robi sie wszystko bez uzycia kleju i nozyczek.
Ja planuje wlasnie cos takiego na Oli urodziny. Ewentualnie dodam jeszcze wspolne malowanie i naklejanie naklejek na wielkim arkuszu brystolu.
 
AniaM dzięki za podpowiedzi :-)

Dziś i jutro będę dumać co ostatecznie wybrać do robienia, ale postanowiłam, że malowanie definitywnie odpada - zbyt mało skoordynowani są koledzy Szyma, a małż by mnie chyba zatłukł gdybyśmy pociapali świeżo położoną tapetę i nowe meble :angry:
 
Ivka- zamiast farb daj maluchom dobre kredki, pod brystol poloz folie i papier pakowy i z glowy :-D nic sie nie zniszczy a radosc wielka:-)

My z Ola na razie bawimy sie w papierowe teatrzyki, ale niedlugo bedziemy robic prawdziwy kukielkowy. Kupilam w Leroy Merlin taki zestaw za 50 zl - drewniane kukielki, fragment do zawieszenia kurtyny, plus zestaw farbek- samodzielnie nalezy ozdobic kukielki- pomalowac, przykleic wasy, chustki, korony, itp., oraz zrobic kurtyne z ladnego materialu i teatrzyk gotowy. Potem tylko uzyc wyobrazni i beda takie przedstawienia, ze ho ho:-D Juz nie moge sie doczekac, kiedy zabierzemy sie z Ola do roboty:-)
Na razie na jutro planuje premiere Czerwonego Kapturka (z Wycinanek):tak:
 
teatrzyki to super pomysł - to była moja ulubiona zabawa w dzieciństwie!!! - niestety teatrzyk musiałam sobie budować z krzeseł kocy i poduch, kukiełki robiłam z papieru na patyku, a sztuki odgrywałam na podstawie książeczek z bajkami i jak tylko przychodzili znajomi do rodziców - to musieli kupić bilety i obejrzeć :-D

trochę kaski się zawsze w śwince uzbierało:-D
 
Do góry