reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

NASZE MAJOWE SLONECZKA!! Tu sie mozesz przywitac

;D Ja tak jak wy spodziewam sie dzidziusia w maju a dokładnie 30 maja.  jest to najpiękniejszy czas w moim życiu. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy z Tarnobrzega i okolic.
Z chęcią wysłucham waszych rad i wskazówek co do przebiegu ciąży.
I jeszcze jedno czy może mi któraś z was powiedzieć czy wegetarianizm ma jakiś wpływ na maluszka bo ja od 10 lat nie jem mięsa.  :laugh:
 
reklama
Cześć susunia! Ja na początku ciąży miałam problemy z niedoborem żelaza bo też nie jadłam mięsa, ale jeżeli do starczasz żelaza i pozostałych składników mineralnych z pożywieniem to powinno być ok. Zrób sobie tylko badania krwi a wtedy sprawdzisz czy wszystko jest w porządku. Powodzenia i pozdrawiam :)
 
susunia szczerze nie polecam nie jedzenia mięsa w ciaży...w pierwszej ciązy nie jadłam mięsa ani żółtego sera...jadłam za to biały ser,jaja,rybę od czasu do czasu i piłam mleko...przez cała ciąże nie miałam problemów z hemoglobiną...nawet pod koniec wszystko mialam w normie,mimo,iż najczęściej dziewczyny miała kilka pktów poniżej...lekarka nie zalecała jedzenia duzej ilości soi,bo zawiera mnóstwo tych hormonów jakichśtam,a to są hormony żeńskie...sugerowała,że moze nie byc to dobre,jeśli bedzie chłopiec...od 6 miesiaca starałam się zacząc jeśc mięso,ale masakra...po prostu nie dało się...strasznie cieżko mi to szło aż do końca ciazy...moja kluska urodziła się zdrowiutka,ale w 3 miesiącu okazało się,że ma niską hemoglobinę i musiała dostawac żelazo w kropelkach...no i pani doktorowa stwierdizila,że to moze byc tego przyczyna,że dzidziuś nie zgromadził sobie doś żelaza w życiu płodowym,a potem za mało czerpała go z mojego mleka...ale się rozpisałam...tak czy siak radzę skonsultowac się z lekarzem...pozdrawiam i życzę zdrowia
 
Witaj susunia w naszym gronie :)
Ostatnio na TvnStyle byl caly reportaz poswiecony przyszlym mamom-wegetariankom w programie "A mama tez lekarz". Mowili, ze trzeba bardzo z tym uwazac. Starac sie jesc jajka, ryby, mleko i przetwory mleczne, a najlepiej z miesa nie rezygnowac. Wspominali tezi wlasnie o tym samym, co napisala Biedronka, ze dziecko moze urodzic sie zdrowe, ale z niedoborem zelaza albo potem bedzie mialo problem z zelazem. Najlepiej popytac madrego lekarza albo dietetyka.
Pozdrowienia...
 
ja jakoś nie mogę się przekonać do mięsa. To znaczy przed ciążą nie jadłam w ogóle a teraz ze względu na dziecko i na to że w ogóle nie umiem sobie dobrać zbilansowanej diety czasami coś w siebie wepchnę, ale to sporadycznie.
 
Ja ogolnie miesko lubie, a teraz w ciazy niebardzo mi wchodzi. Dzis juz bieglam do kibelka po jednym z kesow udka kurczaka, ale w koncu zostalo we mnie :> Dokonczylam obiad bez miesa. Wedliny tez zadne mi nie smakuja. Martwie sie, ze powinnam jesc wiecej miesa. Staram sie obiadki robic miesne, ale wlasnie nie zawsze chce wejsc takie miesko... ;)
 
Ja jestem z tych mięsożernych. Chociaż miałam taki etap w ciiąży, że nie potrafiłam mięsa przełknąc. Teraz znowu mi smakuje.
Właśnie wcinam kanapkę - gigant. Chlebek z szynką na to położyłam sałatkę jażynową, keczup i paprykę w occie - mniam.
 
Witam!! Ale mnie przestraszyłyście dziewczyny. Ale ja odkąd pamiętam jak byłam dzieckiem nie nawidze mięsa zawsze mama wmuszała we mnie to kawałek kotlecika, to kawałek sosiku, polędwiczkę a ja tego naprawde nie znosze. :p I w zyciu byście nie powiedziały ze jestem z tych innych bo wyglądam jak bąbka. I zdaje mi sie ze nie przełknę nawet małego kawałka mieska, ja nawet nie moge zrobic mężowi obiadu gdzie jest mięso sam biedaczek musi sobie robić. Ale macie racje musze skontaktowac to ze swoim lekarzem to spoko facet więc mi napewno poradzi.POzdrawiam!
 
reklama
Witaj Susunia...ja juz niebede nic dopisywac do tego wszystkiego...ale powiem ci ze na poczatku ciazy ciagle jadlam miesko a i tak mialam anemie...a teraz nie jem go wcale...:) i wydaje mis ie ze jak reszta diety jest dobra to brak miesa mozna zastapic innymi produktami.
 
Do góry