reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze kochane 9 miesięcy, czyli ciążowy kogel mogel :-)

Jeśli chodzi o siarę to ja mam tak, że właściwie od połowy ciąży leci mniej więcej po tyle samo z obydwu piersi. Jak widać różnie z tym bywa...
:)
 
reklama
szczery tekst i wierzę że wilele ludzi ma takie zdanie
ale ja na etapie ciążowych hormonów i posiadania juz jednego dziecka
nie potrafię pojąć tego
Gagaga.

kwiatek....a cóż można się spodziewac po lasce, która najprawdopodobniej należy do tej grupy ostatniej, czyli brzydkich do końca zycia. "Dziecko robi się słodkie (albo i nie) dopiero po trzech latkach, a niektórzy czekają na tę zmianę jeszcze dłużej (albo i wcale jej nie doczekują). Ładny noworodek to rzadkość. Śliczny - superrzadkość a pięknych się po prostu nie spotyka. Nawet matka Clive'a Owena wypluła z siebie Yodę. "
Dla mnie to jest szok....jak mozna tak myslec.
 
szczery tekst i wierzę że wilele ludzi ma takie zdanie
ale ja na etapie ciążowych hormonów i posiadania juz jednego dziecka
nie potrafię pojąć tego
Gagaga.

Dziewczynki no nie każdy rodzi się z instynktem macierzyńskim. Jak miałam kilka lat mniej i spotykałam znajomych którym się "wpadło" i mieli małe dzieci, to też ich tak trochę postrzegałam - jako nudziarzy gadających tylko o kupkach i zupkach...

Oczywiście teraz sama dołączyłam do tej grupy i mogłabym mówić o moim Cudzie non stop, ale staram się tego nie robić - większość moich znajomych nie ma jeszcze dzieci, ale widze jak się starają i nie odsuwają się ode mnie "bo siedzę w pieluchach". Rodzice niestety czasem tak mają, że rzeczywiście zadręczają otoczenie opowieściami o swoich dzieciakach :-)

Rzecz jasna uważam że noworodki są najpiekniejsze na świecie i w niczym nie przypominają Yody, ale żeby do tego dojść to chyba trzeba urodzić dziecko, poczuć bezmiar miłości i totalną bezwarunkową akceptację dla małej istotki.
Jak ktoś nie ma dziecka (a myślę,że ta laska nie ma) to ciężko mu to poczuć.
 
Podpisuję się pod tą wypowiedzią rękami i nogami.
Dopóki nie urodziła się Iza dzieci wydawały mi się obrzydliwymi wrzeszczącymi i usmarkanymi istotkami,
które całą swoją energię wkładają w to, żeby rodzice byli zmęczeni...
Na szczęście los spłatał figla i pojawił się mój piękny noworodek!

A teraz sobie drugie zaraz urodzę, bo żyć nie potrafię bez...
 
reklama
Do góry