reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze kochane 9 miesięcy, czyli ciążowy kogel mogel :-)

mi sie podoba dla dziewczynki imie Susan, po polsku by bylo Zuzia, ale kurde oprocz mnie to sie nikomu z moich znajomych nie podoba:eek:
wiesz co... mamy znajomych, ktorym corcia sie urodzila w UK. Dali na imie Sophie, czyli Polska Zosia, i tak tez w domu jest wolana. Tyle tylko, ze za pewnien czas chca wracac do Polski... i powiem Ci szczerze, ze jak dla mnie to naprawde dziwnie bedzie w Polsce brzmiec imie Sophie... Zwlaszcza, ze nazwisko maja takie typowo Polskie...
 
reklama
wiesz co... mamy znajomych, ktorym corcia sie urodzila w UK. Dali na imie Sophie, czyli Polska Zosia, i tak tez w domu jest wolana. Tyle tylko, ze za pewnien czas chca wracac do Polski... i powiem Ci szczerze, ze jak dla mnie to naprawde dziwnie bedzie w Polsce brzmiec imie Sophie... Zwlaszcza, ze nazwisko maja takie typowo Polskie...

To pewnie i tak wszyscy będą Zosia wołali i po sprawie będzie:tak:
Ja mam koleżankę tu z wrześniówek ale znamy się osobiście i jej córcia ma na imie MIA, ale tata młodej nie jest Polakiem i nazwisko też nie jest Polskie . Ona zresztą też jak typowa Polka nie wyglada i bardzo fajne to imie .
 
a my na razie nie myslelismy az tak powaznie nad imeiniem... ale ja chce zeby mial po ojcu... moj tz ma sandro emanuel w portugalii a w hiszpanii allesandro emanuel (tez taka ,,krzyzowka'' z niego:-)), tutaj wszyscy na mojego mowia alex wiec cholpiec bedzie alex, alesandro albo emanuel :tak::tak: dla dziewczynki jeszcze nie mamy...
 
a my na razie nie myslelismy az tak powaznie nad imeiniem... ale ja chce zeby mial po ojcu... moj tz ma sandro emanuel w portugalii a w hiszpanii allesandro emanuel (tez taka ,,krzyzowka'' z niego:-)), tutaj wszyscy na mojego mowia alex wiec cholpiec bedzie alex, alesandro albo emanuel :tak::tak: dla dziewczynki jeszcze nie mamy...

Niby się nie powinno dawac imienia po kimś z rodziców , bo podobno dziecko zawsze bedzie stało w cieniu ojca czy matki , choć ja tam przesadna nie jestem . U mnie po kimś z rodziny daje się na drugie , ja mam krystyna po babci , Szymek ma Janusz po moim tacie . Jakby była córcia to Beata po mojej mamie , bo przeciez nie Wiesia po tesciowej:-D:-D
 
Niby się nie powinno dawac imienia po kimś z rodziców , bo podobno dziecko zawsze bedzie stało w cieniu ojca czy matki , choć ja tam przesadna nie jestem . U mnie po kimś z rodziny daje się na drugie , ja mam krystyna po babci , Szymek ma Janusz po moim tacie . Jakby była córcia to Beata po mojej mamie , bo przeciez nie Wiesia po tesciowej:-D:-D


a to nie wiedzialam o tym... no to teraz jest problem :-):-D:-D
 
Niby się nie powinno dawac imienia po kimś z rodziców , bo podobno dziecko zawsze bedzie stało w cieniu ojca czy matki , choć ja tam przesadna nie jestem . U mnie po kimś z rodziny daje się na drugie , ja mam krystyna po babci , Szymek ma Janusz po moim tacie . Jakby była córcia to Beata po mojej mamie , bo przeciez nie Wiesia po tesciowej:-D:-D


Tutaj dawanie imion po rodzicach jest prawdziwa plaga. W rodzinie moze byc dziadek, ojciec i syn noszacy takie samo imie, na przyklad Jose Luis...Niewiele rzeczy jest dla mnie bardziej irytujacych:wściekła/y:, nawet Dzesika Nowak nie jest dla mnie tak okropne jak imie po rodzicach. W moim przekonaniu imie to pierwszy prezent dla dziecka. Uwazam, ze ono w duzej mierze ksztaltuje charakter mlodego czlowieka. Dlatego nie ma mowy, by moje dziecko nosilo imie rodzica, czy jakiegokolwiek z przodkow (tych, ktorych imiona znamy :-)). Istnieje tutaj takze moda na nadawanie imion z kalendarza. Dziala to na zasadzie: jakie imie pojawia sie pod data urodzin dziecka, tak ono zostaje nazwane. Wiele osob ma na imie Niño albo Niña (dziecko), bo urodzilo sie w dzien dziecka. Znam kobiete, ktora na imie ma Aniv de Rev (to skrot od Aniversario de la Revolucion), bo urodzila sie w dzien przypadajacy na rocznice rewolucji... Jako ze Meskykanie sa bardzo religijni, na potege chrzcza dzieci. Zapytani o powod, twierdza ze taka jest tradycja i juz. Moj Ukochany jakos nie moze zrozumiec, ze ja nie jestem katoliczka, wiec nie podam dziecka do chrztu. Jedyne co zrobie, to opowiem mu o religiach na swiecie (zupelnie obiektywnie), a nasz potomek jak juz dojrzeje do decyzji o przyjeciu jakiegokolwiek wyznania, lub odrzuceniu, swiadomie do odpowiedniego kosciola dolaczy. Wracajac jednak do chrztow. Tutejsi ksieza nie lubia zbyt nowoczesnych imion. Czesto jesli slysza imie, ktore im nie odpowiada, chrzcza dziecko jako Maria lub Jose, rzadziej Jesus. Niezwykla popularnoscia ciesza sie ¨swiete¨ imiona. I tak cale mnostwo jest Marii (Maria de Los Angeles, Maria de Guadalupe, Maria de los Santos...), nadaje sie tez imiona, ktore jednoczesnie sa nazwami miejsc, gdzie doznano ¨objawien¨: Guadalupe, Fatima... Czemu ksieza chrzcza dzieci jako Maria i Jose? Jakiez to proste. Okazuje sie, ze wszyscy powinni byc ja Maria i Jozef. W jakim sensie - to wielka tajemnica:-)
 
mi sie podoba dla dziewczynki imie Susan, po polsku by bylo Zuzia, ale kurde oprocz mnie to sie nikomu z moich znajomych nie podoba:eek:

Mnie się baardzo podoba imię Zuzia - moja Karolka miał być Zuzią ale ze względu na to że Zuzka urodziła się w naszej rodzinie kilka tyg przed Karolką to Karolcia została Karolcią.
Ale co zauważyłam ze Zuzia stała się tak popularnym imieniem że wszędzie dookołoa są Zuzie, Maje, Julki, Natalki i Zosie :rofl2::rofl2::rofl2:
 
kiedyś kiedyś dawno miałam w głowie widok dziewczynki o imieniu Zuzia, z która sobie wspólnie brodzimy w zaspach z jesiennych liści... no ale pojawił sie mój mąż i stwierdził ze dzieciaki beda za nia biegac i tylko o lalce spiewać, no wiec sie juz nie kłóce... pózniej miałam w głowie Pola, ale mój mąż też sie krzywi, bo to takie dziwne...no i moim ostatnim słowem była Ola i tu sie w końcu zgodził. a z chlopcem to chciałam Kacpra, ale mój mąz tak ma na imię więc odpadło w przebiegach, drugie to Jakub- ale stało sie to imię bardzo popularne i doszliśmy do wniosku, że w przedszkolu nigdy sie chlopak nie zorientuję ze to do niego pani mówi, chciałam też Antoś, ale nie bo.....(tutaj mozna kilka argumentów przekleic z powyższych:-)), no i zatrzymało sie na Karolku - choć dla mnie to nadal troszke za twarde imię, ale moze sie jeszcze przyzwyczaję...:tak:
 
Niby się nie powinno dawac imienia po kimś z rodziców , bo podobno dziecko zawsze bedzie stało w cieniu ojca czy matki , choć ja tam przesadna nie jestem . U mnie po kimś z rodziny daje się na drugie , ja mam krystyna po babci , Szymek ma Janusz po moim tacie . Jakby była córcia to Beata po mojej mamie , bo przeciez nie Wiesia po tesciowej:-D:-D

hahaha dobre to bylo:-D
a co do tych imion to sama nie wiem, mam niemieckie nazwisko i raczej imie mojego dziecka nie bedzie typowo polskie, ale chcialabym wlasnie zeby dobrze przetlumaczane bylo, wlasnie cos takiego jak susan to by zosia mowili, katharina to by kasia byla, marie to by marysia byla, a co do chlopaka to nie wiem sama, mysle o noa (ten od arki hihi), albo mark - to by marus byl...
 
reklama
widzę że rozmowa o imionach trwa. Ja mam wiele takich, ktore mi się podobaja, zazwyczaj są to klasyczne proste imiona, ale nie Stasie czy Jasie. Problem w tym jakiej płci będa dzieciaczki, musielibysmy mieć ze trzy zestawy :D Może coś będzie z płcią wiadomo to wtedy pomyślimy. Co do dawania imion po dziadkach to jakoś nnie widzę, sama przez całą szkolną karierę usilowalam ukrywać, że na drugie mam Józefa po dwóch babciach, teraz mam tatęi tścia Kazia i tez nie chcialabym dzieck tak uszczesliwic. Zreszta tak zawsze jakas babcia moze sie pogniewac ze nie jej imie a tej drugiej...

justa, moja kolezanka wyszla za maz w Niemczech i jej dzieci nazywaja sie Anna, łukasz (lukas) i Maria Psuje i tu i tu :)

Mówicie że Jakubów zatrzęsienie? Ja bym chciała Kubusia. Wogóle zwrócilam też uwagę na jedną rzecz - zdrabnianie. Ja mam imię którego w podstawowej wersji się używa i trochę mi szkoda, jak lysze że niektóre imiona używa się tylko zdrobniale - Ania, Malgosia itp. Nie mowię o oficjalnych kontaktach ale taki na przykląd mąż nie powie Małgorzato;) Nad tym aspektem też się zastanowię. Jak mam wolać dwoje dzieci naraz to wolę żeby to były latwe zdrobnienia:)
 
Do góry