U nas też się z zasypianiem porąbało:-):-):-) Było zupelnie samodzielnie i po kilku minutach, a teraz to zależy jak wiatr zawieje, Dzisiaj na przykład od kopa i samodzielnie, ale ostatnimi czasy najczęściej kończy się z mamą lub tatą na dużym łóżku, a potem siup - przenosiny na rękach rodziców do swojego. Na dodatek w nocy zaczęło się żądanie spania z rodzicami. Tego u nas nigdy nie było
W oklicach 2 pobudka, płacz, a jak wyląduje u nas, to natychmiast zasypia i jak sobie nie przyśniemy, to ją konsekwentnie do jej własnego wyrka przenosimy. Chcemy, żeby się budziła u siebie, a nie u nas. Dzisiaj w nocy przysnęliśmy....................
;-):-)
Poza tym Jula pije przez słomkę. Nauczyła się też jak robi owieczka i jak lata samolot:-) Jak robi tik-tak to też całkiem nowy nabytek. Codziennie coś nowego
Mam wrażenie, że ostatnie kilkanaście dni to ogromny skok rozwojowy - taki ogólny. Ma takie inne spojrzenie, inny sposób chodzenia i reagowania na różne bodźce. Inaczej ogląda książeczki i wszystko w nich pokazuje. Rzuca piłkę do konkretnej osoby i już nagminnie wychodzi z łóżeczka. Są dwie wersje - bezpieczna i "na Małysza". Preferowana jest ta druga wersja, ale cóż: jej własna głowa i jej własny wybór:-):-):-) Wydaje mi się taka duża i poważna
Jeżeli chodzi o NIE WOLNO, to u nas standardzik - im bardziej jej mówię "nie wolno", tym bardziej ona tego chce. Lepiej chyba nie używać tego zwrotu
Przynajmniej bezpośrednio