stokrotka.af
Fanka BB :)
wczoraj byliśmy u lekarza-szczepienia i usg bioderek
junior waży już 4010 :-)
w kwestii wysypki, lekarka kazała mi się nie rozpędzać z diagnozowaniem skazy białkowej bo to podobno można stwierdzić u dzieci 2-3 miesięcznych
próbowałam ją namówić na zrobienie próbki z mlekiem Bebilon Pepti, ale się nie dała
kazała smarować nadal tym Atoperanem (szczerze mówiąc to on nawet pomaga bo wysypka już nie jest czerwona i jakby się krostki zmniejszyły tyle,że nadal szorstkie w w dotyku), mamy obserwować przez 2 tyg i ewentualnie do niej przyjść i tak pójdziemy bo chcemy jeszcze szczepić na Pneumokoki
co do szczepień-wzieliśmy 5w1 (110pln) Pentaxim, oczywiście żółtaczka więc w sumie 2 kłucia i Rotarix na rotawirusy (300pln) to doustne na szczęście
ale tak sie teraz zastanawiam czy w ogóle był sens płacić dodatkowo...
po szczepieniu junior ok, tylko dużo spał i troszkę mniej jadł, ale obyło sie bez gorączki i obrzęku nóżki (lekarka mówiła,że jakby co to smarować Altacetem w żelu)
na usg bioderek też ok, ale i tak dostaliśmy zalecenie na pieluchowanie flanelą
ale lekarz mnie wkurzył bo jak się dowiedział,że nie karmię piersią to mówi do mnie, że mam u niego żółtą kartkę
a co to moja wina,że nie mam już pokarmu :-(
następne usg za 2 miesiące
pytałam też o to ciermiączko- okazało sie,że ma troszkę wklęsłe, ale jej zdaniem taki nasz urok że niby mała główka i drobne dziecko i nie widzi powodów do niepokoju, kazała tylko dopajać bo to kaloryfery grzeją, tyle,że junior strasznie wie wykrzywia jak mu daję wodę, płacze i w ogóle cyrki odstawia
junior waży już 4010 :-)
w kwestii wysypki, lekarka kazała mi się nie rozpędzać z diagnozowaniem skazy białkowej bo to podobno można stwierdzić u dzieci 2-3 miesięcznych
próbowałam ją namówić na zrobienie próbki z mlekiem Bebilon Pepti, ale się nie dała
kazała smarować nadal tym Atoperanem (szczerze mówiąc to on nawet pomaga bo wysypka już nie jest czerwona i jakby się krostki zmniejszyły tyle,że nadal szorstkie w w dotyku), mamy obserwować przez 2 tyg i ewentualnie do niej przyjść i tak pójdziemy bo chcemy jeszcze szczepić na Pneumokoki
co do szczepień-wzieliśmy 5w1 (110pln) Pentaxim, oczywiście żółtaczka więc w sumie 2 kłucia i Rotarix na rotawirusy (300pln) to doustne na szczęście
ale tak sie teraz zastanawiam czy w ogóle był sens płacić dodatkowo...
po szczepieniu junior ok, tylko dużo spał i troszkę mniej jadł, ale obyło sie bez gorączki i obrzęku nóżki (lekarka mówiła,że jakby co to smarować Altacetem w żelu)
na usg bioderek też ok, ale i tak dostaliśmy zalecenie na pieluchowanie flanelą
ale lekarz mnie wkurzył bo jak się dowiedział,że nie karmię piersią to mówi do mnie, że mam u niego żółtą kartkę
a co to moja wina,że nie mam już pokarmu :-(następne usg za 2 miesiące
pytałam też o to ciermiączko- okazało sie,że ma troszkę wklęsłe, ale jej zdaniem taki nasz urok
że niby mała główka i drobne dziecko i nie widzi powodów do niepokoju, kazała tylko dopajać bo to kaloryfery grzeją, tyle,że junior strasznie wie wykrzywia jak mu daję wodę, płacze i w ogóle cyrki odstawia 
