Mi to tak trochę twardnieje brzuch jak się parę godzin nachodzę ale samo przechodzi...
a poza tym - nie chciałabym zapeszac ale samopoczucie bardzo dobre - bo że tam od czasu do czasu jakaś zgaga albo chwile w krzyżu połupie jak się za dużo przy małym narobię to nic...kręgosłup na razie ok - mi pomaga pływanie, zresztą przez wiele lat pływałam bardzo dużo i może dzięki temu mięśnie kręgosłupa silniejsze- to pomaga, polecam wypady na basen!!!
ale jednej rzeczy obawiam się strasznie - w pierwszej ciązy mały mi uciskał na nerw kulszowy i miałam rwę - to jest dziewczyny dopiero ból na maksa, ruszać się prawie nie mozna no ale w sumie bez sensu obawiac się na zapas - może tym razem mnie to ominie...
a poza tym - nie chciałabym zapeszac ale samopoczucie bardzo dobre - bo że tam od czasu do czasu jakaś zgaga albo chwile w krzyżu połupie jak się za dużo przy małym narobię to nic...kręgosłup na razie ok - mi pomaga pływanie, zresztą przez wiele lat pływałam bardzo dużo i może dzięki temu mięśnie kręgosłupa silniejsze- to pomaga, polecam wypady na basen!!!
ale jednej rzeczy obawiam się strasznie - w pierwszej ciązy mały mi uciskał na nerw kulszowy i miałam rwę - to jest dziewczyny dopiero ból na maksa, ruszać się prawie nie mozna no ale w sumie bez sensu obawiac się na zapas - może tym razem mnie to ominie...