no to ja miałam szczęście...po Jaśku @ nie były już takie bolesne no i zrobiły się o dzień krótsze :-)
niestety obiecywali też że po porodzie migreny miną ale... :-( :-( :-(
szczerze mówiąc wolałabym mieć nadal jeden dzień w miesiącu wyjęty z życiorysu i zwijać się z powodu @ niż jak mnie łepetyna na****la :-( bo to nie raz w miesiącu a kilka razy i czasem po kilka dni z rzędu :-(
niestety obiecywali też że po porodzie migreny miną ale... :-( :-( :-(
szczerze mówiąc wolałabym mieć nadal jeden dzień w miesiącu wyjęty z życiorysu i zwijać się z powodu @ niż jak mnie łepetyna na****la :-( bo to nie raz w miesiącu a kilka razy i czasem po kilka dni z rzędu :-(