reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze dolegliwości

zazdroszczę tym które nadal okresu nie mają :zawstydzona/y:
ze mnie cieknie jak z kranu... wczoraj to miałam istny potop szwedzki :-( przeciekłam kilka razy, dziś trochę mniej ale też dużo :baffled:
mam dość, muszę do gina i mu powiedzieć że tak strasznie mam obfite te @
przed ciążą takich nie miałam :no:

Ja za to mam taki okres jakby wcale:no: i tez narzekam,bo przez to nie moge tamponow uzywac,bo za sucho...a zawsze uzywalam...a teraz jestem skazana na podpaski...bo to nie okres a plamienia 5 dniowe.

Po tabletkach anty. tak mam.

A gdzies slyszalam,ze po porodzie to czesto miesiaczki sa bardziej obfite niz przed...ratunkiem sa wtedy wlasnie tabletki antykoncepcyjne...
 
reklama
ja nie mam poprzednio dostałam 1,5 mca po zakończeniu karmienia, nawet jak już tylko raz dziennie karmiłam to nie miałam - nie mam nic przeciwko aby tym razem tez tak...
 
Ja mam takie ,że łóżko mokre wszystko w nocy wstaję po 3x żeby przebrac sie bo masakra i myślałam ,że choc krócej potrwają a tu guzik 8 dni .Teraz na dniach ide do gina po plastry i wtedy zabaczę czy zmiana bedzie jakaś.
 
Weszlam sie tu pozalic
Tak strasznie chcialam karmic coreczke cycusiem a tu niestety juz musialam sie pozegnac z karmieniem. Wszytsko przez tych madrych lekarzy ktorzy kaza dokarmiac dzieciaki i ja oczywiscie glupia tez posluchalam:no: i dokarmialam bo niby malo wazy
Pozniej juz nie pila cycuisa bo z butelki lepiej,w iec odciagalam a w nocy dawalam cycusia.Ale od jakiegos czasu i w nocy juz nie pije z (.) i nie ma mleczka :no:
Chcialam powalczy o mleczko i odciagalam bardzo reguralnie co 3 godziny i zawsze sie tego cos nazbieralo, ale od kilu dni moje dziewczyny sa chore a M wyjechal do pracy do Krakowa i konioec mojego odciagania bo Madzia placze jak lezy bo zatkany nos :-(
I teraz jest mi bardzo smutno i plakac mi sie chce:-(ze tak szybkojej nie karmie
No to jest moja dolegliwosc;-)
 
Weszlam sie tu pozalic
Tak strasznie chcialam karmic coreczke cycusiem a tu niestety juz musialam sie pozegnac z karmieniem. Wszytsko przez tych madrych lekarzy ktorzy kaza dokarmiac dzieciaki i ja oczywiscie glupia tez posluchalam:no: i dokarmialam bo niby malo wazy
Pozniej juz nie pila cycuisa bo z butelki lepiej,w iec odciagalam a w nocy dawalam cycusia.Ale od jakiegos czasu i w nocy juz nie pije z (.) i nie ma mleczka :no:
Chcialam powalczy o mleczko i odciagalam bardzo reguralnie co 3 godziny i zawsze sie tego cos nazbieralo, ale od kilu dni moje dziewczyny sa chore a M wyjechal do pracy do Krakowa i konioec mojego odciagania bo Madzia placze jak lezy bo zatkany nos :-(
I teraz jest mi bardzo smutno i plakac mi sie chce:-(ze tak szybkojej nie karmie
No to jest moja dolegliwosc;-)

oj nie martw sie,wiem,że to jest cieżkie,ale jesli nie ma już wyjścia nic nie poradzisz,a mleczko nie napłynie,choc wydaje mi sie,ze jakby mała była przegłodzona i nie dostała butelki może laktacja by powróciła(znam takie przypadki),ale skoro małej też już wygodniej ciągnąc butle to moze trzeba sie z tym pogodzić
jak nie zrobisz bedzie dobrze i nie martw sie ,nie kazde dziecko chce ssac piers jak juz poczuje butle
 
Weszlam sie tu pozalic
Tak strasznie chcialam karmic coreczke cycusiem a tu niestety juz musialam sie pozegnac z karmieniem. Wszytsko przez tych madrych lekarzy ktorzy kaza dokarmiac dzieciaki i ja oczywiscie glupia tez posluchalam:no: i dokarmialam bo niby malo wazy
Pozniej juz nie pila cycuisa bo z butelki lepiej,w iec odciagalam a w nocy dawalam cycusia.Ale od jakiegos czasu i w nocy juz nie pije z (.) i nie ma mleczka :no:
Chcialam powalczy o mleczko i odciagalam bardzo reguralnie co 3 godziny i zawsze sie tego cos nazbieralo, ale od kilu dni moje dziewczyny sa chore a M wyjechal do pracy do Krakowa i konioec mojego odciagania bo Madzia placze jak lezy bo zatkany nos :-(
I teraz jest mi bardzo smutno i plakac mi sie chce:-(ze tak szybkojej nie karmie
No to jest moja dolegliwosc;-)
Nie przejmuj sie... Ja mialam podobna sytuacje. Polozna ustalila mi rytm karmienia po 15 min z kazdej piersi ale to nie za bardzo wychodzilo bo z tej drugiej nigdy tyle nie wypijala i musialam z laktatorem walczyc. Mala miala okropne kolki, wyla mi po kilka godzin i nie chciala jesc. Ktoregos dnia nie zjadla nic przez kilkanascie godzin. Bylam u trzech lekarzy, jedna dala leki na zapalenie ukladu moczowego, druga kazala polozyc do szpitala i podloczyc sonde do zoladla a taka zaufana starsza lekarka ponaciskala mi piersi i powiedziala ze mam za duzo pokarmu pierwszej fazy ktory zawiera b.duzo glukozy i mala sie opija tym, zapelnia brzuszek a dalej jest glodna a poza tym to fermentuje i powoduje u niej takie kolki. Kazala mi sciagac 40 ml pokarmu i przystawiac do jednej piersi i mala miala wypic do konca i za 3h nastepne karmienie z drugiej piersi tak samo odciagajac. Ale zeby przyzwyczaic (.)(.) do takiego systemu potrzeba kilku dni. Po zjedzeniu z jednej piersi, jesli by chciala mialam dac malej 30ml butli bo przy tak niskiej wadze nie mozna eksperymentowac z przeglodzeniem. Dalam jej te 30 i widze ze nadal jest glodna wiec dzwonie do lekarki i powiedziala ze jak chce to mam dac 60ml lub max 90ml. No i skonczylo sie na tym ze po kazdym karmieniu z (.) robilam 30, lecialam dorobic kolejne 30 i jeszcze raz 30. Tym sposobem w piersiach bylo coraz mniej pokarmu. Tez mi bylo zle z tym ale powiem szczerze ze na tamten moment najwazniejsze bylo dla mnie ze je cokolwiek, byla tak malutka i chudziutka ze to przyslonilo mi plan karmienia (.) no i odpuscilam. Alez sie rozpisalam. Nic sie nie przejmuj, karmienie butla tez ma swoje zalety:tak:
 
Paula to normalne że ci przykro i że musisz swoje przepłakać (ja jak po 11 mcach konczyłam karmienie tez mi przykro było)ale i tak dałaś Madzi bardzo duzo - te 5 mcy na pewno bedzie procentować, trzymaj się!!!
 
reklama
Paula też słyszałam, że można odbudować laktacje. Jak tak bardzo ci zależy to może się uda. A jak wam dobrze z tą butelką to czemu tak nie zostawić? W końcu po 4 miesiącach jak już maluszek je stałe pokarmy to odchodzi ci tyle karmień, że cycusia dziecko je coraz rzadziej, więc i tak w rezultacie zmniejsza się laktacja aż w końcu dzidzia je kaszki, obiadki, deserki pije soczki itd.
5 miesięcy to i tak dużo;-) Mam koleżankę, której synek nie jadł (.) w dzień ale w nocy na śpiocha tak. I ona tak walczyła o to karmienie. Wszędzie latała z laktatorem. W końcu laktator szlag trafił i uznała że to znak, żeby całkowicie przejść na butelkę. I ja jej kibicuje. Bo dla mnie to byłby jakiś koszmar z tym ciągłym odciąganiem przymusowym (co innego jak komuś tak wygodniej). Nie mogłabym się tak męczyć. A ona nadal karmi w nocy. Tak jej żal, że nie może normalnie karmić. Ma tabletki na zasuszenie ale boi się ich użyć, bo wtedy to już pożegna się z karmieniem na zawsze:-(
 
Do góry