No i tym ostatnim zdaniem mnie powaliłaś kobieto!
Ja jestem jedynaczką i zawsze chciałam mieć tak dużą rodzinę. Aż zazdroszczę twoim dzieciom. Ja swojej kruszynki na pewno nie zostawie samej. Jeszcze będzie miała braciszka albo siostrzyczkę.
Ale na razie pamiętam ból porodowy jeszcze.
A po szwach (same wiecie gdzie) to szwów po operacji plastycznej boję się jak ognia. Ale kto wie? Może mi przejdzie? Z czasem...
Na razie po rzuceniu palenia zamierzam zrzucić pare kilo;-)
A ja juz nie chce miec wiecej dzieci
Tylko wlasnie mysle o Maji...tak sama ma byc?
Oj,nie wiem,moze mi sie jeszcze cos odmieni,ale na dzien dzisiejszy jedno mi wystarcza