reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dolegliwości

normalnie załamałam się, dostałam okres i tak mnie boli brzuch od wczoraj że hej :-:)-:)-( nie spodziewałam się że dostanę tak szybko karmiąc piersią :-(
poza tym Marcel ma katar i noc nieprzespana, łeb mi pęka, idę spać
czy któraś z Was już też dostała @ ?
bo wiem że aneczka mówiła że już ma...
 
reklama
anitek u mnie było podobnie jak u Mewa29.Po półtora tygodniu już był spokój z ciągnięciem wcześniej ciągły np. przy wstawaniu w nocy do Emilki. No i swędział mnie brzuszek(w sumie to nie tylko. Dosłownie wszystko mnie swędziało) ale już przestałam się drapać:-) Blizne mam ładnie zagojoną i nie widać jej w ogóle trzeba się dobrze wpatrzeć. Ale za to ta rozciągnięta skóra na brzuszku i te rozstepy.... masakra:eek::eek: pozdrawiam:**
 
normalnie załamałam się, dostałam okres i tak mnie boli brzuch od wczoraj że hej :-:)-:)-( nie spodziewałam się że dostanę tak szybko karmiąc piersią :-(
poza tym Marcel ma katar i noc nieprzespana, łeb mi pęka, idę spać
czy któraś z Was już też dostała @ ?
bo wiem że aneczka mówiła że już ma...
też tak miałam, wlasnie mi się skonczył okres a miałam dłużej niż zwykle, zazwyczaj miałam 5 dni a teraz leciało ze mnie az 8 :eek:
 
Kochane, a powiedzcie mi, o ile wiecie:ile rozpuszczają się szwy w kroczu? Mi położna i lekarz zdjęli szwy z zewnątrz, ale w "środku" też mam i wczoraj wręcz to odkryłam. Od porodu minął miesiąc a one siedzą sobie wygodnie, może trochę puściły,ale próbowałam wyjąć i jakoś nic...troszkę ciągną przyznam szczerze...;/
 
Kochane, a powiedzcie mi, o ile wiecie:ile rozpuszczają się szwy w kroczu? Mi położna i lekarz zdjęli szwy z zewnątrz, ale w "środku" też mam i wczoraj wręcz to odkryłam. Od porodu minął miesiąc a one siedzą sobie wygodnie, może trochę puściły,ale próbowałam wyjąć i jakoś nic...troszkę ciągną przyznam szczerze...;/
Kurde, też się właśnie zastanawiałama. Ja nawet nie wiem ile tych szwów miałam. Pytałam lekarza w szpitalu kiedy powinnam się zgłosić na zdjęcie szwów, a on mi powiedział że ich się nie zdejmuje, więc sobie spokojnie łaziłam, a dzisiaj wyleciał mi kawałek nitki. I to całkiem spory. Wizyte mam 30.09 więc zobaczymy co tam się dzieje.
 
no nieźle dziewczyny macie z tymi szwami, mam nadzieję, ze to sie po wizytach wyjaśni:-)
Ja już jestem miesiąc po porodzie i jeszcze nie miałam@, po cichu liczę ze pojawi sie ona po 3 miesiącu. Współczuję tym dziewczynkom u których już ona dopadła

Mi już szwy usunęli w 2 tyg, ale nadal brzuszek do końca się jeszcze nie opuścił i tak sie zastanawiam jak to jest z rana, kiedy jest ona traktowana jako zagojona? Ja na szczęście brzuszek mam ładny bez roztepow.
 
Dziewczyny mi powiedziano, że szwy rozpuszczalne mogą się rozpuszczać nawet 3 miesiące i nie należy panikować. Znam tylko jeden przypadek gdy się nie rozpuściły i musiały być wyciągane. Ale takie sytuacje zdarzają się ponoć bardzo rzadko.
 
Miałam rozpuszczalne w piersi zakładane, bo usuwali mi włókniaki. Rzeczywiście 3 miechy równe się rozpuszczały. A dziś mi kawałek tego szwa wypadł, co mnie tak uwierał. Ale czuję,że jeszcze są w środeczku, właściwie w ujściu.
 
reklama
Dziewczyny, jak to jest z tym pierwszym okresem? Krwawienie połogowe mam juz za sobą. Gdzieś od 2 tygodni były już delikatne żółtawe plamienia lub zupełnie sucho. Wczoraj, równe 4 tygodnie po porodzie, zaczęłam plamić i przerodziło sie to w krwawienie. Może nie leci ze mnie jak z kranu, ale leci. Nie ma tam żadnych skrzepów, krew jest taka jak przy okresie, nic mnie nie boli, nie mam gorączki. Jestem po cesarce i od 1 września nie karmię piersią. Myślicie, że to może być miesiączka? Nie wiem, czy iść teraz do lekarza, czy poczekać aż skończę krwawić. Któraś z Was może tak miała?
 
Do góry